Jestem straszliwie rozleniwiona...
W ostatnich dniach prawie nie odchodzę od gry komputerowej, ciągle jem, non stop siedzę, aż mnie wszystko od siedzenia boli, śpię i w zasadzie nie robię niczego innego...
Martwi mnie to, bo mam jeszcze cały następny tydzień ferii, a nie chcę stracić tego czasu na nicnierobienie.
Zawsze po zmarnowanych feriach i długich weekendach mam ogromne wyrzuty sumienia i nie chce mi się wracać do szkoły tylko myślę co by tu zrobić, zeby mieć jeszcze kilka dni na rozruch. Często mi się tak zdarza, nawet kiedy nie siedzę przed komputerem - wtedy leżę w łóżku. Nienawidzę lenistwa i marnowania czasu. Mam naukę, lektury do przeczytania i powinnam zrobić parę innych rzeczy, ale czuję straszliwą niemoc i absolutnie nic mi sie nie chce! Co robić?!
Jak przerwać ten letarg?