-
1
usunięty użytkownik
2010-06-01 11:42:58
1 czerwca 2010 11:42 | ID: 219594
U nas Młody przeszedł na "dorosłe" jedzenie jak skończył rok. Oczywiście nie zaserowałam mu frytek i schabowego tylko to co gotowałam dla nas dostosowałam do Jego wymagań. Jest lekko, na parze, w sosach, naturalnie, raczej bez smażonego - mięso albo piekę w foli albo gotuję na bulionie (pulpeciki). Wszystko jest przyprawione zdrowo (mało soli, głównie zioła, pieprzu używamy już na talerzu). I Młody je już samodzielnie.
-
2
usunięty użytkownik
2010-06-01 11:44:58
1 czerwca 2010 11:44 | ID: 219596
My dopiero zaczynamy słoiczki :) Ulcia dziś ma 5 m-cy :)
Herbatki wprowadziliśmy jakieś dwa tygodnie temu, kaszę i słoiczki od tygodnia - na jak długo? teraz tego nie wiemy :)
-
3
usunięty użytkownik
2010-06-01 11:46:57
1 czerwca 2010 11:46 | ID: 219600
Patryk jak był w tym wieku to już dawno zapomniał co to słoiczki :))) jak skończył 10 miesięcy to już mu gotowałam zupki jak spróbował gotowanego to słoiczki automatycznie odrzucił :) Jacek to już duży chłopak i powinien zacząć jeść domowe jedzenie!
-
4
usunięty użytkownik
2010-06-01 12:12:25
1 czerwca 2010 12:12 | ID: 219617
Debris napisał 2010-06-01 11:46:57Patryk jak był w tym wieku to już dawno zapomniał co to słoiczki :))) jak skończył 10 miesięcy to już mu gotowałam zupki jak spróbował gotowanego to słoiczki automatycznie odrzucił :) Jacek to już duży chłopak i powinien zacząć jeść domowe jedzenie!
Popieram. Słoiczki są łatwe ale nie oszukujmy się 1,5 roczne dziecko ma zęby i papka to nudy.
-
5
usunięty użytkownik
2010-06-01 12:18:27
1 czerwca 2010 12:18 | ID: 219626
Mama Tymka napisał 2010-06-01 12:12:25Debris napisał 2010-06-01 11:46:57Patryk jak był w tym wieku to już dawno zapomniał co to słoiczki :))) jak skończył 10 miesięcy to już mu gotowałam zupki jak spróbował gotowanego to słoiczki automatycznie odrzucił :) Jacek to już duży chłopak i powinien zacząć jeść domowe jedzenie!
Popieram. Słoiczki są łatwe ale nie oszukujmy się 1,5 roczne dziecko ma zęby i papka to nudy.
nie chcę krakać ale Jacek może nie chcieć spożywać normalnych posiłków bo się do słoiczków przyzwyczaił! moja koleżanka miała z tym problem za późno zaczęła przestawiać a potem cyrki się działy :/
-
6
Marcin1984
Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00 .
Posty: 2879
2010-06-01 12:22:16
1 czerwca 2010 12:22 | ID: 219627
tak, tyle, że my na co dzień nie gotujemy, radzimy sobie na różne sposoby :-) Gotowanie specjalnie tylko dla Jacka więc nie wchodzi w grę (oboje pracujemy). Ale rozumiem, że jak robię dla nas np. pomidorową, albo kurczaka pieczonego, to bez stresu mogę tym poczęstować swojego syna już?
-
7
Marcin1984
Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00 .
Posty: 2879
2010-06-01 12:31:18
1 czerwca 2010 12:31 | ID: 219632
właśnie. Co można dziecku dawać, a czego nie? Może jeść wszystko, czy np. tylko gotowane? albo jakoś specjalnie przyrządzane?
-
8
usunięty użytkownik
2010-06-01 12:35:45
1 czerwca 2010 12:35 | ID: 219638
Marcin1984 napisał 2010-06-01 12:22:16tak, tyle, że my na co dzień nie gotujemy, radzimy sobie na różne sposoby
Gotowanie specjalnie tylko dla Jacka więc nie wchodzi w grę (oboje pracujemy). Ale rozumiem, że jak robię dla nas np. pomidorową, albo kurczaka pieczonego, to bez stresu mogę tym poczęstować swojego syna już?
Marcin a myślisz, że ja nie gotowałam jak pracowałam? Gotowałam. Wieczorkiem na następny dzień jak zostawał w domu. I w weekendy. A w żłobku też dostawał normalne jedzenie. Łatwo mozna przyszykować dla dziecka dzień wcześniej ryż z warzywami i mięskiem, makarony, zupkę i wszystko co jest jednogarnkowe i można to łatwo podgrzać.
-
9
usunięty użytkownik
2010-06-01 12:36:00
1 czerwca 2010 12:36 | ID: 219639
Marcin1984 napisał 2010-06-01 12:22:16tak, tyle, że my na co dzień nie gotujemy, radzimy sobie na różne sposoby
Gotowanie specjalnie tylko dla Jacka więc nie wchodzi w grę (oboje pracujemy). Ale rozumiem, że jak robię dla nas np. pomidorową, albo kurczaka pieczonego, to bez stresu mogę tym poczęstować swojego syna już?
pewnie że pomidorową możesz dać i kurczaka trochę chociaż lepsze od pieczonego by były gotowane potrawy jakieś pulpeciki warzywka itp :) a żona chyba może jedną zupkę na 2 dni ugotować? na to nie trzeba poświęcić aż tak dużo czasu :))
-
10
usunięty użytkownik
2010-06-01 12:39:00
1 czerwca 2010 12:39 | ID: 219644
Nie możesz dawać margaryn do 3 roku życia. Powinno się unikac pieczonego i smarzonego na oleju ale jak dostanie raz na ruski rok to się nic nie stanie. Lepiej przyprawiać mniej niż więcej. A tak generalnie to dziecko w wieku Jacka może jeść wszystko - musi Mu to tylko smakować. No i do Was należy wybór czy bawicie się z jedzenie wodnistej zupy od której wszystko pływa, czy fasolkę po bretońsku która ciapa ściany na pomarańczowo czy może coś bardziej stałego.
-
11
usunięty użytkownik
2010-06-01 12:40:45
1 czerwca 2010 12:40 | ID: 219646
Wbrew temu co się wydaje gotowanie zdowe nie jest bardziej pracochłonne niż takie "normalne". Ja od roku nie zrobiłam mielonych bo mi się nie chce sprzątać po smarzeniu. Ale pulpety które wrzucam na bulion warzywny jadamy dość często. Są o niebo lepsze. A z wywaru można potem wyczraować każdą zupę.
-
12
Marcin1984
Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00 .
Posty: 2879
2010-06-01 12:41:08
1 czerwca 2010 12:41 | ID: 219647
Debris napisał 2010-06-01 12:36:00Marcin1984 napisał 2010-06-01 12:22:16tak, tyle, że my na co dzień nie gotujemy, radzimy sobie na różne sposoby
Gotowanie specjalnie tylko dla Jacka więc nie wchodzi w grę (oboje pracujemy). Ale rozumiem, że jak robię dla nas np. pomidorową, albo kurczaka pieczonego, to bez stresu mogę tym poczęstować swojego syna już?
pewnie że pomidorową możesz dać i kurczaka trochę chociaż lepsze od pieczonego by były gotowane potrawy jakieś pulpeciki warzywka itp :) a żona chyba może jedną zupkę na 2 dni ugotować? na to nie trzeba poświęcić aż tak dużo czasu :))
akurat specem od gotowania w naszym domu ja jestem i nie namawiam żony do gotowania, skoro ona tego nie lubi, tak samo jak ona nie namawia mnie na zmywanie :-), ale tu nie o tym :-) a jak wracam z pracy ok 18 to przyznam szczerze, ze nie bardzo mam ochotę gotować cokolwiek. Wolę szybką jajecznicę i poświęcić więcej czasu dla dziecka...
Ale dzięki za porady, teraz już wiem, co i jak i będę stosował. Nadchodzi długi weekend, więc na pewno zupek w słoiczkach zejdzie mniej, niż zwykle
-
13
usunięty użytkownik
2010-06-01 12:43:38
1 czerwca 2010 12:43 | ID: 219651
A owoce je normalne czy też ze słoiczka?
Marcin mnie też się nie chce codziennie gotować. Robię wypaśnie obiady na weekend, a w niedzielę wieczorem szykuję gar zupy na tydzień. Zawsze to lepsze niż parówki czy jajecznica.
-
14
Marcin1984
Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00 .
Posty: 2879
2010-06-01 12:45:12
1 czerwca 2010 12:45 | ID: 219654
Mama Tymka napisał 2010-06-01 12:43:38A owoce je normalne czy też ze słoiczka?
Marcin mnie też się nie chce codziennie gotować. Robię wypaśnie obiady na weekend, a w niedzielę wieczorem szykuję gar zupy na tydzień. Zawsze to lepsze niż parówki czy jajecznica.
owoce normalne wsuwa. A z tą zupą na cały tydzień - to w sumie dobry pomysł
-
15
usunięty użytkownik
2010-06-01 12:46:18
1 czerwca 2010 12:46 | ID: 219655
No i taką zupą Młody też może pojeść jak jest głodny po żłobku. Albo zamiast zup cos jednogarnkowego - rpotrawka do ryżu na 2 dni, fasolka, sos do spagetti, łazanki na trzy. Dwie godziny nie moje w kuchni ale potem w tygodniu jest domowo. Małżonek przychodzi tylko z pracy i wstawia na gaz to co trzeba z dnia na dzień ugotować - ryż, ziemniaki czy makaron. A resztę się podgrzewa.
-
16
usunięty użytkownik
2010-06-01 12:47:27
1 czerwca 2010 12:47 | ID: 219656
A jak już taka zupę wyczarujecie to Jackowi możecie gęściznę dawać spokojnie do jedzenia.
-
17
soniavenir
Zarejestrowany: 19-01-2010 17:22 .
Posty: 1183
2010-06-01 12:48:21
1 czerwca 2010 12:48 | ID: 219657
Moja Ala ma 4 lata i lubi nadal jedzenie ze słoiczków, oprocz tego normalnego. Bardzo lubi słoiczkowe obiadki i przeciery owocowe. Myślę, że dobrym momentem na przejście ze słoiczków na tradycyjne jedzonko jest tak gdzieś ok. 1,5 roku. Kiedy nie opłaca się już kupowac słoiczkow, hehe.
-
18
Marcin1984
Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00 .
Posty: 2879
2010-06-01 12:51:48
1 czerwca 2010 12:51 | ID: 219662
do ryżu są gotowce w słoikach, całkiem dobre, ale tego dzieciakowi raczej bym nie dał, a co do reszty to chyba wezmę sobie do serca i zacznę stosować
-
19
Marcin1984
Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00 .
Posty: 2879
2010-06-01 12:53:32
1 czerwca 2010 12:53 | ID: 219665
1,5 roku, czyli teraz jest dobry czas na rozpoczęcie "przejścia"? To dobrze, nie będzie chyba tak źle :-)
-
20
mrowka456
Zarejestrowany: 15-01-2009 15:20 .
Posty: 1007
2010-06-01 12:54:53
1 czerwca 2010 12:54 | ID: 219667
mg napisow na sloiczkow to chyba najwiecej do 1,5 roku :)