Przede wszystkim prosze sie nie nastawiac negatywnie, ze prawda musi byc bolesna! Jak rowniez prosze nie obarczac "wina" ktorekolwiek z Was. Takim podejsciem do sprawy z gory przekresla Pani optymizm, ktory sam w sobie jest lekarstwem na Pani sukces. Czesto na samym poczatku diagnostyki udaje sie wyjasnic banalna przyczyne niepowodzenia. Tylko nieliczne pacjentki z olbrzymiej grupy przechodza cala droge diagnostyczna, ktorej zakonczenie jest w klinice wspomaganego rozrodu. Pierwsza wizyta niewiele rozni sie od normalnej wizyty profilaktycznej. Zeby dwa razy nie chodzic prosze zglosic sie na wizyte miedzy 11 i 14 dniem cyklu. Zeby trzy razy nie chodzic mozna od razu przyniesc z soba wynik badania nasienia partnera. Prosze poczytac o diagnostyce nieplodnosci, nie sluchac kolezanek, ktore czesto strasza na wyrost, nie biegac do wielu lekarzy tylko zaufac jednemu. Pelna diagnostyka na poziomie poradni K oraz ewentualne leczenie pacjentki zajmuje ok. 6 - 8 miesiecy. Polega zebraniu dokladnego wywiadu nt Pani i partnera zdrowia, wywiadu rodzinnego, badaniach podstawowych i dalej w zaleznosci od sytuacji kolejnych, ktore zaleci lekarz. Kolejna faza badan (w przypadku dalszych trudnosci w uzyskaniu ciazy) jest diagnostyka szpitalna, np. calodobowe pomiary stezen hormonow, nadania inwazyjne, np. HSG, laparoskopia. Pytanie jest obszerne a w mojej odpowiedzi kazdy watek mozna oddzielnie rozwinac. Zatem tymczasem zakoncze odpowiedz.