Co myślicie o mszy na której przygrywałby zespół rock'owy ? W Teleexpressie właśnie pokazywali taką mszę! Poszlibyście?
6 lutego 2011 22:10 | ID: 408165
Muzyka rockowa nie bardzo pasuje do powagi mszy. Mimo, że czasem bardzo ładnie wszystko może wyglądać, to nie wolno dopuszczać do "wolnej amerykanki". Przepisy liturgiczne regulują też sprawę oprawy liturgiczno-muzycznej mszy :-) Dlatego jestem przeciwny mszy rockowej, bo to tak, jakby Kościół miał stanąć w szranki z tym, co oferuje Świat - a Kościół pod postacią mszy oferuje ludziom znacznie więcej.
Rozumiem, ale Kościół jest powszechny - czyli też dla tych, co lubią muzyke rockową.
Kościół afrykański też ma inną muzykę - i żyje:)
Mi się podobają msze protestantów, gdzie śpiewają i tańczą ;) tak żywiołowo.
6 lutego 2011 22:18 | ID: 408171
A mi się podobają np. msze papieskie w bazylice św. Piotra :-)
I msze oazowe z piękną oprawą muzyczno-liturgiczną.
6 lutego 2011 22:18 | ID: 408173
A mi się podobają np. msze papieskie w bazylice św. Piotra :-)
I msze oazowe z piękną oprawą muzyczno-liturgiczną.
Często chodzisz? ;)
6 lutego 2011 22:22 | ID: 408177
A mi się podobają np. msze papieskie w bazylice św. Piotra :-)
I msze oazowe z piękną oprawą muzyczno-liturgiczną.
Często chodzisz? ;)
Bardzo.
Jeśli ktoś jest zainteresowany przepisami liturgicznymi - tym, jak powinna wyglądać msza - może zapoznać się z OWMR'em, czyli Ogólnym Wprowadzeniem do Mszału Rzymskiego. To jeden z dokumentów regulujących tę kwestię.
6 lutego 2011 22:24 | ID: 408181
Bardzo fajny pomysł,a msze dla dzieci są o wiele przyjemniejsze niż dla dorosłych.
zgadzam się:)
a kto śpiewa ten 2 razy się modli.
6 lutego 2011 22:26 | ID: 408182
A mi się podobają np. msze papieskie w bazylice św. Piotra :-)
I msze oazowe z piękną oprawą muzyczno-liturgiczną.
Często chodzisz? ;)
Bardzo.
Jeśli ktoś jest zainteresowany przepisami liturgicznymi - tym, jak powinna wyglądać msza - może zapoznać się z OWMR'em, czyli Ogólnym Wprowadzeniem do Mszału Rzymskiego. To jeden z dokumentów regulujących tę kwestię.
Ile razy byłeś? Ja byłam na jednej, jeszcze z Janem Pawłem II ;)
6 lutego 2011 22:29 | ID: 408185
Nigdy nie byłem - wyjazd do Rzymu jest jednym z moich marzeń. Ale jak mam okazję obejrzeć, to oglądam.
A na mszy papieskiej byłem raz - na krakowskich błoniach z Benedyktem XVI.
6 lutego 2011 23:13 | ID: 408221
Byłam na Mszach św. - w wersji rockowej. Najczęściej na spotkaniach franciszkańskich dla młodzieży, chociaż nie tylko - werbiści także eksperymentują w ten sposób.
I szczerze - wolę koncerty rockowe muzyki chrześcijańskiej. Taka rockowa Msza św. - z liturgią ma niewiele wspólnego. Form ewangelizacji jest wiele - można zorganizować spotkanie modlitewne z muzyką rockową.
Idea piękna - przyciągnąć młodych, zachwycić ich Mszą św. Tylko że młodzi potem jakoś nie chcieli iść do Kościoła - bo nudno, bo nie ma perkusji, bo nie ta atmosfera. Znam tych, którzy na Mszy św. byli kilka razy do roku - na spotkaniach dla młodzieży. Ze względu na styl rockowy, bo to jest atrakcyjne. Za bardzo nie wiedzieli - np. jakie są elementy Mszy św., czym ona jest, jakie ma znaczenie.
Chociaż bardzo lubię muzykę rockową - wolę wierność zasadom liturgicznym. Msza św. to nie piknik, nie ma samowolki. Liturgia może być piękna, nawet bez perkusji i gitary elektrycznej.
Podoba mi się np. to co robią dominikańskie ośrodki liturgiczne czy Ruch Światło - Życie (oaza), którego jestem częścią.
7 lutego 2011 05:49 | ID: 408233
W koncu wszystko jest dla ludzi... :)
7 lutego 2011 08:14 | ID: 408288
Nigdy nie byłem - wyjazd do Rzymu jest jednym z moich marzeń. Ale jak mam okazję obejrzeć, to oglądam.
A na mszy papieskiej byłem raz - na krakowskich błoniach z Benedyktem XVI.
Ja też byłam raz na mszy papieskiej z naszym Papieżem Janem Pawłem II w Białymstoku...
7 lutego 2011 14:12 | ID: 408755
Jeśli było zgodne z przepisami liturgicznymi (czyli pieśni wybrane ze wskazanego kanonu pieśni), wykonywane przy pomocy instrumentów, które nie są wprost zabronione... to masz rację, ok.
A tu to ja się nie znam.
Sprawdz w linku, który podałeś.
7 lutego 2011 14:18 | ID: 408767
393. Z uwagi na wielkie znaczenie śpiewu, który jest nieodzowną oraz integralną częścią liturgii 152, Konferencje Episkopatu winny zatwierdzić melodie, zwłaszcza dla tekstów Obrzędów Mszy świętej, odpowiedzi i aklamacji ludu oraz dla szczególnych obrzędów sprawowanych w ciągu roku liturgicznego.
Do tych Konferencji należy również ocena form muzyki, melodii oraz instrumentów muzycznych, jakie mogą być dopuszczone do kultu Bożego, to znaczy ich przydatności albo możliwości przystosowania do użytku liturgicznego.
7 lutego 2011 14:20 | ID: 408772
393. Z uwagi na wielkie znaczenie śpiewu, który jest nieodzowną oraz integralną częścią liturgii 152, Konferencje Episkopatu winny zatwierdzić melodie, zwłaszcza dla tekstów Obrzędów Mszy świętej, odpowiedzi i aklamacji ludu oraz dla szczególnych obrzędów sprawowanych w ciągu roku liturgicznego.
Do tych Konferencji należy również ocena form muzyki, melodii oraz instrumentów muzycznych, jakie mogą być dopuszczone do kultu Bożego, to znaczy ich przydatności albo możliwości przystosowania do użytku liturgicznego.
I jak to? Gdzies zabraniają gitar elektrycznych czy nie?
7 lutego 2011 14:34 | ID: 408808
dziecinko, dokumentów na ten temat jest sporo.
Choćby Instrukcja Episkopatu Polski o muzyce liturgicznej:
Poza organami wolno używać w liturgii innych instrumentów z wyjątkiem tych, które są zbyt hałaśliwe lub wprost przeznaczone do wykonywania współczesnej muzyki rozrywkowej. Wyłącza się z użytku liturgicznego, zgodnie z tradycją, takie instrumenty, jak fortepian, akordeon, mandolina, gitara elektryczna, perkusja, wibrafon itp.
7 lutego 2011 14:38 | ID: 408817
Taki mały zbior: Kościół o muzyce:
http://www.kamuzo.net/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=39&Itemid=57
7 lutego 2011 14:42 | ID: 408830
Dzięki. Poczytam.
Dopisek: jednak nie poczytam. Nie mogę otworzyć tej strony.
7 lutego 2011 14:48 | ID: 408844
Spróbuj skopiować do wyszukiwarki.
A jak nie - szukając po hasłach: muzyka liturgiczna, Kościół o muzyce liturgicznej...itd. - znajdziesz mnóstwo stron i odniesień do dokumentów.
Tak, jak pisałam - na wielu takich Mszach byłam - i rozumiem założenie organizatorów, by przyciągnać innych, ewangelizować w ten sposób. Ale na zafascynowaniu jedynie taką formą Mszy św. często się kończy. I jak ich nie było w Kościele - tak nie ma.
7 lutego 2011 15:02 | ID: 408858
Spróbuj skopiować do wyszukiwarki.
A jak nie - szukając po hasłach: muzyka liturgiczna, Kościół o muzyce liturgicznej...itd. - znajdziesz mnóstwo stron i odniesień do dokumentów.
Tak, jak pisałam - na wielu takich Mszach byłam - i rozumiem założenie organizatorów, by przyciągnać innych, ewangelizować w ten sposób. Ale na zafascynowaniu jedynie taką formą Mszy św. często się kończy. I jak ich nie było w Kościele - tak nie ma.
Ok, poszukam w wyszukiwarce.
Co do efektów takiej ewangelizacji - są różne - mogę się z tym zgodzić.
Jednak podobnie jest z każdą inną formą.
7 lutego 2011 15:20 | ID: 408904
Tylko pamiętajmy, że msza nie może być wykorzystywana jedynie jako narzędzie, które możemy dowolnie kształtować. Krążą po sieci nagrania z mszy w kościele niemieckim czy austriackim, gdzie duszpasterze chcieli właśnie "wyjść do ludzi, przyciągnąć młodych". U nas nazwano by to zwyczajną profanacją. Aby zapobiec takim wypadkom, Kościół ustanowił bardzo rygorystyczne normy liturgiczne, wystarczy posłuszeństwo.
Liturgia nie jest prywatną własnością księdza, grupy modlitewnej, itd. - to dziedzictwo całego Kościoła i dlatego nie należy jej zmieniać.
:-)
7 lutego 2011 15:23 | ID: 408908
W sumie racja. Jak więcej o tym poczytam, to napiszę.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.