Moja coreczka poszla do zerowki majac jeszcze 4 lata ( jest z listopada 2006 r ) idac programem przygotowania wczesnoszkolnego, poniewaz na tamta chwile miala isc obowiazkowo jako 6 latek do szkoly; na obecna chwile jak wiecie obowiazek ten zostal przesuniety o 2 lata. Ja ze swojej strony wyszlam z inicjatywa i poprosilam Pania Dyrektor przedszkola o wizyte pani pedagog w poradni w celu zbadania gotowosci szkolenej naszego dziecka. Dodatkowo podczas zebrania w szkole, do ktorej zamierzamy ja zapisac umowilam sie takze na wizyte do szkolnej pani pedagog. Testy wyszly nam bardzo dobrze, dlatego pomimo tego ze coreczka pojdzie do szkoly majac jeszcze 5 lat i wielu przemysleniach mysle, ze bedzie to sluszna decyzja. Niewidze jej siedzacej 2 rok w zerowce, tym bardziej ze po badaniu Pani pegagog kazala anm poszukac szkoly gdzie dziecko bedzie moglo miec indywiadukany tok nauczania poniewaz w testach na inteligencje jest ponad norme i w wiedzy na poziomie dziecka ktore skonczylo 6 lat. Jesli chodzi o zapisy u nas sa od 1 marca, mozliwy wybor szkoly rejonowej i 2 szkol spoza rejonu. Nasze dziecko lubi poznawac nowe rzeczy, uczyc sie czegos czego jeszcze nie zna i krzywda byloby dla niej siedzec kolejny rok w zerowce i przerabiac to samo. Obawiam sie, ze zniechecilaby siew ogole do nauki.
Dlatgo nasz wybor jest taki a nie inny. Mielismy okazje podczas zebrania poznac cala szkole, grono pedagogczne, sale, swietlice , stolowke, itd. Sa to sale przystosowane do nauki przez zabawe, na koncu klasy jest wielki dywan. Kiedy dzieci ucza sie np. dodawania czy odejmowania czesc dzieci ktore chce moze siedziec w lawkach, a czesc wykonywac to samo na dywanie. Szkole te poleca takze nasza znajoma, ktorej dziecko wlasnie uszeszcza do 3 klasy i przez te kilak lat mogla sobie wyrobic o niej zdanie.