9 grudnia 2010 22:24 | ID: 349354
9 grudnia 2010 22:24 | ID: 349355
9 grudnia 2010 22:29 | ID: 349364
9 grudnia 2010 22:37 | ID: 349377
10 grudnia 2010 06:48 | ID: 349417
10 grudnia 2010 07:09 | ID: 349420
10 grudnia 2010 07:57 | ID: 349450
10 grudnia 2010 07:58 | ID: 349451
10 grudnia 2010 08:05 | ID: 349455
10 grudnia 2010 08:35 | ID: 349474
10 grudnia 2010 08:49 | ID: 349491
10 grudnia 2010 09:25 | ID: 349525
10 grudnia 2010 09:40 | ID: 349549
10 grudnia 2010 10:45 | ID: 349664
10 grudnia 2010 21:53 | ID: 350385
11 grudnia 2010 10:40 | ID: 350555
11 grudnia 2010 13:44 | ID: 350672
14 grudnia 2010 12:57 | ID: 353137
Ja nic nie robie bo nie mam drugiej polowy.....
14 grudnia 2010 14:29 | ID: 353314
Mój Leszko rzadko się denerwuje no ,ale zdarza się przecież jak w każdym nawet najlepszym związku że ma zły dzień albo z pracy wraca podminowany ,wtedy odrazu się usuwam .bo wiadomo że na mnie się skupi!!! Ja nie należę do tych niespotykanie spokojnych kobiet i wtedy mogłoby dojść do wojny
14 grudnia 2010 14:35 | ID: 353324
zależy jak bardzo mnie wkurzy jeśli nie bardzo to gadam i się wsciekam, jak porządnie to milknę i zamieniam się w huragan - trzaskam drzwiami, przesuwam meble, robię generalne porzadki - a jak jest naprawdę zle to milcze a potem idę myc głowę - co trwa nawet 2 godziny!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.