-
1
Batist
Zarejestrowany: 12-06-2008 19:41 .
Posty: 78
2008-06-20 22:10:41
20 czerwca 2008 22:10 | ID: 2350
Kiedys bylam bardzo zazdrosna (uwazam ze az do przesady)Po slubie troche sie to zmienilam jestem owszem zazdrosna ale juz nie tak jak kiedys ...Uwazam ze mala zdzrosc zwiazku jest potrzebna-
-
2
usunięty użytkownik
2008-06-20 22:15:29
20 czerwca 2008 22:15 | ID: 2354
ale czy w ogóle istnieje zazdrość bez powodu?
-
3
Batist
Zarejestrowany: 12-06-2008 19:41 .
Posty: 78
2008-06-20 22:20:03
20 czerwca 2008 22:20 | ID: 2357
Mysle ze tak ...Ja nie mialam byc o co zazdrosna a jednak bylam i jestem
-
4
Batist
Zarejestrowany: 12-06-2008 19:41 .
Posty: 78
2008-06-20 22:23:04
20 czerwca 2008 22:23 | ID: 2361
A ty Marteczka jestes Zazdrosna?
-
5
usunięty użytkownik
2008-06-21 09:32:32
21 czerwca 2008 09:32 | ID: 2368
tak się zastanawiam......:)Specjalistką od tematu zazdrości nie jestem i dlatego ciekawią mnie wnioski innych co do w/w "teorii" innych osób. Ja przychylałabym się do opcji nr 2 czyli tam gdzie miłość tam i zazdrość. Gorzej gdy zmienia się ona w chorą i obsesyjną
-
6
Batist
Zarejestrowany: 12-06-2008 19:41 .
Posty: 78
2008-06-21 10:03:59
21 czerwca 2008 10:03 | ID: 2371
Wlasnie zazdrosc chora i obsesyjna to juz jest wielki problem
-
7
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2008-06-21 11:19:54
21 czerwca 2008 11:19 | ID: 2375
Jak mówią - nie ma miłości bez zazdrości - odrobinka nie zawadzi nikomu :)
-
8
mati
Zarejestrowany: 26-03-2008 20:16 .
Posty: 1166
2008-06-29 13:28:11
29 czerwca 2008 13:28 | ID: 2569
zgadzam się w 100% z Oliwką
-
9
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2008-06-29 17:55:15
29 czerwca 2008 17:55 | ID: 2572
-
10
usunięty użytkownik
2008-06-29 19:25:41
29 czerwca 2008 19:25 | ID: 2580
"Zazdrość jest strachem przed porównaniem" - (Max Frisch).
Nie jesteśmy zazdrosne o kobietę, w naszym odczuciu, mniej atrakcyjną. Zazdrość pojawia się zazwyczaj wtedy, gdy porównanie wypada na korzyść dla potencjalnej rywalki. Dlatego zazdrość w mniejszym stopniu dotyka osoby pewne siebie, z ugruntowanym poczuciem własnej wartości.
-
11
Lara73
Zarejestrowany: 17-04-2008 09:04 .
Posty: 849
2008-06-29 19:55:39
29 czerwca 2008 19:55 | ID: 2581
-
12
usunięty użytkownik
2008-06-29 21:13:07
29 czerwca 2008 21:13 | ID: 2584
joasiu masz rację. Swietny cytat przy okazji. Też myslę,ze najczęściej zazdrość wynika z niskiego poczucia własnej wartości,niskiej samooceny. Obawiamy się, że kochana osoba może w każdej chwili natknąć się na kogoś lepszego i zwyczajnie !) porzucić nas. Staramy się wtedy kontrolować partnera i tu zaczyna się "błędne "koło.
-
13
kaskur
Zarejestrowany: 26-01-2009 09:54 .
Posty: 6450
2009-02-08 23:24:54
8 lutego 2009 23:24 | ID: 14121
Myślę że chyba w każdym związku istnieje trochę zazdrości .
-
14
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2009-02-09 12:27:10
9 lutego 2009 12:27 | ID: 14132
-
15
Sharon
Zarejestrowany: 19-02-2009 13:47 .
Posty: 179
2009-02-20 17:22:40
20 lutego 2009 17:22 | ID: 14906
Odpowiedź na #14
Bez
odrobiny zazdrości nie ma miłości.
-
16
lady
Zarejestrowany: 21-06-2008 18:27 .
Posty: 830
2009-02-20 18:21:11
20 lutego 2009 18:21 | ID: 14907
Odpowiedź na #15
ja jestem zazdrosna okropnie..na poczatku nie bylam az tak..prawie wcale..a teraz...popadam w urojenia wrecz..on ma tego dosyc...ja tez...i co teraz???
-
17
Katianka
Zarejestrowany: 21-11-2009 21:05 .
Posty: 2636
2009-11-28 01:12:41
28 listopada 2009 01:12 | ID: 84023
Trzeba być chociaż trochę zazdrosnym, ale bez przesady:) tam gdzie miłość to i zazdrość
-
18
usunięty użytkownik
2009-11-28 09:07:36
28 listopada 2009 09:07 | ID: 84069
nie... oczywiscie nie pozwoliłabym żeby mój Małżonek całował się lub uprawiał seks z inną kobietą ale wierzę w to, że takie rzeczy w ogóle nie przychodzą mu do głowy :)
-
19
usunięty użytkownik
2009-11-28 09:14:29
28 listopada 2009 09:14 | ID: 84073
jestem zazdrosna. nie tyle o niego co o fakt, że czas który mógłby spędzić z naszą cóką i ze mną spędza ze znajomymi (a my same tym czasem w domu) lub kimś gorszym.
-
20
usunięty użytkownik
2009-11-28 09:36:35
28 listopada 2009 09:36 | ID: 84088
Już nie raz pisano na temat zazdrości wiele "referatów", jednak uważam , że zazdrość jest też czynnikiem "docenienia" partnera - strachem przed utratą kogoś "wspanialego", "potrzebnego" - czy też nie mówimy o "zazdrosci" do rzeczy?
ile to razy z "zazdrością" spoglądamy na nowy samochód sąsiada lub w wydaniu kobiety na nowy płaszczyk. Czy pod tym względem jesteśmy inni? czy wtedy mówimy o jakimś zaufaniu? czy miłości? NIE to poprostu uczucie wynikające ze "STRACHU" oraz w wypadku rzeczy może za ostro napiszę (ale nic innego mi nie przychodzi do glowy) "NIEPORADNOŚCI" - moze to dziwna definicja, ale moja wlasna :)