Zapraszam do kolejnego naszego wątku na miłe pogaduchy!
Oby każdy dzień był dobry!
3 marca 2017 21:28 | ID: 1366850
Hejka. Ja w pracy. Dolek mnie trzyma okropny. Ech...
Witaj w klubie.. u mnie też dołek..
Nic to, nie damy się!
Pewnie że damy radę:) Kto jak nie my:) Głowa do góry...
Tak trzymaj!
3 marca 2017 21:29 | ID: 1366851
Hejka. Ja w pracy. Dolek mnie trzyma okropny. Ech...
Witaj w klubie.. u mnie też dołek..
Nic to, nie damy się!
To i ja się przyłączę.
Chyba tak już mamy że czasem dołaka łapiemy. Niedawać się trzeba i już
3 marca 2017 21:58 | ID: 1366853
Wszystkim "dołkowiczom"... trzymajcie się... jutro będzie lepiej...
6 marca 2017 10:51 | ID: 1367115
Dziś ''obskoczyłam'' już urzędy. Muszę wyrobić młodemu dwód. Jeszcze zdjęcie dziś zrobimy i można składać papiery...
6 marca 2017 11:02 | ID: 1367118
Dziś ''obskoczyłam'' już urzędy. Muszę wyrobić młodemu dwód. Jeszcze zdjęcie dziś zrobimy i można składać papiery...
To gdzie go "wyprawiasz"...
6 marca 2017 11:03 | ID: 1367119
U mnie dzień jak każdy, sama do godz.16, potem obiadek i kawka z mężusiem i tak do wieczorka, spanko i ponownie nowy dzionek nastanie...
6 marca 2017 11:04 | ID: 1367120
Dziś ''obskoczyłam'' już urzędy. Muszę wyrobić młodemu dwód. Jeszcze zdjęcie dziś zrobimy i można składać papiery...
To gdzie go "wyprawiasz"...
Jedzie na wycieczkę szkolną w góry i do Czech.... Dowód musi być- oowiązkowo, bo będą przekraczać granicę...
6 marca 2017 11:05 | ID: 1367121
U mnie dzień jak każdy, sama do godz.16, potem obiadek i kawka z mężusiem i tak do wieczorka, spanko i ponownie nowy dzionek nastanie...
Ja dziś działam w domku, ale pogoda jakaś tak, że lenia mam. Jakoś ta robota cięzko idzie...
6 marca 2017 11:13 | ID: 1367122
Dziś ''obskoczyłam'' już urzędy. Muszę wyrobić młodemu dwód. Jeszcze zdjęcie dziś zrobimy i można składać papiery...
To gdzie go "wyprawiasz"...
Jedzie na wycieczkę szkolną w góry i do Czech.... Dowód musi być- oowiązkowo, bo będą przekraczać granicę...
O tak... Córka z rodzinką jak lecieli do Norwegii to zrobili dowód dla Olafka... Oliwka ma od kilku lat, jej zrobili jak pierwszy raz jechali do Chorwacji... Syna chłopcy też już mają bo też lecieli do Norwegii...
6 marca 2017 11:14 | ID: 1367123
U mnie dzień jak każdy, sama do godz.16, potem obiadek i kawka z mężusiem i tak do wieczorka, spanko i ponownie nowy dzionek nastanie...
Ja dziś działam w domku, ale pogoda jakaś tak, że lenia mam. Jakoś ta robota cięzko idzie...
To prawda, jak pogoda byle jaka to i robota nie "pali się" w rękach...
6 marca 2017 12:33 | ID: 1367138
U mnie dzień jak każdy, sama do godz.16, potem obiadek i kawka z mężusiem i tak do wieczorka, spanko i ponownie nowy dzionek nastanie...
Ja dziś działam w domku, ale pogoda jakaś tak, że lenia mam. Jakoś ta robota cięzko idzie...
To prawda, jak pogoda byle jaka to i robota nie "pali się" w rękach...
Mnie za to dziś jakis power się doczepił zmotywowało mnie jakoś te słonko u nas
6 marca 2017 12:34 | ID: 1367139
Uwielbiam poniedziałki ale za to dzis dzien domowy sprzątanie i planuje serniczek zrobić
6 marca 2017 12:50 | ID: 1367147
Uwielbiam poniedziałki ale za to dzis dzien domowy sprzątanie i planuje serniczek zrobić
O wreszcie jesteś, na lekkie wspomnienie bo chciałam już Ciebie poszukiwać... U nas śnieg z deszczem teraz pada...
6 marca 2017 12:52 | ID: 1367148
Wszystkim "dołkowiczom"... trzymajcie się... jutro będzie lepiej...
I ti jest piekne! Tak trzymać!
Dziękuję Grażynko!
6 marca 2017 12:54 | ID: 1367149
U mnie dzień jak każdy, sama do godz.16, potem obiadek i kawka z mężusiem i tak do wieczorka, spanko i ponownie nowy dzionek nastanie...
Ja dziś działam w domku, ale pogoda jakaś tak, że lenia mam. Jakoś ta robota cięzko idzie...
To prawda, jak pogoda byle jaka to i robota nie "pali się" w rękach...
Czasem tak jest.. u mnie jakoś idzie ale bez entuzjazmu.. Zaległą robote pokończyłam, jeszcze tylko malowanie mi zostało.. obiad nastawiłam, pranko powiesiłam..
6 marca 2017 13:04 | ID: 1367156
U mnie dzień jak każdy, sama do godz.16, potem obiadek i kawka z mężusiem i tak do wieczorka, spanko i ponownie nowy dzionek nastanie...
Ja dziś działam w domku, ale pogoda jakaś tak, że lenia mam. Jakoś ta robota cięzko idzie...
To prawda, jak pogoda byle jaka to i robota nie "pali się" w rękach...
Czasem tak jest.. u mnie jakoś idzie ale bez entuzjazmu.. Zaległą robote pokończyłam, jeszcze tylko malowanie mi zostało.. obiad nastawiłam, pranko powiesiłam..
I ja zaraz pranie będę wieszać. A potem zmykam po młodego do szkoły i do fotografa lecimy:)
6 marca 2017 17:36 | ID: 1367180
Dzisiaj latający dzień miałam , potem pogadałam z Joasią z Irlandi naszą familijną koleżanką , potem z córką pogadałam i teraz boli mnie głowa Pogoda do niczego
6 marca 2017 21:06 | ID: 1367192
Dzisiaj latający dzień miałam , potem pogadałam z Joasią z Irlandi naszą familijną koleżanką , potem z córką pogadałam i teraz boli mnie głowa Pogoda do niczego
Basiu pozdrwienia dla dziewczyn:)
6 marca 2017 21:35 | ID: 1367194
Dzisiaj latający dzień miałam , potem pogadałam z Joasią z Irlandi naszą familijną koleżanką , potem z córką pogadałam i teraz boli mnie głowa Pogoda do niczego
I ja z córką gadalam ponad pół godzinki a Olafek "pełzał" go gazet... he he he...
6 marca 2017 21:36 | ID: 1367196
Dzisiaj latający dzień miałam , potem pogadałam z Joasią z Irlandi naszą familijną koleżanką , potem z córką pogadałam i teraz boli mnie głowa Pogoda do niczego
Basiu pozdrwienia dla dziewczyn:)
BASIU a z Joasią jak rozmawiałaś, przez telefon czy inaczej...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.