3 marca 2010 22:11 | ID: 157685
3 marca 2010 22:11 | ID: 157686
3 marca 2010 22:15 | ID: 157698
3 marca 2010 22:16 | ID: 157699
3 marca 2010 22:17 | ID: 157702
3 marca 2010 22:43 | ID: 157742
3 marca 2010 22:51 | ID: 157757
też miałam ten wątek wstawić na wp czy interii o tym pisali w komentarzach fajne przykłady podawali :)
3 marca 2010 23:04 | ID: 157765
4 marca 2010 08:59 | ID: 157975
4 marca 2010 09:01 | ID: 157980
Śląsk wogóle wymiata jesli chodzi o słówka. :)
I Kaszubi, kiedys nad morzem starsze panie w sklepie rozmawiały po kaszubsku a ja kompletnie nic nie rozumiałam,mogły bez problemu obsmarowac.
4 marca 2010 09:08 | ID: 157992
4 marca 2010 09:11 | ID: 157996
4 marca 2010 09:17 | ID: 158012
4 marca 2010 09:27 | ID: 158022
4 marca 2010 09:35 | ID: 158034
Niedawno w mojej lokalnej gazecie były wydrukowane takie różne dziwne słowa, które chciano ocalić od zapomnienia. "jo" uzywa sie w kilku regionach to tak jak na śląsku "ja" gdy np pojechalam do rodziny meża pierwszy raz to dla mnie mówili dziwnie... niby nie tak daleko a jednak różnica byla, szczegolnie w zmiękczaniu słów i tez ich skracaniu jak np drapka= drabina... spotkałam sie równiez z mowieniem zamiast dwie to dwa np. kup dwa bułki lub innymi podobnymi a TYGIEL ... to garnek inaczej :)
4 marca 2010 09:38 | ID: 158035
4 marca 2010 09:41 | ID: 158036
4 marca 2010 09:47 | ID: 158040
4 marca 2010 09:49 | ID: 158044
Starsi ludzie u nas nadal tak mówią, że drzwi zaperte, a dodatkowo drapka czy opon na oponę. Masa tego jest ale sobie przypomieć nie moge.
wiem, ze u nas akcentuje sie ostatnia sylabę slowa, tak jakby się ja przeciaga - zawsze znajomych w Toruniu ( w sumie niedaleko) to dziwilo jak mówilam.
4 marca 2010 09:56 | ID: 158045
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.