Cokolwiek zrobisz, bo spróbować zawsze można, pamiętaj, żeby nowy partner nie był tylko pocieszeniem po rozpadzie związku. Ja tak zrobiłam całkiem nieświadomie i nic z tego nie wyszło. Znam też parę osób, które postąpiły w ten sposób. Najpierw poczułam się trochę nieuczciwie względem siebie samej, bo nie względem nowego partnera, który przecież wiedział, że dopiero się rozstałam i mimo to naciskał trochę na to abyśmy ze sobą byli mimo to. Tak więc zapytaj samą siebie, czy rzeczywiście chcesz już teraz poważnego związku.
Druga sprawa to ta odległość. Czy to tymczasowe? Bo jeśli zawsze ma was dzielić, to przykro mi kochana, ale nie wierzę w powodzenie takich związków. Jedno Ci powiem - mam 26 lat, niedługo 27 i czuję dokładnie to samo - że szkoda życia. Czuję jakby mnie czas naglił i choć od 7 lat nie miałam randeczek, to teraz już myślę, ze nie na to czas niestety.
Jeszcze jedno - czy jesteś pewna, że do siebie nie wrócicie? Nie musisz odpowiadać na forum - Ty masz się tego dowiedzieć od siebie samej.