Rekordową ilość 7000 zabiegów zapłodnienia in vitro przeprowadza się w szpitalu Assuta w stolicy Izraela - pisze The New York Times. Przyjmowane są tam osoby pragnące dziecka z całego świata - bez względu na pochodzenie, rasę, religię czy orientację seksualną...
Co więcej, Izrael oferuje bezpłatne zapłodnienie in vitro - ograniczeniem jest jedynie wiek kobiety (do 45 lat) oraz ilość dzieci (maksymalnie dwójka)... Dla porównania w Polsce kosztuje to około 20.000 zł, a w USA 12.400 $
Jak podkreśla TNYT, wydatki na in vitro stanowią dużą część całkowitych wydatków na izraelską służbę zdrowia. Z drugiej strony inwestowanie w in vitro to jedna z bardzo nielicznych kwestii co do których kłótliwi zazwyczaj politycy są zgodni...
Skutkiem takiej polityki jest to, że 4% wszystkich izraelskich dzieci narodziło się poprzez zapłodnienie in vitro a statystyczna izraelska rodzina posiada 2,9 dzieci podczas, gdy w Polsce jest to ok. 1,3 dziecka...
Jak Wam się podobają izraelskie rozwiązania? Czy chętnie widzielibyście je w Polsce?