:) Jesli tak to jakie?
31 stycznia 2011 17:11 | ID: 399709
Miałam, miałam:)))
31 stycznia 2011 17:12 | ID: 399713
Skoro zakładasz taki wątek wypadało by zacząć
31 stycznia 2011 17:12 | ID: 399715
... a " i nie tylko" to o co chodzi? ;)
31 stycznia 2011 17:15 | ID: 399720
ok zaczne
31 stycznia 2011 17:16 | ID: 399725
ok zaczne
czekamy ;)
31 stycznia 2011 17:16 | ID: 399726
... a " i nie tylko" to o co chodzi? ;)
ja też właśnie nie rozumiem hihi
31 stycznia 2011 17:18 | ID: 399728
W trakcie stosunku::::: w pewnym momencie gdy zaczęliśmy się rozbierac nagle usłyszałam głośne pryt mój M. zrobił sie czerwony jak burak i poszedł spac do salonu.
Reszte napisze zaraz bo musze uspic maluszki
31 stycznia 2011 17:21 | ID: 399732
W trakcie stosunku::::: w pewnym momencie gdy zaczęliśmy się rozbierac nagle usłyszałam głośne pryt mój M. zrobił sie czerwony jak burak i poszedł spac do salonu.
Reszte napisze zaraz bo musze uspic maluszki
czekamy na ciąg dalszy....
31 stycznia 2011 17:24 | ID: 399737
Pewnego dnia jak wracaliśmy z nad morza zachciało nam sie bzyku bzyku ( a byłam jeszcze w ciąży)(pierwszej) więc zatrzymaliśmy się w małym lasku i zaczeło się a było już troszkę ciemno aż tu nagle zobaczyliśmy że niedaleko nas zatrzymał sie samochód ( jakieś 4 m) więc szybko zaczęliśmy się obierać . Do samochodu podchodzi dwóch policjantów i każą nam otworzyć drzwi w pewnym momencie jeden z nich zobaczył że jestem w ciąży i powiedział " No widzę że czasem nawet w samochodzie sie chce" i puścili nas. Do domu mieliśmy jeszcze z godzinę drogi i przez cały ten czas śmialiśmy się z tego .
31 stycznia 2011 17:26 | ID: 399740
a wy?
:D
31 stycznia 2011 17:27 | ID: 399741
mi kiedyś jak już zaczął robić się klimacik przypomniało się coś śmiesznego i nie mogłam pohamować śmiechu;)
31 stycznia 2011 17:33 | ID: 399746
Historia z dzieciństwa blisko mojego domu była zamknięta ulica (były w niej głębokie i szerokie dziury. Pewnego dnia szłam obok tej ulicy z koleżanką i zobaczyłam że po ej ulicy jeździ na rowerze pijak od jednego do drugiego krawężnika . Szturchnęłam koleżankę i mówie "Ania zobacz", podniosłam ręki i krzyknęłam "Cześc Jacek" pijak podniósł ręke i powiedział "Cześ" i nagle jeb do dziury a my od razy zaczęliśmy sie śmiać .
31 stycznia 2011 17:43 | ID: 399758
Ja siedząc w kościele na pogrzebie zaczęłam tak się śmiać, że musiałam wyjść.... Wiem, że to pogrzeb był( mojego byłego nauczyciela) ale jak ksiądz zaczął śpiewać :"wieczny odpoczynek" na melodię "szła dzieweczka do laseczka" to nie wytrzymałam:)))
31 stycznia 2011 17:45 | ID: 399767
Ja siedząc w kościele na pogrzebie zaczęłam tak się śmiać, że musiałam wyjść.... Wiem, że to pogrzeb był( mojego byłego nauczyciela) ale jak ksiądz zaczął śpiewać :"wieczny odpoczynek" na melodię "szła dzieweczka do laseczka" to nie wytrzymałam:)))
No ja też bym chyba się zaczęła śmiać
31 stycznia 2011 17:50 | ID: 399777
Kiedyś tuż ,,przed'' wziełam do buzi tic taca aby mieć bardzo świeży oddech. Po kilku chwilach już nie było tak wesoło bo facet musiał mnie wręcz reanimować bo tak się tym tic takiem zakrztusiłam. No i czar prysnął
31 stycznia 2011 17:55 | ID: 399787
U nas często jest masa śmiechu w łóżku...bo my mamy takie postrzelone poczucie humoru!
31 stycznia 2011 18:00 | ID: 399800
Ja siedząc w kościele na pogrzebie zaczęłam tak się śmiać, że musiałam wyjść.... Wiem, że to pogrzeb był( mojego byłego nauczyciela) ale jak ksiądz zaczął śpiewać :"wieczny odpoczynek" na melodię "szła dzieweczka do laseczka" to nie wytrzymałam:)))
No ja też bym chyba się zaczęła śmiać
Wiesz, trochę głupio wyszło, bo pogrzeb, każdy zapłakany, a ja się duszę ze śmiechu:)))
31 stycznia 2011 20:51 | ID: 400039
Pewnego dnia jak wracaliśmy z nad morza zachciało nam sie bzyku bzyku ( a byłam jeszcze w ciąży)(pierwszej) więc zatrzymaliśmy się w małym lasku i zaczeło się a było już troszkę ciemno aż tu nagle zobaczyliśmy że niedaleko nas zatrzymał sie samochód ( jakieś 4 m) więc szybko zaczęliśmy się obierać . Do samochodu podchodzi dwóch policjantów i każą nam otworzyć drzwi w pewnym momencie jeden z nich zobaczył że jestem w ciąży i powiedział " No widzę że czasem nawet w samochodzie sie chce" i puścili nas. Do domu mieliśmy jeszcze z godzinę drogi i przez cały ten czas śmialiśmy się z tego .
ja miałam bardzo ale to bardzo podobną sytuacje tej jesieni wczesnej jesieni....ale w ciazy nie byłam;P
Zdybali nas panowie policjanci w zacisznym miejscu nad jeziorem;D
o dziś mam kupę smiechu z tego......puk puk.....POLICJA ;D
1 lutego 2011 18:52 | ID: 401157
ja z koleji jestem wielka fanką piłki nożnej...był mecz reprezentacji Polski ..mężuś się przymila ,całuje głaszcze,ale widzi że kątem oka zerkam w telewizor...więc go wyłączył..by zrobic nastrój...ale odgłosy od sąsiadów były tak głośne ,że po krzyku goooool,uciekłam mężowi złózka,by włączyć telewizor...,ale miał ze mnie polewkę...że mecz ważniejszy niż sex...
1 lutego 2011 19:28 | ID: 401196
Mój Mąż, mimo iż co roku dostaje piżamy od swojej mamy "na gwiazdkę" i tak nigdy w nich nie śpi, woli spać w zwykłej koszulce i bokserkach. Pewnego wieczoru, a raczej noc juz była, bo do późna siedzieliśmy przed telewizorem oglądając jakiś film, mój Mąż stwierdził, że idzie wziąść prysznic i się przebrać do snu. Nie było Go chyba z pół h, chyba nawet się wstedy golił... Nie zapomnę widoku jak stanął w drzwiach taki pachnący, elegancki, w polówce elegancko odprasowanej, że aż mu kanty na ramionach odstawały. Powiedział wtedy "wziąłem pierwszą lepszą i była z kołnierzykiem"... Tak mnie rozbawił Jego widok, że nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. Wykrztusiłam tylko z siebie "kochanie, ja chyba się też pójdę przebrać, bo wyglądam przy Tobie tak nieelegancko w tej zwykłej rozciągniętej koszuli nocnej :D" Najwyraźniej wprawiłam Go w zakłopotanie, bo poszedł się przebrać :D Od tamtej pory zawsze jak idzie się przebrać do snu to mu mówię: "Tylko się ładnie ubierz :D"
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.