Wzloty i upadki Maniuśki i jej rodzinkiKategorie: Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 125, liczba wizyt: 246664 |
Nadesłane przez: Maniuśka 15-09-2011 00:31
Rano jako takie stosunki z mężem były chłodne,ale potem troszkę sie poprawiły,a teraz już jest OK.
A najgorsze jest to,że naszą Julę jakieś choróbsko bierze i dzisiaj wystraszyłam się nie na żarty!Rano jeszcze było w miare,słyszałam,że charczy się jej coś.Dałam cebion,mąż poszedł do pracy.Mała bawiła się w kojcu i potem zaczęła płakać ot tak sobie.Miała taką chrypkę,że nie dała wymówić żadnych jej gugowych słów.Zmartwiłam się i odrazu telefon do przychodni.A w przychodni?Była lekarka której nie lubię,jest stara ok 65-70 lat jest głucha i ogólnie ona w niczym nie widzi problemu.Po zbadaniu Julki stwierdziła,że nie ma zmian w głosie i mała jest zdrowa...ale kazała dawać jej wapno w syropie i cebion. A małej z minuty na minutę robiło się gorzej...Niestety ta lekarka miała przyjmować cały dzień,więc nie będę szła do tej samej baby.Jak wróciłam od lekarza to teściowa się troszkę zdziwiła,jak jej powiedziałam że małej nic nie dolega.Fakt,nie było gorączki,apetyt ostatnio ma słabszy niż przedtem,no ale moje dziecko mutacji głosu nie przechodzi!Chrypie cały czas.Stwierdziłam więc ,że jeśli będzie w nocy gorzej to pojedziemy na pogotowie,bo boję się że to zapalenie krtani czy coś takiego.Obserwuję to moje dziecię i stwierdzam ,że szkoda mi jej bidulka męczy się.
Julcia od kilku dni wymawia Mamammaam no i dzisiaj poszło Bababa a taty jeszcze nie ma,ale już niedługo będzie!
A z takich moich rzeczy to dzisiaj byłam u laryngologa,robić badanie słuchu i okazało się,że jestem głucha i że to wina ucha środkowego!Muszę iść do poradni audiologicznej bo tylko oni mi mogą dokładnie zbadać środkowe ucho i zalecić co dalej...Mam nadzieję,że niczego złego się nie dowiem...Ale pani doktor kazała się wybrać do poradni PILNIE!Muszę poczekać,aż 1 pażdziernika pójdę do szkoły to wtedy będę miała ubezpieczenie rodziców bo inaczej nie da rady,chyba ,że zapłacę, a to mi się nie śni bo jakimś dziwnym urządzeniem mają mnie badać więc licho wie ile to może kosztować.
Dobranoc kochani...;)