Witam. W/g BMI klasyfikuje sie do II stopnia otylosci. Problem zaczal sie jak zaczelam pracowac fizycznie przy systemie 3 zmianowym tzn:
I zmiana - od 6:00 do 14:00
II zmiana - od 14:00 do 22:00
II zmiana - od 22:00 do 6:00
Przed podjeciem w/w pracy wazylam "normalnie", po kilku miesiacach przytylam ponad 10 kg i od tamtej pory zamiast chudnac - tyje. Jestem zrozpaczona, zadne ograniczenia nie pomagaja, probowalam jesc polowe porcji, jednak przy ciezkiej fizycznej pracy jestem glodna. Bedac w domu nie mam sily na jakiekolwiek cwiczenia, w pracy sporo sie nadzwigam. W pracy nie mam czasu na przyzadzanie posilkow, mamy stolowke i niezbyt zdrowe jedzenie, typu zabielane zupy, smazone potrawy, do tego wedlina i chleb, zeby zapelnic zoladek. Na nockach pijam 4 kawy inaczej nie jestem w stanie funkcjonowac, mam zaburzenia jedzenia, do tego snu, czuje sie wykonczona. Jednego dnia potrafie nic nie jesc, innego nadrabiam slodkosciami i napojami energetyzujacymi. Nie moge sie udac do dietetyka, gdyz w mojej malej miejscowosci taki nie istnieje. Do najblizszego mam ponad 100 km w jedna strone, dlatego zwrocilam sie o pomoc za posrednictwem portalu familie.pl Prosze o jakiekolwiek porady, jak mam jesc i przede wszystkim co jesc przy takim trybie pracy, co w domu. Czy wogole uda mi sie schudnac?
Z gory serdecznie dziekuje za jakiekolwiek informacje.