Czy ktoś z was miał?
Mój ukochany wczoraj powiedział, a raczej już zadecydował ;) za mnie, że będę rodziła w wodzie. Ponieważ jego kuzynka sobie chwaliła a dzieci podobno są po tym spokojniejsze itp.
Jakoś ciężko mi sobie to wszystko wyobrazić. Jak by wyglądało nacinanie, obserwacja czy wszystko gra itp. Może ktoś tutaj to przeszedł i podzieli się wrażeniami?