...matka męża i jej rodzina.Właściwie to nie ma dnia by ktoś nie zadzwonił często tylko po to by zapytać jaka jest pogoda albo ( nie wiem czy to z braku zajęcia) obmówić za plecami - przez telefon swoją synową i bratową.
Ciągłe wtrącanie się,mówienie jak to ona zrobiła a przecież powinna zrobić tak wytrąca mnie z równowagi.A może ktoś z was ma podobną sytuacje i chciałby napisać jak reaguje w podobnych sprawach?Mi osobiście zależy na dobru naszej rodziny ( naszej czwórce ),ale czasami widać,że oni chcą to zniszczyć.
Kiedy zachorowała córka (dla dobra mego nie podam imienia) mówili żeby ją dobrze karmić bo to okres bardzo trudny,córka jest chudziutka i nie zawsze chce jeść jednak choroba dała się we znaki i dużo czasu spędziłam z nią w szpitalu.
Każda mama chce najlepiej dla dziecka i niebywale stresujące jest dla niej to gdy dziecko choruje a mówienie za plecami przez mame męża jak to ona mało dzisiaj zjadł,co robił nie bardzo jest na miejscu-bo to życie nasze a oni chcą i muszą wiedzieć wszystko i o wszystkich.
Najbardziej ranią słowa nie prawdziwe takie usłysane od kogoś.Ktoś robi mi nieprawdziwą wizytówkę,ale nikt nie wie co dzieje się tutaj.Mówić o kimś jest łatwo zwłaszcza za plecami. Doradzccie mi , napszcie szczerą prawdę co o tym myślicie jak trzeba to pocieszcie.