Cześć dziewczyny! 1,5 roku temu zaszłam w ciąże. Bardzo szybko bo juz za wierszym staraniem. Myślałam, że to będzie najpiękniejszy okres w moim życiu, ale niestety pomyliłam się. Już od początku miałam problemy. Najpierw podejżenie ciąży pozamacicznej, potem około 16 tyg krwawienie. Ale to ustało. dopiero koło 30 tyg problemy wróciły. W 30 tyg trafiłam do szpitala z przedwczesnymi skurczami ale to też mineło po tyg wyszłam do domu. Niestety tylko na dwa tygodnie. Po tych dwóch tyg zaczeła mnie swędzieć skóra rąk nóg zrobiłam badania wątrobowe ( wiedziałam jakie bo naczytałam się o cholestazie na necie) ale badania były w normie i dzień później poszłam do ginekologa. Ten skierował mnie do szpitala i już na drugi dzień miałam robione kolejny raz badania na wątrobe i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu były tragiczne w ciągu 3 dni z dobry stały się niewyobrażalnie wysokie. Alat Aspat rzędu 600 800. No i zaczęła się nerwówka po lekach ustąpił tylko Świąd leżałam oczywiście cały czas w szpitalu. Wyniki były coraz gorsze. Bałam się o córeczke bo wiedziałam że może umrzeć . Na szczęście mój organizm sam wiedział kiedy i co ma robić. w 36 tyg poród sam się rozpoczą. w nocy bolał mnie brzuch ale myślałam, że to zwykłe wzdęcia, rano powiedzialam o tym lekarzowi i gdy mnie zbadał dowiedziałam się, że mam 4 cm rozwarcia i po 4 godzinach intensywnego i ogromnie bolesnego porodu urodziłam moją córcie. Dostała 8/10 punktów bo była granatowa a to wszystko przez to że już zrobiła smułkę do wód płodowych i gdyby nie to, że poród sam się rozpoczą lekarze by nadal czekali, a moja córcia by już nie żyła. Także dziękuję Bogu, że wszystko się tak skończyło.
Teraz Maja ma 1,5 roku a ja mam obawy przed zajściem w kolejną ciąże. Boję się, że cholestaza powróci, że znów będę musiała tygodniami leżeć w szpitalu, a najbardziej się boję, że dzidziuś nie przeżyje. Dlatego chciałabym się dowiedzieć czy są jeszcze dziewczyne które przechodziły to samo? I jak wyglądała druga ciąża?I może co robić, żeby jakoś się uchronić przed cholestazą????
Zapraszam do dyskusji:)