oaza09 napisał 2010-07-30 21:36:00Dobrze, że miejscowości nadmorskich jest tyle, że każdy może wybrać co jemu pasuje :)))
Dokładnie tak.
Stegna i Krynica - za blisko domu i masa znajomych.
W Kołobrzegu kiedyś wysiedliśmy z pociągu, masa ludzi, cwaniaków na każdym kroku. Szukamy PKS do Niechorza, zaczepia nas facet, ma busa, oklejony w reklamy, pełen ludzi, wsiadamy i ruszamy. Jedziemy aż nagle w szarym polu inny bus zajeżdża nam drogę, wyskakuje kilku typów, wyciągają naszego kierowcę, biją go i zabierają kluczyki. A my, turyście w środku boimy się strasznie bo nawet nie wiemy gdzie jesteśmy. Tak walczy ze sobą konkurencja w Kołobrzegu. Słyszę kłótnie, że właśnie o zarobek idzie. W końcu podjeżdża inny bus i za pół ceny zawozi nas do Niechorza. Następnym razem wybiorę PKS.