Mam znajoma ktora znam ponad 30 lat Jest to osoba bardzo zyczliwa dobra Jakies 15 lat temu zapisala sie do swiadkow jechowy Nigdy mnie nie nagabywala i nie namawiala do swojej wiary CZesto do siebie dzwonimy idlugo rozmawiamy Mieszkamy teraz od siebie daleko wiec spotykamy sie rzadko Zadzwonila pare dni temu ze czeka ja poeracja nogi ,lekarze nie chca bez krwi operowac Wysylaja ja do domu i za 3 tyg .jak uznaja ze bedzie mozna to zoperuja Cierpi straszny bol ,dzieci ma za granica Jest sama Zal mi jej Ale w 21 wieku nie ma nic zastepczego aby jej podac? Jakie jest Wasze zdanie
