Czy podpisywaliście wyprawkę do żłobka? Czy było to pełne imię i nazwisko, czy inicjały? Kupowaliście gotowe naszywki czy sami wyszywaliście na ubraniach, pościeli itp? A jak oznaczaliście butelki, smoczki?
19 września 2011 09:16 | ID: 640677
Podbijam temat.
19 września 2011 09:36 | ID: 640713
Jeszcze nie miałam okazji tego robić, bo mam dzieciaczki w domu i się nimi zajmuję ale podpisałabym wszystko - smoczki nie, bo są nieodłączną częścią butelki i myślę, że podczas mycia nie mają tam bałaganu i by ich nie pogubili. Pozostałe rzeczy byłyby wyszywane - poprosiłabym moją mamę by wyhaftowała pełne imiona i nazwisko. Kapciuszki podpisałabym markerem na podeszwie i nie wiem co trzeba jeszcze podpisywać, bo jak już wspomniałam, temat nie bardzo mnie dotyczy...
19 września 2011 09:44 | ID: 640730
Wyszyłam TYMEK K. na ręcznikach. Resztę (chusteczki, ręczniki papierowe, książki, materiały plastyczne) podpisuję niezmywalnym markerem.
19 września 2011 09:48 | ID: 640738
Do żłobka nie, bo mój najmłodszy chodzi już do przedszkola. Podpisywałam wszystko, bo tak zażyczyła sobie małego Pani. Nawet kapcie muszą mieć podpisane... Worek do kapci również.
19 września 2011 15:00 | ID: 641010
W najbliższy weekend czeka mnie wyszywanie na ubrankach mego syna;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.