Hmmm, to bardzo złożony problem. Z jednej strony ja nie wyobrażam sobie, żeby moje dzieci nie chjodzily do szkoły, ale z drugiej rozumiem rodzicow, ktorzy dzieci do szkół nie posyłają. Czasem szkoła więcej szkodzi niż daje pożytku. Tyle, że jeśli dziecko nie chodzi do szkoły, to trzeba z nim naprawdę dużo pracować w domu. Co do szczepień - ja moje dzieci szczepię, ale jak każda kwestia ma swoje dwie strony, czasem szczepienia też mkogą zaszkodzić. Tu jest tez generalne pytanie o ingerencję państwa w ogóle w sprawy rodziny. niw wiem, jakimi rodzicami byli ci szwedzcy, ale myślę, ze kara, ktora ich spotkała, jest zbyt surowa.
A co do opisanej tutaj sytuacji
joasia napisał 2010-07-12 10:10:50W moim mieście też zabrano dziecko rodzicom, ponieważ ojciec kupił synowi komputer i powiedział, że jego dziecko do szkoły chodzić nie musi, wystarczy że samo się nauczy. A w Szwecji nie mieszkamy...
To dziecko samo się nie nauczy, a postawienie mu w pokoju komputera w żaden sposób nie rozwiązuje problemu. Świadcz raczej o lekkomyślności i niedojrzałości rodzica. To rodzice są pierwszymi nauczycielami dzieci i na nich spoczywa obowiązek wychowania ich pociech.