Zapraszamy serdecznie na dalsze pogaduchy.. z wiosennym powiewem.. Niech ciepło i radośnie będzie cały rok
29 lutego 2020 23:03 | ID: 1459183
Młodzi wykorzystali ,że babcia przyjechała to se poszli ...rozerwać się Należy się im to Ciągle praca no i przede wszystkim dzieci Dwójka urwisów trzeba mieć na oku cała dobę Maluchy śpią a ja w salonie na kanapie czuwam Jutro wracam do domku
Młodzi odpoczną, aTy chłopakami się na cieszyłaś :) a w domku odpoczniesz:)
Dzieciaki też się z babci cieszą. A jeszcze jak jej na codzienne nie mają. Moi to nawet do spania pakowali się do babci ale w nocy uciekali do siebie bo babcia chrapie
29 lutego 2020 23:06 | ID: 1459184
Młodzi wykorzystali ,że babcia przyjechała to se poszli ...rozerwać się Należy się im to Ciągle praca no i przede wszystkim dzieci Dwójka urwisów trzeba mieć na oku cała dobę Maluchy śpią a ja w salonie na kanapie czuwam Jutro wracam do domku
Młodzi odpoczną, aTy chłopakami się na cieszyłaś :) a w domku odpoczniesz:)
No, odpocznę Tydzień znowu zapowiada się łatany Mam trochę spraw do załatwienia
I ja będę od poniedziałku miała latanego... Nie lubię urzędów i innych takich...
Na poniedziałek to i u mnie się szykuje.. odkładałam a w końcu się zebrało i trzeba lecieć..
29 lutego 2020 23:08 | ID: 1459186
Dzisiaj miałam telefoniczny dzień, podzwoniłam do swoich dzieci by dowiedzieć się co u nich, córka z rodzinką była na spacerze a potem na sali zabaw by Olaf mógł się wyhasać bo ostatnio w przedszkolu go roznosiło aż sobie nos rozwalił i ma teraz ogromnego krwiaka na nosie... Oliwka chodzi już własnymi ścieżkami i sale zabaw to nie dla niej - he he he... Starszy syn z kolei pojechał z rodziną na obiad do restauracji a potem z chłopakami byli na jakiejś wystawie no i zaliczyli galerię robiąc tam zakupy bo w tygodniu nie mają czasu... Młodzi z Bartusiem też dzień spędzili na wyjeździe... My z kolei mieliśmy wczoraj taki wyjazdowy dzień, pojechaliśmy na cmentarz na groby moich rodziców i brata a wracając do domu zrobiliśmy zakupy w Biedronce...
No i dobrze minął dzień...
29 lutego 2020 23:09 | ID: 1459187
Rzadko ich widuje bo daleko Bruno na mój widok bardzo płakał Henio nie ,ale przekupilam i jest ok.Mali są i zapominają
29 lutego 2020 23:09 | ID: 1459188
Rzadko ich widuje bo daleko Bruno na mój widok bardzo płakał Henio nie ,ale przekupilam i jest ok.Mali są i zapominają
29 lutego 2020 23:12 | ID: 1459190
Młodzi wykorzystali ,że babcia przyjechała to se poszli ...rozerwać się Należy się im to Ciągle praca no i przede wszystkim dzieci Dwójka urwisów trzeba mieć na oku cała dobę Maluchy śpią a ja w salonie na kanapie czuwam Jutro wracam do domku
Młodzi odpoczną, aTy chłopakami się na cieszyłaś :) a w domku odpoczniesz:)
Dzieciaki też się z babci cieszą. A jeszcze jak jej na codzienne nie mają. Moi to nawet do spania pakowali się do babci ale w nocy uciekali do siebie bo babcia chrapie
He he he - ja jak jestem u córki to Oliwka śpi ze mną i pytałam się jej osttanio czy ja chrapię a ona powiedziała, że nie a moi mowią, że tak - i kto tu ma racje...
29 lutego 2020 23:14 | ID: 1459191
Rzadko ich widuje bo daleko Bruno na mój widok bardzo płakał Henio nie ,ale przekupilam i jest ok.Mali są i zapominają
Tak daleko pouciekaja.. te dzieciaki... Mam nadzieję że moje gdzieś bliżej się osiedla ale kto to wie... Jak daleko to trzeba wtedy na dłużej zostać..
29 lutego 2020 23:14 | ID: 1459192
Dzisiaj miałam telefoniczny dzień, podzwoniłam do swoich dzieci by dowiedzieć się co u nich, córka z rodzinką była na spacerze a potem na sali zabaw by Olaf mógł się wyhasać bo ostatnio w przedszkolu go roznosiło aż sobie nos rozwalił i ma teraz ogromnego krwiaka na nosie... Oliwka chodzi już własnymi ścieżkami i sale zabaw to nie dla niej - he he he... Starszy syn z kolei pojechał z rodziną na obiad do restauracji a potem z chłopakami byli na jakiejś wystawie no i zaliczyli galerię robiąc tam zakupy bo w tygodniu nie mają czasu... Młodzi z Bartusiem też dzień spędzili na wyjeździe... My z kolei mieliśmy wczoraj taki wyjazdowy dzień, pojechaliśmy na cmentarz na groby moich rodziców i brata a wracając do domu zrobiliśmy zakupy w Biedronce...
No i dobrze minął dzień...
O tak, u mnie tylko mąż kaszle już od dłuższego czasu i muszę go wygonić w poniedziałek do lekarza...
29 lutego 2020 23:16 | ID: 1459194
Młodzi wykorzystali ,że babcia przyjechała to se poszli ...rozerwać się Należy się im to Ciągle praca no i przede wszystkim dzieci Dwójka urwisów trzeba mieć na oku cała dobę Maluchy śpią a ja w salonie na kanapie czuwam Jutro wracam do domku
Młodzi odpoczną, aTy chłopakami się na cieszyłaś :) a w domku odpoczniesz:)
Dzieciaki też się z babci cieszą. A jeszcze jak jej na codzienne nie mają. Moi to nawet do spania pakowali się do babci ale w nocy uciekali do siebie bo babcia chrapie
He he he - ja jak jestem u córki to Oliwka śpi ze mną i pytałam się jej osttanio czy ja chrapię a ona powiedziała, że nie a moi mowią, że tak - i kto tu ma racje...
Oj moja to przez ścianę słychać ale za to ładnie bajki opowiada.. nawet my dorośli słuchamy...
A co tam chrapanie najważniejsze że babcia jest!
29 lutego 2020 23:16 | ID: 1459195
Rzadko ich widuje bo daleko Bruno na mój widok bardzo płakał Henio nie ,ale przekupilam i jest ok.Mali są i zapominają
U nas jeszcze tylko Oktawian płacze jak widzi kogoś obcego ale on malusi, skończył dopiero 3 miesiące...
29 lutego 2020 23:18 | ID: 1459196
Dzisiaj miałam telefoniczny dzień, podzwoniłam do swoich dzieci by dowiedzieć się co u nich, córka z rodzinką była na spacerze a potem na sali zabaw by Olaf mógł się wyhasać bo ostatnio w przedszkolu go roznosiło aż sobie nos rozwalił i ma teraz ogromnego krwiaka na nosie... Oliwka chodzi już własnymi ścieżkami i sale zabaw to nie dla niej - he he he... Starszy syn z kolei pojechał z rodziną na obiad do restauracji a potem z chłopakami byli na jakiejś wystawie no i zaliczyli galerię robiąc tam zakupy bo w tygodniu nie mają czasu... Młodzi z Bartusiem też dzień spędzili na wyjeździe... My z kolei mieliśmy wczoraj taki wyjazdowy dzień, pojechaliśmy na cmentarz na groby moich rodziców i brata a wracając do domu zrobiliśmy zakupy w Biedronce...
No i dobrze minął dzień...
O tak, u mnie tylko mąż kaszle już od dłuższego czasu i muszę go wygonić w poniedziałek do lekarza...
Jakiś wirus jest i długo kaszel męczy.. lekarz może coś lepszego przepisze bo te zwykłe syropy to nic nie pomagają
29 lutego 2020 23:18 | ID: 1459197
He he he - ja jak jestem u córki to Oliwka śpi ze mną i pytałam się jej osttanio czy ja chrapię a ona powiedziała, że nie a moi mowią, że tak - i kto tu ma racje...
Oj moja to przez ścianę słychać ale za to ładnie bajki opowiada.. nawet my dorośli słuchamy...
A co tam chrapanie najważniejsze że babcia jest!
Tyż prawda... babcia na dużo pozwala i Oliwka wie o tym...
29 lutego 2020 23:19 | ID: 1459198
Rzadko ich widuje bo daleko Bruno na mój widok bardzo płakał Henio nie ,ale przekupilam i jest ok.Mali są i zapominają
U nas jeszcze tylko Oktawian płacze jak widzi kogoś obcego ale on malusi, skończył dopiero 3 miesiące...
Takie niby malusie,a już wiedzą co i kto Też płakali jak byli mali
29 lutego 2020 23:21 | ID: 1459199
Rzadko ich widuje bo daleko Bruno na mój widok bardzo płakał Henio nie ,ale przekupilam i jest ok.Mali są i zapominają
Tak daleko pouciekaja.. te dzieciaki... Mam nadzieję że moje gdzieś bliżej się osiedla ale kto to wie... Jak daleko to trzeba wtedy na dłużej zostać..
To tak jak nasze - Olsztyn, Białystok, W-wa - Zielonka... starszy syn najdalej to do niego nie tak często jeździmy, nie raz nam wypomina... he he he...
29 lutego 2020 23:24 | ID: 1459201
O tak, u mnie tylko mąż kaszle już od dłuższego czasu i muszę go wygonić w poniedziałek do lekarza...
Jakiś wirus jest i długo kaszel męczy.. lekarz może coś lepszego przepisze bo te zwykłe syropy to nic nie pomagają
Robi jakieś mikstury, syrop też pije i nic to nie pomaga, wizyta wskazana...
29 lutego 2020 23:24 | ID: 1459202
Rzadko ich widuje bo daleko Bruno na mój widok bardzo płakał Henio nie ,ale przekupilam i jest ok.Mali są i zapominają
Tak daleko pouciekaja.. te dzieciaki... Mam nadzieję że moje gdzieś bliżej się osiedla ale kto to wie... Jak daleko to trzeba wtedy na dłużej zostać..
To tak jak nasze - Olsztyn, Białystok, W-wa - Zielonka... starszy syn najdalej to do niego nie tak często jeździmy, nie raz nam wypomina... he he he...
Babcie moich dzieciaków też daleko ale staramy się jeździć do nich często. Ostatnio chłopaki na feriach były.
29 lutego 2020 23:25 | ID: 1459203
Moi już są ,chyba się przytulę do podusi spać Dobrej nocki
29 lutego 2020 23:26 | ID: 1459204
Rzadko ich widuje bo daleko Bruno na mój widok bardzo płakał Henio nie ,ale przekupilam i jest ok.Mali są i zapominają
U nas jeszcze tylko Oktawian płacze jak widzi kogoś obcego ale on malusi, skończył dopiero 3 miesiące...
Takie niby malusie,a już wiedzą co i kto Też płakali jak byli mali
Dokładnie, po głosie poznaje z daleka córkę, zięcia, Oliwkę czy Olafa i tylko oczkami za nimi wodzi ale po kilku chwilach powoli przyzwyczaja się...
29 lutego 2020 23:27 | ID: 1459205
O tak, u mnie tylko mąż kaszle już od dłuższego czasu i muszę go wygonić w poniedziałek do lekarza...
Jakiś wirus jest i długo kaszel męczy.. lekarz może coś lepszego przepisze bo te zwykłe syropy to nic nie pomagają
Robi jakieś mikstury, syrop też pije i nic to nie pomaga, wizyta wskazana...
Oby coś gorszego się nie przyplątało.. u mnie w pracy starszej pani aż się zapalenie oskrzeli się rozwinęło i to jakoś okropnie sxybko. Lepiej iść się przebadać.
29 lutego 2020 23:29 | ID: 1459206
Moi już są ,chyba się przytulę do podusi spać Dobrej nocki
Dobranoc
Chyba i ja już zmykam.. dobrze że jutro niedziela
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.