samotna mama synek i nowy PAN - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

20 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 6501

lady

Zarejestrowany: 21-06-2008 18:27 . Posty: 830 IP:

2008-07-23 19:52:58

23 lipca 2008 19:52 | ID: 3324

boje sie ze moje dziecko..uza mojego partnera za tatusia..ktorego ma..choc nie zbyt przykladnego..ale ma,,mieliscie taka sytuacje?

1
usunięty użytkownik

2008-07-23 21:28:24

23 lipca 2008 21:28 | ID: 3331

Dlaczego się boisz? Jeśli to wartościowy, fajny facet, to co stoi na przeszkodzie, żeby mały się do niego przywiązał? Chyba, że z góry zakładasz, że nie czeka Was wspólna przyszłość. Wtedy może lepiej oszczędzić dziecko i nie przedstawiać mu kolejnego "wujka".
2
ULA

Zarejestrowany: 18-03-2008 10:47 . Posty: 6183

2008-07-24 11:06:19

24 lipca 2008 11:06 | ID: 3353

Zgadzam się z Joasią, ale nie martw się jak dziecku wytłumaczysz, że to Twój kolega - zrozumie. Powodzenia i Pozdrawiam
3
usunięty użytkownik

2008-07-25 08:11:22

25 lipca 2008 08:11 | ID: 3390

Moja droga "perełka" ma dwoje dzieciaczków (synka i córeczkę) - tak jak ja. Nie mam zamiaru tym dzieciom zabierać taty, bo sam niechciałbym aby moje dzieci zapomniały o mnie, lub żeby powiedziały do mnie że "ja nie istnieję". Decydując się na taki związek, musimy sobie zdawać sprawę z konsekwencji i odpowiedzialności jaka na nas zostanie nałożona - obawiając się, czy też dosłownie "bojąc" się takiej odpowiedzialności - dajmy sobie czas na "dojżałość" - każdy z nas ma jakiś bagaż życiowy - nie pozwólmy aby był w ten sposób wykorzystywany. Dzieci czy to Twoje, czy jego niech zobaczą jak mozna żyć kochając jak można szanować drugą osobę. Nauczmy ich miłości naturalnej a nie wymuszonej.
4
AgAtA28

Zarejestrowany: 29-04-2008 13:33 . Posty: 246

2008-07-25 09:55:24

25 lipca 2008 09:55 | ID: 3397

Ja jeszcze nie mam tego problemu, bo mój synuś jest malutki i jeszcze nic nie rozumie, ale też już się zastanawiam, bo jestm pewna że to będzie problem. Mądrze napisałeś sopel trzeba to sobie wziac do serca i zapamietac Pozdrawiam
5
vampirella

Zarejestrowany: 09-07-2008 10:43 . Posty: 150

2008-07-25 13:49:55

25 lipca 2008 13:49 | ID: 3411

ja rozstalam sie z ojcem mojego synka jak maly mial 1,5 roku; jestem teraz z kims, mieszkamy razem; moj synek jakos naturalnie zaakceptowal mojego partnera, ale jednoczesnie pamieta o swoim tacie, z ktorym widuje sie baaardzo rzadko; ale nigdy o zadnym mezczyznie, z ktorym bylam nie powiedzial tata; mysle, ze troche to moja w tym zasluga, bo nie pozwalam, zeby o tacie zapomnial :)
6
usunięty użytkownik

2008-07-25 13:51:39

25 lipca 2008 13:51 | ID: 3412

Odpowiedź na #4
To niekoniecznie na pewno będzie problem, a chyba nawet lepiej, jak Twój synek jest malutki, łatwiej Twojemu przyszłemu partnerowi będzie "wtopić" się w Waszą gromadkę, zwłaszcza, jak to będzie odpowiedni facet. Jednak dzieci potrzebuję na co dzień faceta. Mój syn ma prawie 7 lat i sam mówi, że ma już tatę, ale ma z nim kontakt dość rzadki i widzę, jak mojego Wybranka (:-) ) akceptuje, liczy się z jego zdaniem. A ostatnio mnie zdziwił, bo bawił się w przepowiadanie przyszłości i mówi do mnie - "Mamo, widzę Twoją przyszłość, że jesteś szczęśliwa z panem...", a do taty potrafi powiedzieć "A ukochany Mamy, pan....." i wiem, że mu dobrze, że ktoś mnie kocha a i dla niego ma dużo czasu. Córka jest młodsza i bardziej otwarta, więc w minucie mojego nowego mężczyznę polubiła i naprawdę jestem pewna, że większym stresem byłoby teraz dla dzieci moje rozstanie z nim i pewnie byłoby równie nieciekawie poznawać dzieci z kolejnymi "kolegami". Więc szczęściem jest trafić dość szybko na odpowiedniego, tego takim wszystkim samotnym mamom życzę:).
7
usunięty użytkownik

2008-07-25 13:54:40

25 lipca 2008 13:54 | ID: 3414

Odpowiedź na #6
To była odp. na post Agaty28:). Ale pozdrawiam całą resztę:)
8
ciapcio

Zarejestrowany: 27-03-2008 10:54 . Posty: 123

2008-07-28 15:04:26

28 lipca 2008 15:04 | ID: 3484

Hej, moje dziecko ma dwa i pół. Ma ojca ale nie żyjemy razem, przyjeżdża w odwiedziny do synka i on doskonale wie, że TO jest jego tata. Od prawie roku spotykam się z kimś i moje dziecko spędza z tą osobą wile czasu ale nie mówi na niego tata... jest w jakiś sposób do niego przywiązany ale kiedy przyjeżdża TATA nie liczy się nikt więcej... sądzę, że dzieci są bardziej bystre niż nam się wydaje i napewno potrafią same sobie poradzić z takim problemem. Mój synek kocha swojego TATĘ mimo to, że widzi go bardzo żadko, nigdy nie mieszkaliśmy razem i więcej czasu spędza z moim obecnym przyjacielem wie, że TATA jest TATA.
9
usunięty użytkownik

2008-07-28 16:59:24

28 lipca 2008 16:59 | ID: 3490

Sam jestem tatą i bardzo kocham swoje dzieci - nie znaczy to że nie mam żadnych uczuć do dzieci mojej "perełki". Wiem jak ja chciałbym być traktowany i tak traktuję "tatę" tych dzieciaczków. Moge jedynie powiedzieć, że jest odpowiedzialnym facetem - i że tak jak ja kocha swoje dzieci. Dla mnie i dla niego to wiele znaczy. Nie odbieram mu tej satysfakcji z dzieci i nie chcę aby partner mojej byłej zony mi tej satysfakcji odbierał. My faceci mamy swoją dumę (choć nie wszyscy) :( Jednak jako ojciec też mam prawo do wypowiedzi pod tym wątkiem. Mogę jedynie wyrazić swoje odczucia, co robię.
10
miss

Zarejestrowany: 25-03-2008 15:23 . Posty: 1459

2008-07-29 12:15:06

29 lipca 2008 12:15 | ID: 3520

zgadzam się, że dzieci bardzo często są mądrzejsze niż myślą dorośli i chociaż samodzielnym rodzicom na pewno jest trudno to widze po postach że świetnie sobie radzicie. trzymam za was kciuki :)
11
AgAtA28

Zarejestrowany: 29-04-2008 13:33 . Posty: 246

2008-07-31 11:50:31

31 lipca 2008 11:50 | ID: 3662

a co zrobić kiedy biologiczny ojciec nie chce mieć kontaktu z dzieckiem? nie wierzę że kiedykolwiek będzie się chciał z nim kontaktować. czy uważacie, że wówczas mówienie do mojegop nowego partnera tao to coś złego?
12
usunięty użytkownik

2008-07-31 16:37:47

31 lipca 2008 16:37 | ID: 3680

Wiesz AgaTo ja uważam, że dla Tojego teraźniejszego partnera będzie to chwila wyjątkowa gdy Twój synek powie do niego "tato", - przynajmniej ja bym się tak poczuł. Twój partner zakceptował nie tylko Ciebie ale i Twoje szczęście, i na pewno będzie dumny z tego faktu. I naprawdę nie będzie to nic złego. :)
13
AgAtA28

Zarejestrowany: 29-04-2008 13:33 . Posty: 246

2008-08-01 15:44:47

1 sierpnia 2008 15:44 | ID: 3723

Ale spójrz sopel, że tylko ja tutaj się nad tym zastanawiam. inne dziewczyny nie pozwalają na mówienie do nowych partnerów tato :(
14
usunięty użytkownik

2008-08-01 16:37:54

1 sierpnia 2008 16:37 | ID: 3725

Odpowiedź na #13
A moja córeczka tak polubiła mojego partnera, że, choć ma dobry kontakt z ojcem, powiedziała jakiś czas temu: "Panie..., niech pan się już ożeni z moją mamą, bo ja chcę już do pana mówić "tato!". I mówi mi, że kocha tatę, ale po moim ślubie będzie mieć, jak się raz zabawnie wyraziła "dwóch tatów":). Nie wiem, jak to będzie w rzeczywistości, ale jestem dobrej myśli. Więc nie przejmuj się, będzie dobrze, ważne, że dziecko czuje potrzebę mówienia "tato" a Twój partner i Ty też byście tego chcieli. Ja wychodzę z założenia, że trzeba zrobić tak, żeby nikt nie czuł się skrzywdzony. Moje dzieci same zadecydują, jak chcą mówić do mojego przyszłego męża, niczego im nie narzucę, a zarazem pytałam ich ojca, co on na to, jeśli dzieci będą chciały nazwywać mojego M. "tatą". Powiedział, że jeśli one będą czuły taką potrzebę, niech mówią. Sam zresztą pochodzi z rozbitej rodziny, ojczyma w wieku moich dzieci nazywał "tatą" i jakoś nikt do dziś się temu nie dziwi. Ja moim dzieciom wytłumaczyłam, że mogą mówić po imieniu, "wujku", czy jak chcą uparcie, to "pan", choć przyznam, dodałam, że po naszym ślubie będzie ich ojczymem i forma "pan" byłaby trochę niewłaściwa. Jednak i tak same zadecydują, mam nadzieję, że "panować" już jednak długo nie będą:). Już teraz mają 3 babcie i 3 dziadków, po moim ślubie przybędą kolejni, skoro to normalne, że mówią dziś do macochy mego eksa "babciu" to dlaczego nie miałyby powiedzieć "tato" do osoby, która będzie ze mną je wychowywała, kochała i dbała o nie. A z dwojga złego już chyba lepiej po imieniu, niż "pan". "Wujek" też śmiesznie jakoś brzmi:).Pożyjemy, zobaczymy...:). Pozdrawiam:).
15
lady

Zarejestrowany: 21-06-2008 18:27 . Posty: 830

2008-08-01 18:44:52

1 sierpnia 2008 18:44 | ID: 3726

dziwczyny,...moza na Was liczyc..dziekuje..
16
miss

Zarejestrowany: 25-03-2008 15:23 . Posty: 1459

2008-08-01 21:11:45

1 sierpnia 2008 21:11 | ID: 3733

trzeba sie wspierać i pomagać, żeby ten swiat nie był taki zły jaki się wydaje. jak mogę się wtrącić, to nie uważam, żeby mówienie "tato" dfo męża mamy, który nie jest naszym ojcem było czymś złym wprost preciwnie śród mojej rodziny i znajomych wszyskie dzieci tak mówią. ale nie trzeba naciskać jeśli relacje między nimi będą ok to to samo przyjdzie
17
adamkruk

Zarejestrowany: 21-07-2008 23:57 . Posty: 4

2008-08-02 02:08:57

2 sierpnia 2008 02:08 | ID: 3766

Odpowiedź na #16
nie boj sie...nie pomyli sie!! ojciec jest jeden !!
18
lady

Zarejestrowany: 21-06-2008 18:27 . Posty: 830

2008-08-07 22:28:59

7 sierpnia 2008 22:28 | ID: 3988

Odpowiedź na #17
tak zadko cie widzi ze niedlugo zapomni
19
AgAtA28

Zarejestrowany: 29-04-2008 13:33 . Posty: 246

2008-08-08 13:39:30

8 sierpnia 2008 13:39 | ID: 4015

Odpowiedź na #14
Twoja historia dowodzi, że nawet najgorszą sytuację można odwrócić na korzyść.

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

samotna mama synek i nowy PAN - Forum

Wątek: samotna mama synek i nowy PAN