Czas wolny
Zaloguj się, aby móc głosować.
| Wyniki | |||
| noworodek |
|
0 | 0,0% |
| niemowlak |
|
0 | 0,0% |
| maluch |
|
1 | 7,7% |
| przedszkolak |
|
1 | 7,7% |
| szkolniak |
|
0 | 0,0% |
| gimnazjalista |
|
10 | 76,9% |
| licealista |
|
1 | 7,7% |
Liczba głosów: 13
(Data wygaśnięcia: 2023-01-31 23:59:00)
31 stycznia 2013 10:44 | ID: 902482
Waszym zadaniem jaki jest najtrudniejszy wiek dziecka??
Ja w domu mam trójkę dzieci i każde z nich to inna osobowość.
Starsi się zaczeli buntować i pyskować między 12 rokiem życia do teraz :/,a Nikolka buntuje się często o pyskowaniu nie wspomnę 
.
Zapraszam Was do dyskusji na ten temat.
31 stycznia 2013 10:47 | ID: 902485
Moje najstarsze dziecko ma dopiero (albo już) siedem lat i dla mnie natrudniejszy wiek to 3 - 4 lata, kiedy w dziecku budzi się przeświadczenie że samo wszystko wie najlepiej i nie trzeba się słuchać mamy. A jak się czegoś nie chce to wystarczy walnąć na glębę :P
Natomiast okresu dojrzewania strasznie się boję, mam nadzieję że znajdziemy jakiś wspólny język.
31 stycznia 2013 11:02 | ID: 902495
Dzieci w wieku trzech lat przechodzą tak zwany bunt trzy-latka ale najgorszy okres to ten wiek dojrzewania.Takie maluchy można poskromimć a ze starszakami już cieżko
31 stycznia 2013 11:08 | ID: 902498
wszystko zaczyna się od tzw. buntu 2-latka i trwa już zawsze w mniej lub bardziej nasilonym stopniu 
31 stycznia 2013 11:09 | ID: 902499
U mnie problemów je było. Dopiero od roku zauważyłam taki jakiś bunt... W wieku 11- 12 lat... Czy to taki wiek, czy to bunt...Cięzko powiedzieć... Ja zaobserwowałam też wpływ kolegów na nastolatka...
31 stycznia 2013 11:19 | ID: 902503
https://www.familie.pl/artykul/Jeden-dzien-z-nastolatka,2834,1.html
Oto mój artykuł o życiu z nastolatką. W sumie na ten temat to już bym książkę mogła napisać, a nie tylko artykuł. Bunt w wieku 3 lat to naprawdę mały problem, bo takie dziecko można zawsze okiełznąć, natomiast na życie nastolatka nie mamy już wyłączności, on chce mieć swój świat, swój krąg przyjaciół, którzy mają na niego ogromny wpływ. Według mnie żadne krzyki, awantury nie zdają egzaminy, tylko rozmowa, długie godziny rozmów. Ciężko czasem pochamować swoje emocje, moja Zuza jest bardzo wybuchowa i w chwili ataku jej furii staram się powstrzymać przed komentarzami, bo wówczas niczego nie osiągnę. Czekam aż ona się wyciszy i wtedy z nią rozmawiam
31 stycznia 2013 11:25 | ID: 902505
wszystko zaczyna się od tzw. buntu 2-latka i trwa już zawsze w mniej lub bardziej nasilonym stopniu
Dokładnie.
31 stycznia 2013 16:39 | ID: 902712
Chyba ten gimnazjalny wiek Szpanowanie , nowa szkoła i nie można nic powiedzieć na nie , bo obraza majestatu Narzekać nie będę, bo widzę innych chłopaków z papierosem podejrznym towarzystwem Mój pyskaty domator
31 stycznia 2013 16:44 | ID: 902715
Chyba ten gimnazjalny wiek Szpanowanie , nowa szkoła i nie można nic powiedzieć na nie , bo obraza majestatu Narzekać nie będę, bo widzę innych chłopaków z papierosem podejrznym towarzystwem Mój pyskaty domator
Moja na szczęście nie pali, zresztą papierosa to bym wyczuła przez 2 dni, taka jestem na to uczulona.
31 stycznia 2013 17:41 | ID: 902760
wszystko zaczyna się od tzw. buntu 2-latka i trwa już zawsze w mniej lub bardziej nasilonym stopniu
Dokładnie.
Popieram 
31 stycznia 2013 17:46 | ID: 902773
Każdy wiek ma swoje bunty. O dotyczą one innych spraw. I inaczej się objawiają. I trwają one aż do wieku bardzo starczego. Najpierw buntownicy gnębią rodziców, potem małzonków a potem dzieci. A i druga strona też się buntuje. Odpowiada buntem na bunt. A dajmy sobie zyć nawzajem.
A jeśli chodzi o dzieci, to cały czas powtarzam, powielają one zachowania dorosłych. Tak, tak.
My narzekamy, one też. My krzyczymy, one też. My mamy nerw, one też.
31 stycznia 2013 18:53 | ID: 902796
Zgadzam się z wami. Choć ten pierwszy moment stawania się mamą też nie był łatwy. Oj, wiele się przeszło wiele..
31 stycznia 2013 18:55 | ID: 902797
Ale troszkę przeskoczyłam temat. Hihi dla mnie jako rodzica...
31 stycznia 2013 18:58 | ID: 902799
Mój starszy synek ma prawie 5 lat więc niewiele mogę powiedzieć ale podczas tych 5 lat najtrudniej było między 1 a 2 rokiem życia. dziecko wszystko chce a niewiele potrafi, jeszcze nie mówi...oj trudny to był u nas czas.
1 lutego 2013 00:03 | ID: 903002
Mój starszy synek ma prawie 5 lat więc niewiele mogę powiedzieć ale podczas tych 5 lat najtrudniej było między 1 a 2 rokiem życia. dziecko wszystko chce a niewiele potrafi, jeszcze nie mówi...oj trudny to był u nas czas.
Alu, wiele jeszcze przed Tobą :-)
Dla mnie osobiście to wiek 12-15 lat najgorszy,w III gimnazjum zaczyna się troszkę wyciszać
1 lutego 2013 19:11 | ID: 903459
Mój starszy synek ma prawie 5 lat więc niewiele mogę powiedzieć ale podczas tych 5 lat najtrudniej było między 1 a 2 rokiem życia. dziecko wszystko chce a niewiele potrafi, jeszcze nie mówi...oj trudny to był u nas czas.
Alu, wiele jeszcze przed Tobą :-)
Dla mnie osobiście to wiek 12-15 lat najgorszy,w III gimnazjum zaczyna się troszkę wyciszać
Zgadzam się.
A poskromnić takiego złośnika najmądrzejszego na świecie przekichane :/.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Tworzymy społeczność rodziców
Adres redakcji:
ul.Białowieska 7/9 lok. 34
04-063 Warszawa
Napisz do nas:
info@familie.pl
Familie.pl – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas!
Partner serwisu: 
