-
21
aśka r
Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 .
Posty: 3249
2010-10-21 13:13:15
21 października 2010 13:13 | ID: 313537
Bartt napisał 2010-10-21 11:54:53Tak, tam była literówka.
Naprawdę niektórzy nie widzą różnicy, miedzy śmiercią naturalną, a zabiciem kogoś?
A niektórzy nie widzą różnicy między zabiciem a patrzeniem na naturalną śmierć.
-
22
ducinaltum
Zarejestrowany: 10-12-2009 23:12 .
Posty: 1300
2010-10-21 13:30:46
21 października 2010 13:30 | ID: 313544
aśka r napisał 2010-10-21 13:13:15Bartt napisał 2010-10-21 11:54:53Tak, tam była literówka.
Naprawdę niektórzy nie widzą różnicy, miedzy śmiercią naturalną, a zabiciem kogoś?
A niektórzy nie widzą różnicy między zabiciem a patrzeniem na naturalną śmierć.
Tak - strzelając do kogoś, patrzę jak "naturalnie" umiera. Naturalnie - a że to efekt mojego działania...
A poczynając dziecko naturalnie - urodzone wsadzę do zamrażarki. W sumie to nic strasznego.
Jeśli dla kogoś dziecko nie jest człowiekiem od poczęcia - to może będzie chociaż jako 18 latek. Może to dobry wiek.
Nie zrozumiemy się.
-
23
aśka r
Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 .
Posty: 3249
2010-10-21 13:31:57
21 października 2010 13:31 | ID: 313545
A w jaki sposób ci lekarze strzelają w te zarodki? bo nie rozumiem.
-
24
ducinaltum
Zarejestrowany: 10-12-2009 23:12 .
Posty: 1300
2010-10-21 13:38:04
21 października 2010 13:38 | ID: 313549
Podałam tylko przykład działania człowieka, którego efektem jest śmierć kogoś innego.
A dla zwolenników in vitro poważnie proponuję rozmowę z lekarzem, który to robił. Lekarzem medycyny, weterynarii albo technikiem weterynaryjnym.
Na poronienie samoistne wpływu nie mam.
-
25
aśka r
Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 .
Posty: 3249
2010-10-21 13:38:17
21 października 2010 13:38 | ID: 313550
W warunkach domowych zarodek w zamrażarce nie przeżyje bo musi mieć trochę inne warunki do tego aby przeżył. Równie nieludzkie jest trzymanie wcześniaków w inkubatorach bo to dziecko jakby się urodziło w warunkach domowych to by nie przeżyło.
-
26
aśka r
Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 .
Posty: 3249
2010-10-21 13:45:13
21 października 2010 13:45 | ID: 313554
ducinaltum napisał 2010-10-21 13:38:04Podałam tylko przykład działania człowieka, którego efektem jest śmierć kogoś innego.
A dla zwolenników in vitro poważnie proponuję rozmowę z lekarzem, który to robił. Lekarzem medycyny, weterynarii albo technikiem weterynaryjnym.
Na poronienie samoistne wpływu nie mam.
To że nie masz wpływu to nie znaczy że tego nie ma. A poza tym skąd masz taką pewność że ci lekarze mają wpływ na to czy ten zarodek umrze czy nie? Myślę że mówienie że oni je zabijają jest dalekoidącym nadużyciem i pomówieniem.
-
27
ducinaltum
Zarejestrowany: 10-12-2009 23:12 .
Posty: 1300
2010-10-21 13:54:10
21 października 2010 13:54 | ID: 313559
Pomówieniem? A to tych zarodków nie ma? Bez przesady.
-
28
aśka r
Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 .
Posty: 3249
2010-10-21 13:58:37
21 października 2010 13:58 | ID: 313563
Są tak samo jak te w naturze tak samo jak ludzie którzy umierają na stole operacyjnym itp itd co nie znaczy że ktoś ich morduje.
-
29
ducinaltum
Zarejestrowany: 10-12-2009 23:12 .
Posty: 1300
2010-10-21 14:10:12
21 października 2010 14:10 | ID: 313572
Twoje argumenty są dla mnie nielogiczne. Lekarz WIE, że by mogło począć się dziecko, część zostanie wyrzucona, zamrożona. Dowiedz się, jak to wygląda w praktyce i jak trakowane są zarodki. Wtedy zapraszam do rozmowy. Natura ma tutaj niewiele do powiedzenia.
Pozdrawiam.
-
30
aśka r
Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 .
Posty: 3249
2010-10-21 14:18:46
21 października 2010 14:18 | ID: 313577
ducinaltum napisał 2010-10-21 14:10:12Twoje argumenty są dla mnie nielogiczne. Lekarz WIE, że by mogło począć się dziecko, część zostanie wyrzucona, zamrożona. Dowiedz się, jak to wygląda w praktyce i jak trakowane są zarodki. Wtedy zapraszam do rozmowy. Natura ma tutaj niewiele do powiedzenia.
Pozdrawiam.
Jak ma niewiele? myślę że więcej niż myślisz bo jeżeli robi się wszystko żeby kobieta miała więcej jajeczek to logicznym jest fakt że więcej z nich obumrze bo taki jest procent w naturze i tyle a weź jeszcze pod uwagę że tam przychodzą ludzie którzy z jakichś przyczyn mają trudności z zajściem w ciążę co powoduje że tych obumarć może być jeszcze więcej to moim zdaniem jest wpisane w ten zawód z resztą nie jedyny w którym człowiek ma na codzień styczność ze śmiercią.
-
31
aśka r
Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 .
Posty: 3249
2010-10-21 14:23:15
21 października 2010 14:23 | ID: 313578
aśka r napisał 2010-10-21 14:18:46ducinaltum napisał 2010-10-21 14:10:12Twoje argumenty są dla mnie nielogiczne. Lekarz WIE, że by mogło począć się dziecko, część zostanie wyrzucona, zamrożona. Dowiedz się, jak to wygląda w praktyce i jak trakowane są zarodki. Wtedy zapraszam do rozmowy. Natura ma tutaj niewiele do powiedzenia.
Pozdrawiam.
Jak ma niewiele? myślę że więcej niż myślisz bo jeżeli robi się wszystko żeby kobieta miała więcej jajeczek to logicznym jest fakt że więcej z nich obumrze bo taki jest procent w naturze i tyle a weź jeszcze pod uwagę że tam przychodzą ludzie którzy z jakichś przyczyn mają trudności z zajściem w ciążę co powoduje że tych obumarć może być jeszcze więcej to moim zdaniem jest wpisane w ten zawód z resztą nie jedyny w którym człowiek ma na codzień styczność ze śmiercią.
I w związku z tym mamy nie dawać szansy na przeżycie tym dieciom które się w ten sposób rodzą? Gdyby ci lekarze bawili się w Bogów tak jak się to potocznie nazywa to odsetek urodzonych dzieci w ten sposób byłby dużo większy.
-
32
Soho
Zarejestrowany: 07-05-2010 09:04 .
Posty: 351
2010-10-21 14:26:42
21 października 2010 14:26 | ID: 313579
Widzę, że przeciwnicy in vitro jak zwykle monotematycznie, a pytanie w temacie jest konkretne: ksiądz ochrzci dziecko czy nie?
ciekawe, jak to jest "uregulowane" w KK?
może Bartt, masz taką wiedzę?
-
33
ducinaltum
Zarejestrowany: 10-12-2009 23:12 .
Posty: 1300
2010-10-21 14:40:45
21 października 2010 14:40 | ID: 313584
Odpowiedź na temat była na początku wątku - nie ma przeciwskazań, jeśli rodzice chcą wychować dziecko w wierze katolickiej. Dlaczego miałby nie ochrzcić? Było to na początku.
Tylko fajnie by było, jakby rodzice żyli wg zasad KK.
-
34
ducinaltum
Zarejestrowany: 10-12-2009 23:12 .
Posty: 1300
2010-10-21 14:45:08
21 października 2010 14:45 | ID: 313591
aśka r - o tym, jakie pary trafiają na zabieg in vitro i ile z nich faktycznie nie może począć naturalnie, a ile jest źle diagnozowanych i nieleczonych - było gdzie indziej.
Poszukaj w necie namiarów na dr Wasilewskiego - raczej sa ogólnie dostępne. M.in. on może opowiedzieć, co się dzieje z zarodkami. Chociaż informacji o tym nie brakuje.
-
35
aśka r
Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 .
Posty: 3249
2010-10-21 16:14:01
21 października 2010 16:14 | ID: 313627
Ja uważam że to jak lekarze traktują te zarodki to zależy od ich etyki i kultury osobistej której brakuje wielu ludziom od których zależy wiele ważnych spraw jak np jak dzisiaj są zabierane dzieci przez państwo itp itd i temu należy się przeciwstawiać ale nie samej idei dawania szansy bycia rodzicami ludziom którym ktoś powiedział że nie mogą. Moja siostra nie ma własnych dzieci i próbowali z mężem się leczyć w tym kierunku ale jak się okazało że tylko in vitro to nie zdecydowali się tylko dlatego że moja siostra stwierdziła że nie zniesie tej niepewności a do tego te zabiegi kosztują tyle że za te pieniądze ona woli stworzyć prawdziwy dom adoptowanemu dziecku i tak się stało. Ale jak ktoś chce i czuje się na siłach aby spróbować to czemu nie.
-
36
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2010-10-22 12:39:05
22 października 2010 12:39 | ID: 314285
aśka r napisał 2010-10-21 12:14:32Melisa napisał 2010-10-21 11:20:03aśka r napisał 2010-10-21 10:33:09Dlaczego kosztem innych? Jak kobieta próbuje zajść w sposób naturalny w ciążę to często też następuje tzw naturalna selekcja i jak już zajdzie w ciążę nikt nie mówi że ma dziecko kosztem innych zarodków.
Nie kosztem innych zarodków tylko plemników. Zarodek to nie plemnik, a plemnik to nie to samo co zarodek!
Ja nie piszę o plemnikach tylko o komórkach zapłodnionych które w naturalny sposób obumierają a o których często nawet nie wiemy bo są wydalane wraz z okresem. A tu jest ten problem że lekarze je widzą.
Natura to natura, nie mamy na nią większego wpływu, a lekarz ma wpływ na to co robi. A co jeśli wszystkie zarodki sa zdrowe?
-
37
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2010-10-22 12:45:03
22 października 2010 12:45 | ID: 314295
Ja bym nie chciała, żeby jakis lekarz mnie selekcjonawał na szkiełku.
Już bym wolała sie nie urodzić.
Co do chrztu. Tak jak powiedziała mAMA TYMKA. Czy ksiądz pyta rodziców przed chrztem jaką metodą dziecko przyszlo na świat?. Oczywiście że moze być ochrzczone.
-
38
Bartt
Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 .
Posty: 5452
2010-10-29 15:29:08
29 października 2010 15:29 | ID: 318798
Soho napisał 2010-10-21 14:26:42Widzę, że przeciwnicy in vitro jak zwykle monotematycznie, a pytanie w temacie jest konkretne: ksiądz ochrzci dziecko czy nie?
ciekawe, jak to jest "uregulowane" w KK?
może Bartt, masz taką wiedzę?
Jedyną przeszkodą może tu być sytuacja rodziców - jeśli mogą prosić o chrzest, to jak najbardziej. Jeśli sami świadomie zaciągnęli na siebie ekskomunikę - no to siłą rzeczy nie mogą prosić o chrzest dla dziecka. Ale może to zrobić ktoś inny. Jeśli chodzi o samo dziecko, to je Kościół otacza taką samą troską, jak każde inne. I co warto zauważyć - walczy o nie już od momentu poczęcia, żeby miało szansę się urodzić, a nie skończyło w kanalizacji czy zamrażarce.
-
39
MamaNikolki
Zarejestrowany: 21-10-2010 14:12 .
Posty: 150
2010-10-29 15:42:55
29 października 2010 15:42 | ID: 318807
Jeżeli dowiedziała bym się, że jakiś ksiądz odrzucił dziecko poczęte przez in-vitro, i nie chciał udzielić chrztu, to chyba bym poszła i wychlastała takiego po twarzy.
-
40
Bartt
Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 .
Posty: 5452
2010-10-29 15:47:31
29 października 2010 15:47 | ID: 318810
Paradoksalnie, to właśnie Kościół o te dzieci walczy - żeby nie ginęły, tylko miały szansę się urodzić.