W przedszkolu można było wybrać,czy dziecko ma chodzić do przedszkola podczas tygodnia międzyświątecznego ,czy też nie. Zdecydowałam ,że będzie.Obawiałam się,że zbyt długa przerwa może odzwyczaić Szymonka od chodzenia do przedszkola.Pierwszego dnia jak zawsze poszedł zadowolony.Jednak drugiego z mniejszym zapałem itd,aż w rezultacie od jakiegoś czasu nasze wejście do przedszkola rozpoczyna się płaczem.Czasem zdarzają się lepsze poranki,ale rzadko.Na nic moje rozmowy,prośby.Miałam we wrześniu sposób:na planie lekcji przyklejaliśmy zadowolone i smutne minki(adekwatne do jego zachowania), a w sobote(jeśli były min.4 uśmiechy)nagroda.Niestety to już nie działa...Gdy chce wyjść z przedszkola,trzyma się mocno mojej szyji ,płacze i mówi``mamo prosze nie odchodź!``.Tak lubił przedszkole ,a teraz nie wiem co się z nim dzieje.Nie wiem co mogę zrobić.Kroi mi się serce ,gdy go takiego widzę.Proszę o radę