.... albo raczej dzieci NIEWYCHOWANYCH rodziców w miejscach publicznych...zastanawiają mnie pewne zachowania dzieci... ale jeszcze bardziej brak reakcji rodziców na te zachowania... weźmy na przykład wczorajszy dzień i sytuacja jakiej byłam świadkiem:
siedzę sobie na piwie, kulturalnie przy stole w towarzystwie swoich znajomych - łącznie 6 osób. Stół jest długi - spokojnie pomieści pewnie z 15-20 osób zatem oprócz nas przy tym samym stole siedzą dwie inne grupy w tym jedna z dzieckiem... i co?Dzieciak zamiast siedziec z rodzicami grzecznie najpierw biega po całym pubie, chodniku itd - na bosaka a potem z tymi brudnymi nogami.... włazi na stół i siedzi stopami w moją stronę zaledwie 3 metry od mojego nosa... pomijam fakt, że później na tym stole ktoś pewnie jadł pizzę lub trzymał ręce, którymi następnie na przykład przetarł oczy bo go zaswędziały... a co robią rodzice??? NIC!!!
Osobiście uważam takie zachowania za skandal - a jakie jest Wasze zdanie na ten temat?