Sąd Rejonowy w Olsztynie skazał na 2 lata i 6 miesięcy więzienia, 73-letniego mieszkańca podolsztyńskiej gminy. Odpowiedział za gwałty, których dopuścił się na własnej córce. Z zarzutów molestowania, znęcania się, a przede wszystkim kazirodztwa, prokuratura musiała się wycofać. Przedawniły się.
Ojciec który wykorzysuje córkę, upija, poniża, wyzyskuje, stosuje przemoc fizyczną został osądzony jedynie za gwałt a pozostałe zarzuty się przedawniły.
Jeśli są dowody winy ojca (bo urodziło się dwoje dzieci) jak w takim razie ten czyn może się przedawnić? Jak wykorzystywanie dziecka ( i to własnego) seksualnie może się przedawnić? Okres jaki jest obowiązujący dla zgłoszenia takiego czynu to 15 lat.
Córka oprócz urodzenia dwójki dzieci, z których jedno oddała od razu po porodzie do domu dziecka, a miała jeszcze poronienia.
Co o tym sądzicie? Czy prawo nie powinno obejmować takich czynów bezterminowo?
Chyba przydałaby się "reforma" Kodeksu Karnego...
