Dobre Mamy i ich rady! - Forum

I chyba pierwszą sprawę jaką chciała bym poruszyć to roszerzenie diety po 4 miesiącu można już i u Małego jak było mleko i deser było ok ale jak zamiast mleka trzeba jeść obiad to już nie ok i nie wiem już czy faktycznie dawać mu czy odpuścić dni są różne w sumie dzień je na drugi nie.... Co podawaliście na początku? gotowałyście same? lepsze słoiki gotowe? co z kaszkami? 

Dawałam kaszki po 4 msc. Poza tym gotowałam.... Młody pluł na odległość jedzeniem ze słoiczków, a Mati za to bardzo je lubił:)

Po czwartym to u mnie raczej wchodziło posmakowanie potrawy niź jedzenie. Ale pomalutku wprowadzałam. Najpierw pojedyńcze produkty. Potem urozmaicałam. Raz było ze słoiczka innym razem zupka własnej produkcji.

Sonia a jak gotowałas to wychodziła Ci taka masa delikatna? bo mnie nie zawsze i pozniej jeden kawałek wystarczył nie wielki nawet i juz nie je, mam blender ale to i tak nie zmiksuje dokładnie. 

Czy kiedys lekarz odmówił Wam szczepienia dziecka?? jesli tak to dlaczego ? 

1. po 4 miesiacu gładka konsystencja


2. po 6 już małe grudki


3. po 8 miesiącu drobniutkie kawałeczki



jest to bardzo istotne z uwagi na rozwój aparatu mowy. czesto zbyt pozno dzieci uczą się żucia, przeżuwania itd. Często wpływa to na późniejsze problemy logopedyczne.


Ja z moim dzieckiem (8,5 mies) robiłam tak: przestawiając na papki po 6 miesiacu (ja akurat bazuję głównie na słoiczkach) mieszałam papkę po 4/5 miesiacu z papką po 6 miesiacu codziennie trochę zwiekszając ilość tej po 6 miesi. Potem przez kilka dnia pół na pół mieszałam po 6 miesiacu i po 4/5 miesiacu i w koncu przeszłam do tych po 6 miesiacu. Tak samo wyglądało przejscie na te papki po 8 miesiacu, dzisiaj pierwszy raz zjadła cała po 8 miesiacu.



Moja kolezanka gotuje dziecku i jej logopeda na poczatek poradziła zrbić normalnie gładką konsystencję , natomist ziemniaka rozgniesć widelcem i wrzucic do zupki i stopniowo coraz mniej rozgniaać tego ziemniaczka. Potem warzywka ucierać na grubej tarce.

Nie należy się zniechęcać, u nas też to troche trwalo!                 

rozszerzanie diety zaczelam od kleiku ryzowego, potem kaszka bezglutenowa i zaczelam wprowadzac gluten kaszka manna mleczna nestle, pierwsz 2 miesiace 3-3 g, i trzeci meisiac 5-6 g. jesli chodzi o warzywa i owoce,to pierwsze 3 tygodnie wprowadzalam warzywa a potem zaczelam owoce, tak polecaja, by dziecko polubilo warzywa. i rzeczywiscie córcia woli warzywka.

Aktualnie zjada 7.00 150 ml mleka i 5 łyżeczk kaszki jaglanej , 9.30 150 mleka i 4 łyzeczki manny nestle mlecznej, 12.30 obiad słoiczek po 8 mies z miesem lub rybka, co drugi dzien do tego 1/2 zołtka na twardo plus codziennie łyzeczka oliwy z oliwek 15.00 mleko 230-240ml, 17. 00 gruszka/banan/jabłko jedzone "przez siatkę" + jeden słoiczek owocowy, 20.20 230-240 ml mleka, w nocy nie je,bo przesypia nocki. Poję w ciągu dnia tylko wodą, pije ją z kubeczka avent 360 stopni. Tylko mleko pije przez butle, kaszki,owocki i obiad je łyzeczka. W przyszłym tygodniu postaram się jeszcze to mleko o 15,000 zastapić posiłek jedzony łyżeczka 

Niezawsze. Często rozdrabniałam widelcem pokarm:) Tak długo, aż grudek nie było. A jak się coś trafiło, to malutka grudeczka i młody przełykał bez problemu.

A co do szczepień..jesli dziecko jest chore, bądź przeziębione, to lekarz nie pozwoli na szczepienie.

Lekarz mi nigdy nie odmowil, ba nawet zaszczepil przy katarze, poniewaz powiedzial,ze katar zwykły nie jest przeciwskazaniem do szczepien

serdecznie Wam dziękuje, pozostane teraz przy słoikach a w kucharza będe bawić sie później, żaden problem dla mnie z gotowaniem ale naprawde czasami wystarczy mały kawałek a wszystko jest wyplute.

Przyda mi sie napewno proces przechodzenia w poszczególnym miesiącu, swoją drogą nie wiedziałam, że to takie ważne dla ze względów logopedytcznych teraz tym bardziej będe mieć na uwadze to czym karmie dziecko... 

Pytam o szczepienia, bo nam pediatra odmówił skierował nas do specjalisty i dziecka nie zaszczepił z tego względu i teraz zastanawiam się dlaczego??? są to szczepionki płatne zrzeszone 5w1 i jeszcze jest odmowa, czytałam kiedyś, że źle podana szczepionka może upośledzić dziecko i dlatego czasami jak nie wiedzą co robić to dziecku sie zwyczajnie odmawia szczepien... troche mnie to i zdziwiało i najbardziej w świecie zaniepokoiło i nie wiem co o tym myśleć stąd moje pytanie do Was... 

U nas nie mialam przebojow ze szczepieniami. Nawet dzisiaj wybieram sie na zalegle, wlasnie ze wzgledu na to ze mloda byla przeziebiona. 

moja szwagierka zaszczepiła swoją córeczkę płatnymi szczepionkami a teraz pluje sobie w brode ,dziecko wogóle nie ma odporności ,choroba goni chorobę,ja szczepiłam swoją małą szczepionkami obowiązkowymi i dziecko sporadycznoie katarek załapie,odpukać ......

co bym mogła doradzić to pokój w który maluszek śpi trzeba wietrzyć,wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć i temperatura 20-21st

znaczy tak tu w gre nie wchodzi przeziębienie tylko tak jak pisałam skierowano nas do specjalisty i z tego względu odmówiono szczepienia... nic juz nie rozumiem z tego skąd taka decyzja zresztą po ostatniej wizycie wyszłam tak zdezorientowana jak chyba jeszcze nigdy nigdy.... 

co do tych płatnych szczepionek to właśnie dałam sie namówić, bo tu więcej osób chwali niż krytykuje i narzeka więc nie wiem, zobaczymy co wyjdzie w praniu, w tych szczepionkach bardziej chodzi o tolerancje przez organizm, a co będzie w przyszłości to trudno przewidziec... 

Nie wiem do jakiego specjalisty dostałaś skierowanie????????????????????/ Bywa tak, że jeśli lekarz podejrzewa jakies problemy napięciem mięśniowym lub o podłożu neurologicznym, to rzeczywiście kieruje do neurologa i potrzebuje zaświadczenia, czy nie ma przeciwskazań do szczepień.



W kwestii szczepień, cóż moja mama jest pediatrą i preferuje z różnych względów zestaw 6w1 + pneumokoki w 3 dawkach +rotawirus w 3 dawkach (bo jest też w dwóch). Oczywiście są różnych firm.    I tym zestawem zaszczepiłam 3 razy moją córkę. Po 1 roku życia zaszczepię ją na meningokoki. Natomiast mama ma pewne obiekcje odnośnie szczepionki na ospę (teżpo 1 roku życia) i tutaj ta sprawa jest u nas jeszcze do przemyślenia.



Na pewno statystycznie po szczepionkach płatnych jest mniej powikłań. nie chce mi się już rozpisywać odnośnie trendów antyszczepieniowych, bo mam wyrobione odmienne zdanie na tenże temat.   

Jeśli chodzi o względy logopedyczne, to należy mieć na uwadze: naukę żucia, gryzienia,jedzenia; podawac jak najwięcej posiłków łyżeczką( my na 6 posiłków butlę pijemy 1-2 razy,reszta łyżeczką), trzymać łyzeczkę płasko opierając na dolnej wardze dziecka, tak by dziecko "wmiatało" pokarm górna wargą do buzi, używać najpierw miekkich łyżeczek i zmienić je w okolicach 6/7 miesiąca na twardsze, nie używać kubków-niekapków z ustnikiem (wyrabianie nieprawidłowego odruchu) tylko kupić kubek 360 stopni (u nas sprawdził się aventu, natomiast lovi okazał się klapą), pozbyć się smoków do ssania najdalej około 8 miesiąca( pozbylismy się, choć kilka dni było ciężko).

Nie jest to regułą.Myslę,że jednak warto szczepić dzieci również płatnymi szczepionkami,wybór należy do rodzica.Ja szczepiłam płatnymi i odpukać dzieci bardzo rzadko chorują.Nie żałuję i drugi raz zrobiłabym tak samo.

ja najpierw dawalam ze sloiczkow a potem sama gotowalam zupki i mielilam blenderem

Ale co ma choroba do szczepionek nie bardzo rozumiem? szczepimy dziecko przeciw konkretnej chorobie a nie przeciw temu zeby nie mialo przeziebienia czy kataru. 

Bardzo słuszna uwaga.

Co do płatnych szczepionek to uważam,że zrobiłam bardzo dobrze szczepiąc dzieci przeciw rotawirusom.Jeśli juz załapią chorobę to przechodzą ja bardzo lekko.Katar itp.  na pewno z żadnymi szczepionkami nic wspólnego nie mają.

no właśnie jest to neurolog idziemy 5 listopada więc zobaczymy co powie, pediatra stwierdził iż dziecko nie przewraca sie z brzucha na plecy i jest to znaczny problem nie wiem czy faktycznie musi miec takie umiejętności? wszyscy w koło raczej uspokajaja ze jest na to czas wiec sama juz nie wiem, mam nadzieje ze poradzimy sobie z tym problemem i będzie to juz ostatni "większy problem" ... :(

co do jedzenia idzie nam co raz lepiej, ale jednak gustuje w słoiczkach ;)