Ja słyszałam o wielu zabobonach:
o wstązeczkach nad łozeczkiem i w wózku,
o uroczeniu żeby przelewac wosk nad glowa dziecka i pozniej polozyc kolo lozeczka na noc ten wosk przelany i wyjdzie to co dziecko przestraszyło
ze nie mozna obcinac wlosow do roku bo sie obcina mowe i myslenie czy cos takiego
i ze jak sie zaglada w uszy jak sie jest w ciazy to pozniej dziecko bedzie mialo np odstajace
ze jak masłone czolo to znaczy ze jest uroczone dziecko to trzeba lizac krzyze na czole po 3 razy i pluc w kazy kąt mieszkania
o tym ze dziecko jak jest nieochrzczone to matka nie moze wchodzic na cmentarz kolezanka mi ostatnio powiezdziala a propo pogrzebu mojego dziadka
i o tym ze chrzesta nie moze byc kobieta w ciazy to w to akurat wierze bo kolezanka z pracy opowiadala mi ze jak jej urodzil sie syn to kuzynka męza chciala byc bardzo chrzestna tego dziecka i moja kolezanka mowi ale Basia ty jestes w ciazy a ona nie nie jestem (a naprawde byla) a kolezanka mowi ze zobaczysz jak sie cos stanie ktoremus z dzieci przez Ciebie to ci nie wybacze tego a tymbardziej mojemu synowi i wkoncu zostala ta chrzestna i za kilka miesiecy urodzila syna z wodogłowiem. wiec chyba cos w tym jest. a wszystkie inne to znam od babci tesciowej
Jest tych zabobonow bardzo duzo co rusz to sie o nowych dowiaduje od babci ale jakby tak we wszystko wierzyc to idzie zwariowac:P