Wiesz co, o prawdopodobieństwach i innych takich wyliczeniach nic mi nie wiadomo. Rozumiem, że może to powodować pewne wątpliwości itd., dlatego jednym z etapów uczestnictwa w programie dawstwa jest spotkanie z psychologiem. Rozmowa naprawdę baaaardzo dużo mi dała. Natomiast jeżeli podczas tej rozmowy nadal masz wątpliwości i boisz się, to po prostu nie "idziesz" dalej i tyle. Nikt Cię nie zmusza, to musi być Twoja decyzja. A co do procedur, to wszystko trzeba rozpocząć od zgłoszenia. Ja uzupełniłam zgłoszenie online i się do mnie odezwali, bo na podstawie wypełnionej ankiety się kwalifikowałam. No i potem rozpoczął się dalszy proces. Czyli badania. Naprawdę baaaardzo dużo badań co traktuję bardzo na plus, bo nigdy w życiu nie poszłabym zrobić sobie takich badań sama, bo nie ukrywam, że są bardzo drogie. Przystępując do programu nic za to nie płacisz. No i po badaniach jak wszystko jest ok to są spotkania właśnie tak jak wspomniałam z psychologiem, z lekarzem ginekologiem. I to jest tak jakby taka pierwsza częśc. Bo jeżeli wszystko przejdziesz pozytywnie, zaczyna się przygotowanie do oddania komórek czyli stymulacja hormonalna. No i potem zabieg i finał. Jeżeli potrzebujesz bardziej szczegółowych informacji to jak najbardziej mogę napisać co i jak, ale tak samo możesz zapytać w klinice. Ja czytałam dużo, ale najwięcej dowiedziałam się od mojego koordynatora i lekarza :)