Rozumiem, że może być Pani bardzo ciężko, kiedy porozumienie z córką jest utrudnione, a może dotarcie do niej wydaje się niemożliwe. Uważam, że wyżej wypisane przykładowe metody kar mogą nie przynieść zamierzonej zmiany zachowania u dziecka. Prośba, aby dziecko, które jest niegrzeczne zrobiło przysiady czy poszło do własnego pokoju może pomóc wyłącznie chwilowo. Dziecko pozbywa się nadmiaru energii, uspokaja się samemu w pokoju. Mimo wyciszenia emocji, nie rozumie, co zrobiło źle. Taka reakcja na jego zachowanie nie jest adekwatna do tego, co zrobiło. Dlatego może nie wiedzieć, dlaczego nie jest ono respektowane. Podobnie jak podnoszenie głosu na dziecko, chęć wyrzucenia ulubionej zabawki do kosza nie wpłynie wystarczająco na zmianę jego niepożądanego zachowania. U dziecka może wystąpić mechanizm obrażenia się na rodzica. Zrzuca odpowiedzialność za tę sytuację na rodzica, a nie na skutek swojego zachowania. Myślę, że to samo dotyczy sytuacji zabierania dziecku ulubionej zabawki. Taka reakcja nie uczy ponoszenia konsekwencji za jego czyn. Otrzymuje karę niezwiązaną z przewinieniem. Narusza ona również jego poczucie własności i odpowiedzialności za posiadane przedmioty.
Według mnie istotne jest, aby:
- na samym początku rodzic powiedział dziecku, dlaczego nie akceptuje danego zachowania. Wytłumaczył, co jest dla niego raniące i dał jemu przestrzeń na wypowiedzenie swoich argumentów, aby dziecko poczuło się zrozumiane mimo tego, że zrobiło coś niestosownego
- ważne jest również ustalenie wspólnie z dzieckiem zasad, które będą obowiązywały wszystkich domowników. Aby były one spisem tych zachowań, reakcji mówiących, co robić, a czego nie robić
- było zaznaczone, że niestosowanie się do ustalonych razem zasad łączy się z poniesieniem konsekwencji. Różni się ona od kary, ponieważ jest następstwem działania dziecka, jest przewidywalna. Nie jest obciążona nadmiarem emocji dorosłego, jak ma to miejsce podczas stosowania kar. Konsekwencja jest dla dziecka nieprzyjemna. Nie narusza ona jednak jego godności. Jej pojawienie się zależy od zachowania dziecka, nie od humoru rodzica. Powinna być związana z przewinieniem, pojawiać się najszybciej po niepożądanym zachowaniu
Jakiś czas temu czytałam bardzo ciekawy artykuł pedagoga na ten temat. Autor odnosi się do tekstu o nowoczesnych sposobach karania dziecka. Twórca tego artykułu (Kamil Nowak), przywołuje przykłady wypisanych przez autorkę nowoczesnych kar. Szczegółowo wyjaśnia, dlaczego według niego nie są one skuteczne. Na samym końcu wyraża własną opinię na temat stosowania kar wobec niepożądanego zachowania dziecka. Myślę, że artykuł jest zdecydowanie godny polecenia, rozwija temat stosowania kar wobec dzieci. Życzę Pani dużo siły i cierpliwości w relacji z Pani córką. Zamieszczam również link do przytoczonego przeze mnie artykułu.
https://www.blogojciec.pl/dzieci/kara-uczyc-a-krzywdzic-poznaj-1-skuteczny-konstruktywny-sposob-karania-dzieci/
http://www.aps.edu.pl/uczelnia/instytut-wspomagania-rozwoju-cz%C5%82owieka-i-edukacji/zapytaj-pedagoga/