Spłata kredytu po śmierci kredytobiorcy lub w jego chorobie - Forum

u mnie ciocia po smierci męża załatwiała formalności związane z kredytem ,który brał wuj . dług umożyli wiem ,ze nie była to wysoka kwota ,ale musiała przedstawić stosowne dokumenty o śmierci męża ,poradzić się radcy prawnego by nie podpisać jakiejś umowy ,którą wystosuje w razie czego bank i będzie skłaniać ją do uregulowania spłat itp. w ostateczności po pół rocznym załatwianiu umożyli spłatę kredytu .

ja oprócz kredytu mam dodatkowe ubezpieczenie życia na kwotę, która pozwoli mojej rodzinie ewentualnie pozbyć się wszystkich moich dlugów.

Moja teściowa dała się naciągnąć na wstawienie drzwi / oczywiście na raty / . Po jej śmierci musimy spłacić resztę kredytu , bo bank , który go udzielił ubezpiecza kredyty zaciągnięte przez osoby do 70 roku życia .

Dobrze się dzieje gdy jesteśmy świadomi , że chora osoba albo zmarła miała kredyty. Schody zaczynają się gdy nic o nich nie wiemy i powstają zaległości. Wówczas gaśnie ubezpieczenie kredytów i rodzina musi je spłacać. 

Ta, dokładnie, a na zrzeczenie się spadku (i długów) mamy tylko pół roku...

niewiele tego czasu ,zwłaszcza jak jesteśmy nieświadomi takiej sytuacji po zmarłej osobie ,bo nie wszyscy nas o tym informują .

Pierwsze pół roku mają na zrzeczenie krewni w linii 1 bodajże- czyli dzieci, rodzice, brat, siostra, potem następni....  Np, ale dobrze być poinformowanym.

Sprawdzaj umowy kredytowe . Jeżeli w umowie jest mowa o kwocie ubezpieczenia i jest ona wliczona do sumy kredytu to kredyt najprawdopodobnie jest ubezpieczony . Na "dochodzenie" swoich roszczeń w przypadku kiedy to Ty teraz spłacałaś kredyt masz 3 lata od chwili jego całkowitej spłaty  (czym prędzej , tym lepiej ..nie musisz czekać aż  go spłacisz )

JESZCZE RAZ SAMA PRZECZYTAJ MOWĘ KREDYTOWĄ .

To nie tak działa ! Bank jest "ZOBOWIĄZANY" do natychmiastowego powiadomienia o zaległościach w spłacie . Kserujemy akt zgonu i wysyłamy NIE DO BANKU - ale do UBEZPIECZYCIELA.

NIE!! Nie gaśnie !  Nawet jak powstaje zaległość w Banku to kredyt nadal jest ubezpieczony.

Mogą jedynie do spłaty pozostać odsetki i kary bo tego Ubezpieczyciel nie spłaci.

Teściowa dała sie naciągnąć na kredyt bez ubezpieczenia , musimy go spłacić .

W tym przypadku sprawa jest trudna. Jeżeli zapłacimy chociaż jedną ratę - lub wyrazimy w kontakcie z Bankiem "wolę spłaty" pozostałej kwoty kredytu , wtedy już nic się nie da zrobić !! ..  ...ale to tylko gdy kredyt nie jest ubezpieczony

Akurat ten bank ubezpiecza kredyty , które zaciągają osoby najwyżej 70 letnie .

Ale UMOWĘ KREDYTU sama w rękach miałaś ?? Przeczytałaś ?? Dokładnie ??  

Bo Bankowi "na gębe" wierzyć nigdy nie wolno !

Skorpion1 napisał:

To nie tak działa ! Bank jest "ZOBOWIĄZANY" do natychmiastowego powiadomienia o zaległościach w spłacie . Kserujemy akt zgonu i wysyłamy NIE DO BANKU - ale do UBEZPIECZYCIELA.

NIE!! Nie gaśnie !  Nawet jak powstaje zaległość w Banku to kredyt nadal jest ubezpieczony.

Mogą jedynie do spłaty pozostać odsetki i kary bo tego Ubezpieczyciel nie spłaci.

Tak to wszystko jest prawdą. Ale jeśli chora lub zmarła osoba ukrywała przed rodziną kredyt i w domu nie ma umów ani dowodów wpłaty.

A rodzina dowiaduje się o kredycie gdy zaczynają przychodzić windykatorzy. A rodzina nie jest pełnomocnikiem ani poręczycielem.

I wszelkie informacje o kredycie są dla niej praktycznie niedostępne.

Pozostaje tylko spłacać w przypadku choroby dłużnika z jego emerytury lub nie przyjąc  spadku albo przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza w przypadku śmierci. U mnie spadku po mamie nie będzie. Ale to ja będę musiała to udowadniać. 

Ale koszty tych czynności pokrywa już rodzina, która pieniędzy z zaciągniętego kredytu nawet na oczy nie widziała.  

I dotyczy to nie tylko dzieci ale i wnuków i prawnuków. 

Mam taką sytuację. Pilnuję spłat kredytów zaciągniętych przez moją mamę. Aby nie wpędzić się w kłopoty po jej śmierci . I aby oszczędzić tych kłopotów moim dzieciom i wnukom. 

I obym zdążyła tego dopilnować nim jej zabraknie. A to jeszcze kilka lat potrwa. Spłacam teraz dwa kredyty a trzeci czeka w kolejce.