Ja ekspedientkom ze sklepów nie wierzę.
Założyć drugą skarpetkę (but za duży), dołożyć wkładkę (but za szeroki), nie może być większy, bo będzie dziecku zawadzać (but "na styk"), no dobry zapas jest, dobry (but za duży na tyle, że aż śmiesznie wygląda), a bo stopa musi być usztywniona (but betonowy) - a i lepsze kwiatki słyszałam w obuwniczych, także w firmowych.
Ale już mało nie padłam, jak kupowałam buty we wrocławskiej Zdrowej Stópce - sklepie który lubię, bo jest multibrandowy - można w nim kupić buty różnych firm, przez co łatwiej dopasować coś idealnego. Ten sklep ma to do siebie, że sprzedawcami w nim są niby fizjoterapeuci i że niby tak super dopasowują buty.
Kupowałam tam na wiosnę półbuty. Padło akurat na Ecco Imagine, bardzo szczuplutkie butki, zabudowane, dobrze trzymające stopę. W takim bucie można zostawić tego zapasu nieco więcej i dramatu nie będzie, bo i tak będzie ładnie trzymał stopę. Było z 1cm zapasu w rozmiarze 26, moim zdaniem jak na półbut OK, tym bardziej że Imagine mają lekko ścięte czuby (idiotyczne zresztą) ale babka jeszcze mi Ecco Infant 25 wywlekła, bo może będzie lepiej z mniejszym zapasem No OK.
Jak się zrobiło cieplej - poszłam po sandałki. Była ta sama ekspedientka. Mówi, że na tak szczupłą stópkę to tylko Ecco Urban Safari. Mierzy syrę, nurkuje na zapleczu i mówi, że ma tylko 27. Mierzymy - wielki jak kajak, ledwie czubki palców za te paski wystają. Ale baba: no super jest, super, musi być zapas!
No to jej mówię, że 2 miesiące (a może i niecałe) wcześniej zapas 1cm w Imagine 26 jej się wydawał za duży, że jeszcze Infanty 25 mi wyniosła z zaplecza, że może lepiej znaleźć coś z zapasem mniejszym niż 1cm, a teraz mi wmawia, że Urban Safari, sandałki jakby nie patrzeć słabiej stabilizujące w śródstopiu i mniej "wybaczające", tak wielkie że czubki palców ledwo się wyłaniają spod ostatniego paska, są super ekstra odpowiednie i mniejsze absolutnie być nie mogą?
Nie mam ochoty więcej robić zakupów w tym sklepie :( A tak lubiłam tę babkę. Im wszystkim chodzi tylko o to, żeby buty upchnąć, czym więcej sprzedać...