I to jest matka? - Forum

jestem w ciezkim szoku...poryczalam sie, az mi niedobrze...

ide podpisac petycje !!!

zeby to dziecko jeszcze bylo keidys szczesliwe tak naprawde, po dzieciecemu....

Pomoc swoją drogą, ale powinno sie tego typu czyny publicznie potępiać.

Bezwzględnie odebrać, chyba nie rozumiesz któregoś z tych słow albo nie masz dziecka ???

To,  że ktoś ją porzucił nie tłumaczy jej znęcania się nad dzieckiem. Rozumiem, że może nie radzić sobie z całą tą sytuacją, ale to jej nie usprawiedliwia. Oczywiście, że trzeba jej pomóc, ale przede wszystkim pomóc trzeba dziecku.

wyrodna mamo, czym innym jest rozumienie sytuacji i źródeł jej pochodzenia, a czym innym usprawiedliwianie. nie zauważyłem, żeby ktoś tą matkę usprawiedliwiał. Obojgu, matce i dziecko potrzebna jest pomoc. Ciekawi mnie też rola ojca w tej sytuacji.

A mnie zastanawia jescze jedno. Dlaczego dziecko, nie chcialo iść do ojca?

Ja też dziś ochlonełam i doszlam do wnioskuże ta kobieta Go kocha potrzebuje pomocy, tak naprawdę nie wiemy kim jest jej mąż, jak ją traktowal, może to teraz to też zemsta. Ona ma zoraną psychikę!!!! Mały ją kocha i nie wiemy jak zareaguje jak Go zabiorą matce. Podpisalam petycje, ale ....

moze ojciec taki sam

szkoda maluszka

Nie zapominajmy jednak, że sądy w przypadkach rozwodu jednak standardowo przyznają opiekę nad dzieckim matce - niezależnie od tego, co ojciec ma na ten temat do powiedzenia. Byc może tu ten model zawiódł - przyznano (tradycyjnie) dziecko cxhorej psychicznie matce, a ojciec, nie mogąc pogodzić sie z wyrokiem, nagrał na dyktafon jej zachowania.

Podkreslam moje słowa być może - bo znam sprawę tylko z szokującego filmu, decyzji sądu i z opowiadania ojca. Możliwe, że sprawa wygląda inaczej... Choć nie sądzę, żeby zanadto sie różniła...

Tylko dziecka żal, bo cierpi, choć jeszcze nie wie, dlaczego...

Ojciec nagrał bo chce odzyskać dziecko- tak jak Robert zauważył sąd prawie zawsze dziecko przyznaje matce i nie zawsze słusznie

o Szymonku ma być w uwadze za 2-3 dni cały nowy reportaż.

jeśli nie oglądaliście to polecam CELOWNIK z 17.02.11 pierwsza cześć bar mleczny druga część o Szymonku.

czemu zawsze wina musi leżeć po stronie faceta?

facet nie może spotkać się z dzieckiem bo żona mu tego zabrania, zresztą obejrzycie celownik i popatrzcie w twarz tego ojca ja nie wierze że to jego wina. a jak kobieta nie umie se poradzić po rozstaniu to do psychologa a nie na dziecku się wyżywać bo depresja i problemy nie tłumacza takiego zachowania.

i obejrzycie wszystko na youtube jest kilka nagrań nie tylko bicia  ale i "prania mózgu" które matka serwuje dziecku.

w Polsce tak już jest że choćby matka była najgorsza suka na świecie to i tak ona jest biedna a ojciec ten zły bo tak.

WIECIE CO JEST NAJGORSZE? to że to dziecko tak bardzo kocha mamę lub jest tak bardzo zastraszone  że mimo tego traktowania nie przyznało nikomu że jest uderzone, bo nie chce wywołać kolejnych fal agresji.

a prokuratura i reszta obrońców dzieci umywa ręce i czekają aż dojdzie do tragedii, nie ejden taki przykład już mieliśmy.

ojciec nagrywał i zareagował! złożył doniesienie w prokuraturze o znęcaniu się nad dzieckiem i zaalarmował policję. co może więcej zrobić? matka nie pozwala mu się z synem widywać a jak by dziecko zabrał matce siłą to mógłby już tylko pomarzyć o tym że dostanie prawa do opieki nad synem. wtedy byście powiedzieli że wariat matce dziecko odbiera. nagrania są z ukrycia kiedy nikogo po za dzieckiem i matka w domu nie było, więc raczej to dzieje się za zamkniętymi drzwiami. do tego facet twierdzi że takie sytuacje mały miejsce jeszcze zanim się zostali.

ojciec nie ma ograniczonych praw i powinien móc się spotykać z dzieckiem, problemem jest matka która na to nie zezwala.

No nie - szok - bez komentarza....

Podpisalam petyycję bo dla mnie nie ma ZADNEGO tłumaczenia na to co uslyszałam.

jeśli matka jest chora psychicznie - dziecko powinno być przy ojcu,

jeśli matka ma depresje i nie radzi sobie ze sobą , atym bardziej z malym dzieckiem - powinno byc przy ojcu

bez wzgledu na wszystko - TO dziecko powinno być przy ojcu!

Po za tym - zastanowił mnie krzyk " żeby tylko krew nie leciała!" . Rany !! Przeciez to dziecko WIE co mówi ! Pewnie nie raz krew mu leciała bo matka go skatowała...

I pewnie dużo mocniej by dostał gdy powiedziała ze chce do taty !

Szymon potrzebuje pomocy - odizolowania go od matki, ktora go katuja za nic....

Ja przeżyłam szoooook :( nie wiem co mam powiedzieć :( To jest nie dopomyślenia jak mżna tak traktować drugiego człowieka a wtym przypadku bardzo małego....bo to przecież dziecko :(  <złość>

Szok totalny

Są psychologowie, którzy z dziecka wszystko wyciągną. Matka też pewnie zostanie przebadana, szkoda tylko, że mały musiał tyle wycierpieć. On pewnie na samą myśl o posiłku cały sie trzęsie, bo nie wie co za chwilę nastąpi i czym znowu mamusię zdenerwuje. Pewnie są jeszze babcie. Wiem, że gdyby moim dzieciom krzywda się działa, to moi rodzice napewno by zareagowali, bo przecież nie wszystko da się ukryć. ale ja naprawdę nie wiem co o tym wszystkim myśleć, popostu bezradność nas przerasta i żal przeogromny, że możemy tego wysłuchać a nie możemy w zaden czynny sposób pomóc.

Pozostaje nam tylko czekać na efekty i mieć nadzieję, że chłopczyk będzie się już miał dobrze. No i może matka przejży w końcu na  oczy jak bardzo kocha swoje dziecko i jaką krzywdę mu wyrządza.

Trochę bezskładnie to wszystko napisałam, ale nie chcę już nikogo osądzać i chcę wierzyć, ż dobrze postąpiłam podpisując petycję i że chłopiec nie będzie miał ludziom za złe, jeżeli zabiorą go od matki, bo on na pewmno nie będzie rozumiał, że to dla jego dobra.

Tak bardzo by się chciało komuś pomóc, ale nie krzywdząc go jednocześnie to bardzo trudne a czasami nie wykonalne.

Dziękuję

Nie bronie matki, nie widzioalam programu a szkoda. Tak się składa że moj brat też sam wychowuje syna, mamusia go zostawila a teraz jak wyjechal z ojcem do Anglii to nagle se przypomniala o 13 letnim synu, bo trzeba było na święta jechać w rodzinne strony, nie miala odebranych praw, ale miejsce pobytu bylo przy ojcu ustalone, jak go zabrał ( podpisała paszport bo nie chciała łożyć na alimenty) to policję wezwała że go porwano. A przez wszystkie lata jak dziadkowie łożyli na dziecko to mamusia go brala kiedy jej pasowalo, mimo że miala sądownie ustalone dni. Mlody nawet nie chce z nia mieć kontaktu, choć go namawiałam, bo to jednak matka. Dodam że nie jest pijaczką ani chora na umysl, poprostu zalożyła nową rodzinę i miala go w nosie.