Na pierwszy ogień idzie chleb, później ryba, na koncu krem czekoladowy, aż się dziwię że jeszcze mi nie jest mdło.
Czy tylko mi się to zdarza? Co jecie w takiej sytuacji? Czy jecie w nocy?:)
20 października 2011 22:48 | ID: 664831
Nie jem,raczej nie jem.Teraz akurat chce mi sę jeść,więc idę spać!
20 października 2011 22:51 | ID: 664835
jak śpię to nie ...ale zdarza mi się dłużej posiedzieć i wtedy zaglądam do lodówki i sama niewiem czego chcę!! Za to śniadań nie jem!tylko kawka rano
20 października 2011 22:53 | ID: 664837
Ja jem przede wszystkim w nocy. Teraz też właśnie gryzę i przeżuwam. Już trzy wycieczki do kuchni obok zrobiłam, a dopiero się rozpędzam.
20 października 2011 22:53 | ID: 664838
Najpóźniejsza pora kiedy jem to okolice 22,ale rzadko się to zdarza.Mój mąż za to często jada w godzinach 22-23.
20 października 2011 22:54 | ID: 664840
Nigdy w nocy nie jem!
20 października 2011 22:56 | ID: 664844
Ja jem przede wszystkim w nocy. Teraz też właśnie gryzę i przeżuwam. Już trzy wycieczki do kuchni obok zrobiłam, a dopiero się rozpędzam.
jak dobrze czuć się rozumianą:)
20 października 2011 22:57 | ID: 664847
Nigdy w nocy nie jem!
Zależy jak ktoś pojmuje pojęcie "jeść w nocy"dla mnie to jest chwila po 00:00 dla innych jest to godzina 21;00
20 października 2011 23:04 | ID: 664851
ja uwielbiam podjadać w nocy
własnie delktuję się świeżo zrobionym sernikiem na zimno na życzenie mojego kochania bo 6 kostek twarogu leżało w lodówce i koniecznie dzisiaj trzeba było coś z tym zrobić
więc leży tak nadal 4-5 ale w innej formie z galaretką
20 października 2011 23:19 | ID: 664861
Znajomi poszli godzinę temu, a ja właśnie odkryłam że są jeszcze serowe cheetosy...Niezdrowe i tuczące...
Podjadam je:P
Ale tak to w nocy nie jem, nawet w ciąży nie jadłam. Nie chce mi się po prostu wstawać...
20 października 2011 23:32 | ID: 664863
ja uwielbiam podjadać w nocy
własnie delktuję się świeżo zrobionym sernikiem na zimno na życzenie mojego kochania bo 6 kostek twarogu leżało w lodówce i koniecznie dzisiaj trzeba było coś z tym zrobić
więc leży tak nadal 4-5 ale w innej formie z galaretką
O serniczek:))) Jeszcze bym zmiescila;)
21 października 2011 01:08 | ID: 664883
Jem zwlaszcza ostatnio ale to ostatnie tygodnie przed porodem wiec obstawiam ze maluch rosnie i potrzebuje z czego urosnac:D...zjadlam juz pol sloika kremu czekoladowego potem wciagnelam jakas kanapke a na koncu poprawiam twixem mniam:D (wlasnie teraz konsumuje:P)
21 października 2011 04:38 | ID: 664889
Przyznam ze nie. Od juz wielu lat, nie jadam po 18 :)
21 października 2011 06:51 | ID: 664918
Obecnie nie ma mowy o podjadaniu...wcześniej czasami zdarzył się jakiś jogurt lub owoc.
21 października 2011 07:05 | ID: 664928
Jak mam stresy to nie śpię i wyżeram z lodówki różne takie.
21 października 2011 07:30 | ID: 664942
Nie mam takiego zwyczaju. Jak byłam w ciąży to dwa razy mi sie zdarzyła nocna wędrówka do lodówki. Ale mam w rodzinie nocnych podjadaczy. Jak spotykają się nocą przy lodówce, to obrzucają sie spojrzeniem pod tytułem: Co Ty tu robisz w nocy? Potem opowiadają nam, jak to drugie wyjada z lodówki w dziwnych porach
21 października 2011 07:42 | ID: 664944
Nie mam takiego zwyczaju. Jak byłam w ciąży to dwa razy mi sie zdarzyła nocna wędrówka do lodówki. Ale mam w rodzinie nocnych podjadaczy. Jak spotykają się nocą przy lodówce, to obrzucają sie spojrzeniem pod tytułem: Co Ty tu robisz w nocy? Potem opowiadają nam, jak to drugie wyjada z lodówki w dziwnych porach
Dobre
21 października 2011 07:43 | ID: 664945
ja nie jem w nocy. najpozniej jem kolo 21, jak obie corki pojda spac.
21 października 2011 07:53 | ID: 664948
Zajadam stresa ! Czasem dopada mnie taki dziki glod ....i otwieram lodowke
21 października 2011 09:23 | ID: 664970
ja od 18 staram sie nie jesc i najczęściem mi wychodzi
21 października 2011 10:11 | ID: 665039
ja nie jem nic w póżnych godzinach, czesto nawet ok 17-18 coś przegryze i to jest juz mója kolacje :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.