-
1
usunięty użytkownik
2010-03-31 12:35:37
31 marca 2010 12:35 | ID: 182787
Dzieci nie wciągam jeszcze, bo ich brak.
Sprzątanie i zakupy robimy razem z Mężem. Ale gotowanie to raczej mi przypadnie. Chociaż wędzonką zajmował się Mąż, ja tylko powiązałam.
-
2
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2010-03-31 12:37:48
31 marca 2010 12:37 | ID: 182790
Mysle,zę ja równiez bym gotowanie sobie zostawiała:)
-
3
dagusia
Poziom:
Maluch
Zarejestrowany: 09-01-2010 15:59 .
Posty: 441
2010-03-31 13:24:19
31 marca 2010 13:24 | ID: 182840
U nas wyjątkowe przygotowania bo wczoraj przyjechały meble do kuchni i salonu więc mąż zajmuje się składaniem a ja chodzę i rozporządzam
Gotowanie zostawiam dla siebie ale jutro przyjeżdżają moi rodzice więc będzie pomoc
-
4
usunięty użytkownik
2010-03-31 13:29:42
31 marca 2010 13:29 | ID: 182844
mąż się zajmie dzieckiem a ja resztą :))
-
5
Ulinka
Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 .
Posty: 6675
2010-03-31 13:37:00
31 marca 2010 13:37 | ID: 182847
Kiedyś, podczas zajęć z wychowania do życia w rodzinie rozmawiałam z młodzieżą o tym, jaki jest udział poszczególnych członków rodziny w przygotowaniach świątecznych. Jedna z uczennic powiedziała, że wszystko robi mama, a tata najwyżej podniesie nogi jak mama odkurza.
-
6
monaaa71
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2010-03-31 13:51:54
31 marca 2010 13:51 | ID: 182855
Debris napisał 2010-03-31 13:29:42mąż się zajmie dzieckiem a ja resztą :))
chyba najlepsze rozwiązanie
-
7
oliwka
Poziom:
Szkolniak
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2010-03-31 13:52:37
31 marca 2010 13:52 | ID: 182856
U nas nie ma podziału... robimy i zakupy i "jedzonko" wspólnie...
-
8
usunięty użytkownik
2010-03-31 13:53:27
31 marca 2010 13:53 | ID: 182860
monaaa71 napisał 2010-03-31 13:51:54 Debris napisał 2010-03-31 13:29:42 mąż się zajmie dzieckiem a ja resztą :))
chyba najlepsze rozwiązanie
a żebyś iedziała jak mi się mały nie będzie pod nogami plątał to więcej zrobię :) choć pewnie i tak będzie chciał mi "pomagać" :)
-
9
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2010-03-31 22:13:01
31 marca 2010 22:13 | ID: 183123
Ulinka napisał 2010-03-31 13:37:00 Kiedyś, podczas zajęć z wychowania do życia w rodzinie rozmawiałam z młodzieżą o tym, jaki jest udział poszczególnych członków rodziny w przygotowaniach świątecznych. Jedna z uczennic powiedziała, że wszystko robi mama, a tata najwyżej podniesie nogi jak mama odkurza.
mhmmm. nie chciałabym takiego męża. chociaz podobno niektórym taki układ odpowiada.
osobiscie nie lubie,jk mi sie ktos kreci po kuchni,jak cos robie.no ale pomoc typu dzwiganie i dokupowanie produktów przyjmuję z radością.
-
10
usunięty użytkownik
2010-03-31 22:15:58
31 marca 2010 22:15 | ID: 183125
U nas wszystko robi Młody a my leżymy do góry brzuchem
A serio - tak jak zwykle. pełen podział obowiązków. A w ogóle nie szalejemy przed świętami jakoś tak bardziej niż normalnie podczas cotygodniowego sprzątania.
-
11
Guśka
Poziom:
Maluch
Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35 .
Posty: 7481
2010-03-31 22:27:37
31 marca 2010 22:27 | ID: 183136
Ulinka napisał 2010-03-31 13:37:00Kiedyś, podczas zajęć z wychowania do życia w rodzinie rozmawiałam z młodzieżą o tym, jaki jest udział poszczególnych członków rodziny w przygotowaniach świątecznych. Jedna z uczennic powiedziała, że wszystko robi mama, a tata najwyżej podniesie nogi jak mama odkurza.
heheh dokładnie tak jest u mnie:-(
-
12
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2010-03-31 22:45:18
31 marca 2010 22:45 | ID: 183146
Guśka napisał 2010-03-31 22:27:37 Ulinka napisał 2010-03-31 13:37:00 Kiedyś, podczas zajęć z wychowania do życia w rodzinie rozmawiałam z młodzieżą o tym, jaki jest udział poszczególnych członków rodziny w przygotowaniach świątecznych. Jedna z uczennic powiedziała, że wszystko robi mama, a tata najwyżej podniesie nogi jak mama odkurza.
heheh dokładnie tak jest u mnie
a tak z ciekawosci : czy Ty się na to godzisz( minka wskazuje,że nie bardzo:(
-
13
2iza
Poziom:
Maluch
Zarejestrowany: 11-12-2009 14:04 .
Posty: 1522
2010-03-31 23:52:19
31 marca 2010 23:52 | ID: 183174
Ja tam pejcz i chłopaków do roboty :D
Szczerze to wolę sama wszystko zrobić bo wiem ,że będzie tak jak chcę .
Nawet poodkurzać wolę ja bo wiem gdzie najdokładniej musze bo M to tak troszku sobie omija co by sie nie napracował za bardzo.
Z gotowaniem nie mam problemu bo święta spedzimy na objazdach po rodzinie :D
-
14
Ulinka
Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 .
Posty: 6675
2010-04-01 00:42:43
1 kwietnia 2010 00:42 | ID: 183188
2iza napisał 2010-03-31 23:52:19 Ja tam pejcz i chłopaków do roboty :D
Szczerze to wolę sama wszystko zrobić bo wiem ,że będzie tak jak chcę .
Nawet poodkurzać wolę ja bo wiem gdzie najdokładniej musze bo M to tak troszku sobie omija co by sie nie napracował za bardzo.
A ja najchętniej nic nie robiłabym sama. A już na pewno nie wolałabym. A co to, służaca jestem?
-
15
Malwinka
Poziom:
Niemowlak
Zarejestrowany: 06-08-2009 12:50 .
Posty: 2310
2010-04-01 09:03:09
1 kwietnia 2010 09:03 | ID: 183271
Moje kochanie niestety za wiele nie pomaga . Owszem, jak poprosić to zrobi to czy tamto...ale sam z siebie raczej niewiele
-
16
Guśka
Poziom:
Maluch
Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35 .
Posty: 7481
2010-04-01 14:09:05
1 kwietnia 2010 14:09 | ID: 183534
dziecinka napisał 2010-03-31 22:45:18a tak z ciekawosci : czy Ty się na to godzisz( minka wskazuje,że nie bardzo:(
wyjścia nie mam..gosposi nie zatrudnię....wiec....:-(
u mojego męża był taki model w rodzinie, ze kobieta robi wszystko w domu...a mężczyzna w polu...a jak baba skończy w domu to do pola idzie...
..u mnie w domu było inaczej to tata wykonywał większość obowiązków i jeszcze pracował:)
no u nas jest inaczej...:-(:-(:-(
-
17
Isabelle
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2010-04-01 14:51:39
1 kwietnia 2010 14:51 | ID: 183572
U mnie w domu rodzinnym mama wszystko robiła- jak podrosłyśmy to my za nią. Ojciec palcem nic nie tknął! U Centa pomagali sobie. U nas w domu pomagamy sobie i wyręczamy się w róznych sprawach. Są oczywiście kwestie sporne. Czasem któremuś z nas bardzo się nie chce czegoś zrobić;)
Guśka- u mojej siostry tak jest. On ma pracę zawodową, jak skończy gotuje obiad dla tych co idą w pole a po obiedzie sama idzie w pole. Podziwiam ją bo ja bym tak nie mogła...za leniwa jestem:(
-
18
alanml
Poziom:
Starszak
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2010-04-01 15:18:11
1 kwietnia 2010 15:18 | ID: 183612
Wszystko jest na mojej głowie, jak zawsze. Ale to pikuś, w czwartek po świetach robie kinder bal a w sobote goscine dla starszych gosci. I wszystko sama!
-
19
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2010-04-01 23:01:50
1 kwietnia 2010 23:01 | ID: 183985
Guśka napisał 2010-04-01 14:09:05 dziecinka napisał 2010-03-31 22:45:18 a tak z ciekawosci : czy Ty się na to godzisz( minka wskazuje,że nie bardzo:(
wyjścia nie mam..gosposi nie zatrudnię....wiec....
u mojego męża był taki model w rodzinie, ze kobieta robi wszystko w domu...a mężczyzna w polu...a jak baba skończy w domu to do pola idzie...
..u mnie w domu było inaczej to tata wykonywał większość obowiązków i jeszcze pracował:)
no u nas jest inaczej...
:(
dziękuję za wyjasnienie.