no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
17 grudnia 2013 08:25 | ID: 1055755
hello :)
w końcu się odzywacie ;)
Asia a jak robisz ciasto na pierogi? podziel się przepisem, skonfrontuję ze swoim bo ja będę lepić na swieżo 24 do południa :)
Edytko u mnie te dekoracje jakoś też tak mało nastroju wprowadzają. Czekam na choinkę. Może uda nam się dzisiaj kupić jak będziemy Młodą od babci odbierać.
Wczoraj nalepiłyśmy drugą partię pierników. 6 blach upiekłyśmy. Mój P. narzeka że za dużo ale damy trchę w prezencie, pozawijane w takie fikuśne paczuszki z celofanu, może do tego pomarańczkę nabitą goździkami... narazie mam wizję, ale co z jej wykonaniem nie wiem :p
Aguśka, to jak nas podczytujesz to się odzywaj. Serdecznie zapraszamy. Napisz nam trochę o sobie i włączaj się śmiało do naszych dyskusji, "matka założycielka" - jak to kiedyś określiła Paula - zaprasza :)
17 grudnia 2013 10:28 | ID: 1055785
hello :)
w końcu się odzywacie ;)
Asia a jak robisz ciasto na pierogi? podziel się przepisem, skonfrontuję ze swoim bo ja będę lepić na swieżo 24 do południa :)
Edytko u mnie te dekoracje jakoś też tak mało nastroju wprowadzają. Czekam na choinkę. Może uda nam się dzisiaj kupić jak będziemy Młodą od babci odbierać.
Wczoraj nalepiłyśmy drugą partię pierników. 6 blach upiekłyśmy. Mój P. narzeka że za dużo ale damy trchę w prezencie, pozawijane w takie fikuśne paczuszki z celofanu, może do tego pomarańczkę nabitą goździkami... narazie mam wizję, ale co z jej wykonaniem nie wiem :p
Aguśka, to jak nas podczytujesz to się odzywaj. Serdecznie zapraszamy. Napisz nam trochę o sobie i włączaj się śmiało do naszych dyskusji, "matka założycielka" - jak to kiedyś określiła Paula - zaprasza :)
Moniczko ja ciasto na pierogi robie tak (ok.25szt) 500g maki i 250 ml goracej wody, jak dla mnie idealne, nie za twarde, nie za miekkie i dobrze się lepi, tylko woda musi być koniecznie gorąca.
My zastanawiamy się nad drugą choinką, kurcze są gwiazki, pierniczki, ale na święta ma przyjechać do nas siostra babci i będziemy musieli pokoj zabaw mlodej przeniesc do naszego salonu, co w efekcie daje malo miejsca na choinke.
17 grudnia 2013 11:11 | ID: 1055805
Moniś ja robię ciasto z 4,5-5 szklanek mąki i do tego wody tak na oko. Ale gdzieś tak z 1,5 szklanki. I tak jak Daria pisała musi być bardzo ciepła ( ale to pewnie wiesz :) ). Mi wyszło wczoraj ok 80 pierogów. Większość zamroziłam dla P. bo ja nie przepadam za ruskimi. Dziś kupię kapustę i zrobie farsz a jutro będę lepiła na świeta moje ulubione pierożki :) no i oczywiście nowy wałek bo wczoraj połamałam :D
17 grudnia 2013 11:16 | ID: 1055809
No a ja właśnie robię ciasto na pierogi z letniej wody. i ostatnio dodałam do tego zółtko żeby miało ładniejszy kolr :P dlatego Was pytałam jak Wy. I właśnie zawsze słyszałam, że z ciepłą wodą ale mnie babcia, która pochodziła z Litwy i tam pierogi i tego typu rzeczy to standard uczyła właśnie że z letnią wodą mam robić.
Asia a jaki farsz robisz z kapusty? bo ja z kapusty nigdy nie robiłam a na Wigilię obiecałam że zrobię trochę z kapustą a trochę ze szpinakiem.
17 grudnia 2013 11:28 | ID: 1055812
Tak na 80 pierogów kupuję 1 kg kapusty kiszonej i 2 marchewki takie dość duże. Grzyby mam swoje :) Grzyby obgotowuję dwa razy. Za drugim razem zostawiam je w tej wodzie i wstawiam na noc żeby się namoczyły. Kapustę kiszoną też obgotowuję. Poźniej do niej dodaje starkowaną marchew i grzyby. Zalewam to całość tą wodą z grzybów i duszę 2,5 h. A póżniej przepuszczam przez maszynkę. Farsz zawsze robie dzień wczesniej bo za duzo roboty jak na jeden dzień.
17 grudnia 2013 11:33 | ID: 1055817
Tak na 80 pierogów kupuję 1 kg kapusty kiszonej i 2 marchewki takie dość duże. Grzyby mam swoje :) Grzyby obgotowuję dwa razy. Za drugim razem zostawiam je w tej wodzie i wstawiam na noc żeby się namoczyły. Kapustę kiszoną też obgotowuję. Poźniej do niej dodaje starkowaną marchew i grzyby. Zalewam to całość tą wodą z grzybów i duszę 2,5 h. A póżniej przepuszczam przez maszynkę. Farsz zawsze robie dzień wczesniej bo za duzo roboty jak na jeden dzień.
mua! Dzięki chyba spróbuję, bo u mnie w domu mama robiła zawsze z białej kapusty, co nie smakowało mojemu P. i mówił, że strasznie mu się beka po tych pierogach, więc tym razem zrobię z kiszonej.
17 grudnia 2013 12:28 | ID: 1055852
Moniś ja robię ciasto z 4,5-5 szklanek mąki i do tego wody tak na oko. Ale gdzieś tak z 1,5 szklanki. I tak jak Daria pisała musi być bardzo ciepła ( ale to pewnie wiesz :) ). Mi wyszło wczoraj ok 80 pierogów. Większość zamroziłam dla P. bo ja nie przepadam za ruskimi. Dziś kupię kapustę i zrobie farsz a jutro będę lepiła na świeta moje ulubione pierożki :) no i oczywiście nowy wałek bo wczoraj połamałam :D
Asia na kim go złamałaś? i jakim cudem :)
a przpeisem na rorsz sie podzielicie?
17 grudnia 2013 12:33 | ID: 1055859
Tak na 80 pierogów kupuję 1 kg kapusty kiszonej i 2 marchewki takie dość duże. Grzyby mam swoje :) Grzyby obgotowuję dwa razy. Za drugim razem zostawiam je w tej wodzie i wstawiam na noc żeby się namoczyły. Kapustę kiszoną też obgotowuję. Poźniej do niej dodaje starkowaną marchew i grzyby. Zalewam to całość tą wodą z grzybów i duszę 2,5 h. A póżniej przepuszczam przez maszynkę. Farsz zawsze robie dzień wczesniej bo za duzo roboty jak na jeden dzień.
Ewelinko, Asia już podała. Ja na kapuściany nie znam :) ja tylko ze szpinakiem robię :p
17 grudnia 2013 12:35 | ID: 1055860
Moniko ale Ty masz pomysły na te pomaranczki - zdradź jeszcze jakiś :)
ja nadals przątam, zaraz obiad zrobie, kupilam cudne bakłazany wiec je przerobie na obaid za chwile.
Zupa rzecz jasna pomidorowa.
Zimy u nas nie widać.
17 grudnia 2013 12:43 | ID: 1055862
Z tymi kłotniami to mam nadzieje ze B zrozumie, ze jest dobrze, ze zawsze sa ludzie ktorzy mają lepiej ale nie ma co sie na nikogo ogladac. Nam nie brakuje na rachunki czy jedzenie wiec jest dobrze :-)
Przyniosl kwiaty i rposil abym znim poszla...poszlam - kurcze zawsze sie zgadzam.
Ola aldnie poszla spac z Pania Bogusią i spala nam do 8.20 - co jest mega sukcesem :)
ale na imprezie byl tez dobry kupel B. i tez mu nagadal trochę, choc jak poznalam szefa B to wcale sie nie zdziwilam - taki mlody koles, ktory tylko mial rozbiegane oczka coby wyhaczyc cos fajnego i nawalic sie :) masakra tez kiedys mialam takiego szefa - :) ale odchodzi od stycznia. Po za tym już nie marudzę :)
17 grudnia 2013 12:52 | ID: 1055864
Moniko ale Ty masz pomysły na te pomaranczki - zdradź jeszcze jakiś :)
ja nadals przątam, zaraz obiad zrobie, kupilam cudne bakłazany wiec je przerobie na obaid za chwile.
Zupa rzecz jasna pomidorowa.
Zimy u nas nie widać.
moje zeszłoroczne pomarańczki:
Mam też takie malutkie filcowe aniołki dla najbliższych i jak je zapakuję z tymi pierniczkami to będzie git :)
Można jakieś papierowe ozóbki jeszcze zrobić. Ale pomarańczki w zeszłym roku zrobiły furorę bo to zapach śliczny jest :)
17 grudnia 2013 12:57 | ID: 1055865
no ja o zapachu pomyślałam, ale widze że to dzieło sztuki :)
piękne!
17 grudnia 2013 16:35 | ID: 1055960
Moniś pierwszy raz słyszę żeby pierogi zamiast kiszonej kapusty miały biała :)
Co do wałka to tak namietnie robiłam pierogi że mi rączka odpadła :P naszczęscie na ostatnim placku ;p
a my dopiero dziś wrocilysmy z zakupów . Zostało mi do kupienia prezent dla małej i mamy i wsio :)
17 grudnia 2013 16:41 | ID: 1055962
A co małej kupujesz?
Ja mamie zamówiłam w necie ale coś widze, ze moze nie dojsc.
Dzis tesc ma urodziny ale zlałam sikiem prostym, tzn Bartek zadzwonil i zlozyl zyczenia w imieniu nas wszystkich i tyle.
Ekipa pojechala wlasnie na basen. Ja zrobie lieste przelewow :/ prasowanie poscieli wypranej wczoraj i liste rzeczy do zalatwienia w tym tygodniu,
17 grudnia 2013 17:15 | ID: 1055975
Tak myslałam o macie grającej z literkami. Albo jak znajde jakąs zabawkę manualną to jej kupię bo ona lubi przekładać , układać a mało zabawek takich dla dzieci...
Z prezentem mamy to też mam problem , ostatnio mówiła że chciałaby książke Danuty Wałęsy i nie mogę znaleść w zadnej księgarni. Tzn znalazłam ostatnią sztukę w empiku ale okładka była zagięta... Dałam jedej pani w księgarni numer to powiedziała ze do weekendu mają przyjść zamówione wiec czekam na telefon :)
Dobry pomysł z tą listą , też muszę zerobić :)
17 grudnia 2013 17:37 | ID: 1055982
Asiu kurczak z manulanymi zabawkami to u nas Ola dużo manualnie się uczy na grze nawlekaj nie czekaj - jest dla starszych dzieci ale my tylko nawlekamy jak Olka mówi korale - na razie ale fajna sprawa.
Mamie rok temu kupowałam taką książkę ale moja mama to taki typ trochę wiecznie niezadowolony :)
ale na www.bonito.pl jest - masz wybór miękka oprawa lub twarda.
Ja tam kupuję bo mają dobre ceny :)
17 grudnia 2013 19:49 | ID: 1056049
Dzięki Ewelinko, jutro zadzwonię i spytam się czy dojdzie do piątku, ewentualnie poniedziałku jak zamówię. :)
Ja własnie chciałam w tym roku, ale kurde nigdzie nie ma, czy jest tak faktycznie rozchwytywana...?
Dario gratulacje z wygranej w konkursie :)
17 grudnia 2013 20:27 | ID: 1056056
Dzieki dziewczyny za gratulacje- a ciesze sie z wygranej bo akurat tusz mi sie konczy :P
My dzisiaj bylismy na zakupach kupilismy mlodej kase taka sklepowa - super jest bo wyswietlaja sie liczby (jak kalkulator) plus takie warzywa, owoce, jak w sklepie.
17 grudnia 2013 21:42 | ID: 1056074
o to super sprawa taka kasa :)
ja jutro jadę w poszukiwaniu tej lalki wyśnionej, klocki kupione.
Czekam aż przyjdą prezenty dla rodziców, a brat mi podpowiedział co by chcieli więc luz :)
Ania dała mi przepis na piernik chyba się skuszę :)
Dario - wybacz, że nie wiem ale pochwal się w czym wygrałaś? - bo ja głosuję na Liwkę ale to chyba się nie skończyło jeszcze ? :)
17 grudnia 2013 21:44 | ID: 1056076
W konkursie z kosmetykami Oriflame. Fart- bo to byl quiz i przyznam ze pierwszy raz tutaj wygralam w tego typu konkursie dlatego tym bardziej sie ciesze. A kasa na serio super w dodatku byla w promocji wiec wydalismy za calosc 50 pare zl.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.