22
Tigrina
Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 .
Posty: 4674
2010-08-26 00:47:48
Dodawałam kiedyś ten artykuł w jakimś poście- przypomnę go znów, ale tym razem konkretnie chodzi mi o drugą stronę, czyli traktowanie przez starsze osoby kobiety ciężarne:
http://www.blog.pl/artykuly/rozklada-taka-nogi-a-potem-siadac-chce,47,2#top
W wielu miejscach jest już taka kasa pierwszeństwa. Niestety, jest też ona przykładem, jak społeczeństwo ogólnie podchodzi do tematu "przywilejów"...
Nie zawsze kasjerka widzi tę kobietę ciężarną na końcu kolejki, więc nie zawsze może Ja poprosić na początek. Ale nawet, jak czasami prosi o przepuszczenie z racji pierwszeństwa, to zdarza się, że ktoś z kolejki awanturuje się, że nie przepuści i tyle...
Jakby się tak pokusić o przeanalizowanie osób, które nie są skłonne przepuścić ciężarnej kobiety na kasie uprzywilejowanej, to mogłabym ułożyć taka kolejność, zaczynając od tych najbardziej opornych ku przepuszczeniu:
1.Młodzi mężczyźni, którzy robią sami zakupy i kupują m.in. pampersy (!- widocznie z żona w ciąży zakupów nie robili, albo jako tatusiowie małych dzieci- co prawda pozostawionych w domu- też czują się uprzywilejowani...)
2.Kobiety z wyglądu zamożne z dziećmi nastoletnimi ("ja tez byłam w ciąży i nikt mnie nie przepuszczał")
3.Emeryci spieszący się na autobus.
Z drugiej strony zaś, najczęściej przepuszczają:
1.Naprawdę starsi staruszkowie ("idzie Pani przed nas, my też kiedyś mieliśmy takie przywileje, Pani taka młoda, nam się już tak nie spieszy...")
2.Inne kobiety w ciąży, ale z mniejszym brzuszkiem (same proponują)
3.Rodzice z maleńkim dzieckiem (chociaż oni również mają pierwszeństwo).
To takie moje luźne refleksje...