Tak między nami: tatusiami i mamami,
kto wie jak radzić sobie ze złością i kaprysami?
Czy my na pewno wiemy
czy dobre metody stosujemy?
Ja w domu małego złośnika mam
i przyznam, że nie zawsze do końca radę sobie z nim dam.
Jego ataki złości,
sprawiają, że ucieka ze mnie źródło radości.
Staram się nie panikować,
tylko spokój zachować.
Lecz nie zawsze to skutkuje,
a mój synek moją cierpliwość testuje.
Nawet muzyki relaksacyjnej słuchamy
i zestaw ćwiczeń oddechowych przygotowany mamy.
Takie sposoby nam pomagają.
lecz Sebastianek i mama Agnieszka inne metody z chęcią zapoznają.
Zwłaszcza jak mały brzdąc kaprysi i grymasi,
co takiego ten objaw przygasi?
Więc my złości w domu nie chcemy
i na zdobycie książki "Jak radzić sobie ze złością i kaprysami" się piszemy!
Dodam jeszcze, że mój mąż też charakter złośnika w sobie ma,
lecz mama Agnieszka się dzieki owej książce doszkoli i radę sobie i z tym da :)