Właśnie podali w TVN24, ze nie żyje brytyjska piosenkarka Amy Winehouse.
Znaleziono ją w jej mieszkaniu. 14 września skończyłaby 28 lat.
23 lipca 2011 22:37 | ID: 596017
Zaćpała się czy zapiła- świetnie śpiewała i szkoda, że to ją spotkało
23 lipca 2011 22:39 | ID: 596021
Zaćpała się czy zapiła- świetnie śpiewała i szkoda, że to ją spotkało
Każdego człowieka szkoda.SZOK
23 lipca 2011 22:51 | ID: 596035
Szkoda Jej, tak jak każdego człowieka szkoda, kiedy odchodzi. Prowadziła taki tryb życia, że jakoś mnie nie za specjalnie zdziwiło Jej odejście.
[*]
23 lipca 2011 23:52 | ID: 596101
Szkoda, że nie wszyscy wykorzystują w pełni swój dar, w tym przypadku talent muzyczny i zbyt łatwo poddają się nałogom. No ale cóż takie życie, ich wybory mniej lub bardziej świadomie. Szkoda tylko że tak młodo tak zdolni ludzie umierają.
24 lipca 2011 00:30 | ID: 596120
Amy Winehouse dołączyła do Klubu 27
Keith Richards, gitarzysta The Rolling Stones, powiedział kiedyś, że jeśli się przebrnie przez ten nieszczęsny 27. rok życia, to dalej będzie już z górki. Amy Winehouse ta sztuka się nie udała...
Brytyjska wokalistka dołączyła tym samym do słynnego Klubu 27, a więc grupy artystów, którzy zmarli w wieku 27 lat.
Okazuje się, że nieszczęsne fatum 27. roku życia wciąż złowieszczo grzmi nad karierami artystów, którzy przez rockandrollowy styl bycia stanęli nad przepaścią.
http://muzyka.interia.pl/rock/news/amy-winehouse-dolaczyla-do-klubu-27,1672220,46
24 lipca 2011 05:18 | ID: 596136
Przykro.
Genialny głos, szkoda ze brak rozumu....
24 lipca 2011 09:42 | ID: 596230
dzisiaj w dzien dobry wakacje mowili tez o niej i tym klubie
Szkoda Jej, tak jak każdego człowieka szkoda, kiedy odchodzi. Prowadziła taki tryb życia, że jakoś mnie nie za specjalnie zdziwiło Jej odejście.
[*]
uwazam tak samo jak Ania
24 lipca 2011 09:46 | ID: 596233
Przykro.
Genialny głos, szkoda ze brak rozumu....
Dokładnie - taki koniec był niestety do przewidzenia.
Ale szkoda.
24 lipca 2011 10:19 | ID: 596252
No cóż wszystko na jej własne życzenie. Szkoda jej.
24 lipca 2011 11:06 | ID: 596273
[*]
24 lipca 2011 11:10 | ID: 596275
24 lipca 2011 15:05 | ID: 596398
[*]
24 lipca 2011 15:19 | ID: 596411
wiecie - tak się zastanawiam. Jakoś tak nie pojawiała się ona w żadnej naszej familiowej LP, a naraz wszyscy żałują jej talentu.
Dostała to co chciała i tyle. Nie żałuję jej bo zmarnowała szansę na jaką tysiące ludzi z podobnym talentem czeka i to często bezskutecznie.
Tak na prawdę to niewiele pokazała swojego talentu bo wolała chlać i ćpać.- no chyba że za talent uważamy rzyganie na publiczność.
Oczywiście że szkoda jej jako człowieka, ale dokładnie w takim samym stopniu jak bezdomnego, który przynajmniej nie zmarnował tego co mu było dane - czyli talentu...
Szybciej pochylę się z zadumą nad BO osobą niż nad nią. Narkomanka , pijaczka, wariatka i sadystka - tak wynika z przekazów o niej jakie pojawiały się w internecie.
Owszem - miała talent, ale nie potrafiła go wykorzystać, tak na prawdę to słynęła tylko z skandalów
nagrała raptem tylko 2 płyty
no ale tak już jest jak ktoś umiera to od razu wybitny artysta - sory , ale do mnie to nie przemawia.
Wole zapalić świeczkę dla ofiar moprdu w Norwegii niż dla narkomanki, która nie dość że szczyciła się tym że chla, ćpa , to jeszcze głęboko miała pomoc jaką jej ofiarowano.
24 lipca 2011 18:30 | ID: 596473
Aluna napisalas, ze nagrala tylko 2 plyty...ale zgarnela za nie wiecej nagrod niz niektorzy artysci, ktorzy naglali po 10 albumow.
Przykro ze odeszla, ale tak jak piszecie sama sobie zgotowala taki los.
24 lipca 2011 18:46 | ID: 596481
To fakt - skandalistka, ćpunka itp.ale czy można tak pisać o człowieku... ALUNA trochę przesadziłaś bo ile "gwiazd" tak miało i ma... talent swoją drogą a życie osobiste swoją... to życie i niektórzy nie są przygotowani na taką sławę, pieniądze itp.
24 lipca 2011 18:59 | ID: 596488
No cóż - napisałabym tak - za te 2 plyty zgarnęła tyle nagród ile niektórzy za jedną, mając na koncie kilka(naście) wspaniałych płyt i za każdą zgarniając nagrody.
Można. Sama jest sobie winna. Zresztą ona o sobie podobnie mówiła , a nawet spiewała.
Dla mnie gwiazdą jest nie ten kto ćpa, chla i się puszcza, od czasu do czasu nagrywając jakąś płytkę.
ale ci którzy nie tylko swoim życiem zawodowym, ale i prywatnym dają przyklad jak być prawdziwą gwiazdą...jak chociażby Bono - jaki jest taki jest ale przynajmniej nie ćpa...
te tzw gwiazdy są "na świeczniku" młodzieży całego świata - "skoro ćpa i chla tzn że tak jest modnie i ja też będę, bo chce być taka jak ona/on" - to jest myslenie wielu nastolatków którzy naśladują swoich idoli.
Nie żal mi ćpunki i degeneratki, ale żal mi człowieka - człowieka jakim była zanim zaczęła staczać się po równi pochyłej.
Potem - cóż - to ona odmówiła przyjęcia pomocy , to dlaczego mam jej żałować?
24 lipca 2011 19:01 | ID: 596491
Dodam jeszcze że z mojego punktu widzenia teraz jest dużo wartościowszym bytem niż za zycia bo przynajmniej matki mogą powiedzieć: " Jak będziesz ćpać i chlać to skończysz jak ta cała Amy . Zastanów się czy tego właśnie chcesz..."
24 lipca 2011 19:25 | ID: 596503
Takie sa realia showbiznesu. Trzeba być twardym a nie "mientkim". Szkoda, czekałam z niecierpliwością na kolejne utwory. Naprawdę waqrtośiowy repertuar artystyczny. Jak większośc ludzi utalentowanych, miała za słaba psychikę na ta całą szopkę. Mogła naprawde dużo ciekawego jeszcze wnieść.
24 lipca 2011 21:21 | ID: 596532
Wielcy zawsze odchodzą zbyt wcześnie przez swoje słabości :(
25 lipca 2011 00:03 | ID: 596625
Szkoda jak widać kariera nie przynosi szczęścia...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.