Wywoływanie porodu jak tego uniknąć - Forum

Słyszałam, że sex jest w stanie wywołać akcję porodową ale sama nie próbowałam

a czemu myślisz że będziesz miała wywoływany poród???

heh ja tam nie narzekam na wywolanie :P o 14 podali mi wywolywacz a o 23.17 mala mialam przy sobi :P wiec jak dla mnie rewelka :)

a naczytalam sie wczesniej ze jak wywoluja to sie czeka i czeka albo ze bole 10 razy gorsze... pierworodki rodza dluzej i wiele innych hmm w moim przypadku to sie nie sprawdzilo...

hmm ja probowalam wszystkiego zeby pobudzic moja mala zeby sama wyszla ale niestety nic nie dzialalo na nia hihi

trzeba zacząć rodzić samemu ;) czy to naturalne czy sztuczne sposoby to nadal wywoływanie ;)

sex pomaga- tylko podobno

zresztą u nas w wąteczku wiele opcji sprawdzałyśmy i wniosek jeden- jak masz urodzić to urodzisz a dziecko samo wie kiedy ma chęć wyjść.

według mnie te wszystkie sposoby na wywoływanie działają dopiero jak już samo ma się zaczynać inaczej to wszystko pic na wodę ;) sama miesiąc temu głowiłam się jak by tu urodzić i dziecko samo wybrało sobie termin :)

wywoływanie nie jest takie straszne jedne rodzą szybko inne się meczą wszystko zależy od organizmu a to twoje drugie dziecko powinno ci pójść szybciej ;)

O sexie tez slyszalam, ze przyspiesza porod, ale czy to prawda... Syna urodzilam po prawie 3 tyg. od terminu, wieszalam pranie, chodzilam po schodach w parku i nic...Poszlam do szpitala na wywolanie, byl to moj pierwszy wowczas porod i uwazam, ze poszedl szybko i sprawnie. Dlatego nie stresuj sie na zapas, lekarze wiedza co robia.

U mnie ani nie sprawdził sie sex , ani mycie okien ani bieganie po schodach w szpitalu, urodziłam po terminie 12 dni i to jeszcze przez cesarskie ciecie, więc nie mam sprawdzonych metod na przyśpieszenie porodu:-)

Ja tego uniknęłam. I...w sumie nic nie robiłam, by przyspieszyć poród... Sam przyszedł nawet nie wiem, kiedy:)

Kochana, lepiej nie kombinować, co ma być to będzie!:)

Mi położna cos mówiła o olejku rycynowym z sokiem grejfrutowym, ale nie wiem jakie proporcje i nie do końca jestem przekonana, czy działa jak należy.

Kochana ja miałam poród wywoływany 2 razy i nic z tego niestety niebyło, zamiast skurczy ja spałam na porodówce

Po jakiejś godzince od podania kroplówki, jeżli wszystko będzie w porządku będziesz mogła pospacerować, iść na piłeczki, drabinki,,

tylko pierwsze podłączenie do ktg jest dośc długie późniejsze zapisy sa któtsze, a pomiędzy nimi mozna robić wszystko


a martwienie się tym dzis  na zapas jest zupełnie niepotrzebne, bo nie ma żadnej niezawodnej metody

ile kobiet - tyle różnych przypadków    

Ja musze rodzić wczesniej bo czeka mnie chemia niedlugo po urodzeniu dziecka.A własnie tego chcialabym uniknac wywolywania i juz robie by sie zaczelo zginanie,schody,zmezusiem baraszkowanie,draznie sutek nawet auto myje męzowi.Co sasiedzi krzywo na to patrzyli.

to nie sex pomaga tylko skaldniki nasienia, które wpływają na szyjke macicy rozmiekczająco i stymulują rozwieranie

Ja pieliłam w ogródku:) I nic...13 dni po terminie małą wyciągnęli hehe

Powiem Ci, że i wywołanie może nic nie dać, jeżeli to nie jest jeszcze termin porodu, a może akurat ruszyć:)

Do szpitala ide 25 lipca

Nic nie kombinuj , pojdziesz do szpitala to lekarze wiedza co robic

Spokojnie! Nie deneruj się . Wszystko będzie dobrze. I nie przyśpieszaj. Kiedy będzie gotowe, to wyjdzie na ten świat.

ja bylam 4 dni po terminie sprzatalam mylam okna firanki wieszalam i nic az tu zaczelm przeciekac bo wody nie odeszly o 1, do szpitala a tam dostalam na przyspieszenie raz pozniej przebicie wod plodowych zastrzyk i 2 godz rodzilam rozwrcie szybko szlo od 5 7,15 urodzilam polozna mowila ze mozna obrjsc sie bez przyspieszaczy ale moge dugo chodzic a ja chcialam miec to za soba :)

witam ja 13 dni po terminie i probowalam sexu mycia okien dlugich kąpieli i spacerow ale nic nie pomoglo bylam w szpitalu juz umowiona na 13 lipca na wywolanie gdy poszlam do szpitala po tabletki to sie okazalo ze mam 3 cm rozwarcia i chyba stres e to juz mi najbardziej pomogl;) albo poprosatu byla juz pora i moja Zosia zdecydowala ze juz czas poznac sie z mamusia;)

A ja o tym, ze dostałam oksytocyne dowiedziałam sie z wypisu. W szpitalu nie miałam nic do gadania, nikt się mnie o nim nie pytał ani nie informował. Rodziłam w maju, więc w zycie weszły już nowe zasady-ale tylko teoretycznie weszły jak się okazało.