Mam na utrzymaniu dwoje małych wnucząt Córka z zięciem nie żyją Jest mi ciężko i fizycznie i psychicznie Druga babcia tzn teściowa córki nie pomaga mi , nawet jak ją poproszę Mieszka 500km ode mnie , nie pracuje Wnuki widziała 3 lata temu na pogrzebie Mimo, że zapraszałam ją do siebie kilkakrotnie i byłam w wielkiej potrzebie, żeby ktoś zajął się dziećmi nie chce ich widzieć Oddałam sprawę do sądu o alimenty Miesiąc temu sąd przyznał mi po 100zł na dziecko Rozpętała się burza Odwołuje się i pisze na mój temat różne okropności do sądu Nie wiem jak mam zareagować To co wypisuje to kłamstwa i pomówienia Czy jest sposób , żeby uchronić się przed tymi kalumiami tej kobiety? Czy mam na te bzdury odpowiedzieć? Nie wiem co zrobić?