Zapraszam na pogaduszki do nowej części naszego wątku:)
12 listopada 2014 08:13 | ID: 1162340
Cieszę się, że tylko trzy dni i znowu weekend.
12 listopada 2014 09:10 | ID: 1162347
Chłopcy w szkole, ja czekam na Męża, bo pojechał opony zmienic na zimowe, ale zaraz będzie, bo dzwonił:)
12 listopada 2014 09:15 | ID: 1162352
Wstawiłam koce do prania... trzeba co jakiś czas odświeżyć...
Koce rozłożone do suszenia a teraz ciemne pranko wstawiłam... Przywiezione przez syna ciuchy przejrzałam, część rodzince a część do PCK pójdzie... Myślałam, że będzie gorzej z ich segregacją bo mi trzy torby przywiózł... Poszło gładko...
12 listopada 2014 09:16 | ID: 1162354
Chłopcy w szkole, ja czekam na Męża, bo pojechał opony zmienic na zimowe, ale zaraz będzie, bo dzwonił:)
Dzisiaj i ja czekać będę na męża do godz.16...
12 listopada 2014 09:16 | ID: 1162355
Wstawiłam koce do prania... trzeba co jakiś czas odświeżyć...
Koce rozłożone do suszenia a teraz ciemne pranko wstawiłam... Przywiezione przez syna ciuchy przejrzałam, część rodzince a część do PCK pójdzie... Myślałam, że będzie gorzej z ich segregacją bo mi trzy torby przywiózł... Poszło gładko...
To najważniejsze:)
Ja pranko suszę ciemne, potem jasne wstawię.
12 listopada 2014 09:17 | ID: 1162356
Cieszę się, że tylko trzy dni i znowu weekend.
I ja też się cieszę... lubię jak mąż w domku jest...
12 listopada 2014 09:19 | ID: 1162360
Cieszę się, że tylko trzy dni i znowu weekend.
I ja też się cieszę... lubię jak mąż w domku jest...
Mój w tym tyg ma drugie zmiany, więc całe popołudnia sama z dziećmi będę...
12 listopada 2014 09:23 | ID: 1162365
Cieszę się, że tylko trzy dni i znowu weekend.
I ja też się cieszę... lubię jak mąż w domku jest...
Mój w tym tyg ma drugie zmiany, więc całe popołudnia sama z dziećmi będę...
U Ciebie dzieci w domku to weselej Ci...
12 listopada 2014 09:30 | ID: 1162373
Cieszę się, że tylko trzy dni i znowu weekend.
I ja też się cieszę... lubię jak mąż w domku jest...
Mój w tym tyg ma drugie zmiany, więc całe popołudnia sama z dziećmi będę...
U Ciebie dzieci w domku to weselej Ci...
Oj, bardzo wesoło:) Hi hi hi...
12 listopada 2014 09:30 | ID: 1162374
Zmykam, mąż na chwilke lepka chce;)
12 listopada 2014 09:31 | ID: 1162376
Siedzę i myślę jak ogarnąć ten dzień dzisiaj
12 listopada 2014 09:37 | ID: 1162384
Siedzę i myślę jak ogarnąć ten dzień dzisiaj
HEJ BASIU - ogarniesz...
12 listopada 2014 09:47 | ID: 1162389
Siedzę i myślę jak ogarnąć ten dzień dzisiaj
HEJ BASIU - ogarniesz...
Jasne, a mam jakieś wyjście ???
12 listopada 2014 10:09 | ID: 1162394
Cześć ślicznotki ! :)
Ja właśnie jem śniadanko i za godzinke jedziemy na miasto :) Zastanawiam sie co na obiad zrobić, mam kalafior - może coś z niego :)
12 listopada 2014 10:17 | ID: 1162396
Cześć ślicznotki ! :)
Ja właśnie jem śniadanko i za godzinke jedziemy na miasto :) Zastanawiam sie co na obiad zrobić, mam kalafior - może coś z niego :)
CZEŚĆ ŚLICZNOTKO !!! Ja już po śniadanku i drugie pranko idę już wieszać...
Aha - SMACZNEGO !!!
12 listopada 2014 10:49 | ID: 1162407
12 listopada 2014 11:15 | ID: 1162416
Witam.
Poranek w biegu, dopiero sobie siadłam. Rano nei zadzwonił mi budzik, ledwo do przedszkola zdążyliśmy. Później biegiem na zakupy, do domu po psa i do weterynarza. W między czasie kurier przyjechał z karmą dla psa ale na szczęście zgodził się zostawić karmę na tarasie. U weta się godzinę wysiedziałam. Później apteka i walka z psem,m żeby połknął tabletki. Co połknął to zwracał. A ja się musiałam babrać z obślinionymi tabletkami, żeby mu podać jeszcze raz.
Pytałam się jakie jest ryzyko zarażenia psimi robalami i usłyszałam, że duże, zwłaszcza, że pies mieszka z nami w domu. Szymuś jest najbardziej narażony, bo lubi się z nim bawić i nie jestem w stanie dopilnować, żeby po każdym kontakcie z psem mył rączki, bo by musiał z łazienki nie wychodzić. Jutro idę na badanie krwi i zastanawiam się, czy można z krwi wybadać obecność pasożytów w organiźmie, szperam w internecie, może co wyczytam. I boję się też o maluszka z brzuszka, żeby się nie zaraził :(
Teraz czekam na stolarza, który lada chwila ma być. Dzwonił, że już jedzie....
12 listopada 2014 11:22 | ID: 1162419
Witam i ja.
No to Aniu nie masz wesoło z tym Twoim czworonogiem. Nie martw się na zapas. ja bym go zamknęła w kojcu na kilka dni zanim tabletki zaczną działać. Wiem, że szkoda zwiarzaka ale Wasze zdrowie najważniejsze. Nie wiem czy pasozyty idzie wybadać z krwi, prędzej z kału ale też pewna nie jestem. Zadzwoń sobie do labolatorium i wypytaj.
Joaśka35 ja też dziś fatalnie spałam, moja mała też się cały czas budziła.
A my wczoraj daliśmy nieźle czadu 8h w górach, Hania szczęśliwa, my padnieci. W końcu ona cały czas w nosidle była, a mąż nosidło na plecy, a ja wielki plecak. Zdobyliśmy Błatnią i Klimczok, było tyle ludzi, że nie było możliwości zjeść w schronisku, kolejki ogromne. Cieszy mnie to, że ludzie tak aktywnie spędzają czas.
A ja dziś po południu idę z Hanią do szczepienia bleee.
12 listopada 2014 11:30 | ID: 1162421
Witam i ja.
No to Aniu nie masz wesoło z tym Twoim czworonogiem. Nie martw się na zapas. ja bym go zamknęła w kojcu na kilka dni zanim tabletki zaczną działać. Wiem, że szkoda zwiarzaka ale Wasze zdrowie najważniejsze. Nie wiem czy pasozyty idzie wybadać z krwi, prędzej z kału ale też pewna nie jestem. Zadzwoń sobie do labolatorium i wypytaj.
Joaśka35 ja też dziś fatalnie spałam, moja mała też się cały czas budziła.
A my wczoraj daliśmy nieźle czadu 8h w górach, Hania szczęśliwa, my padnieci. W końcu ona cały czas w nosidle była, a mąż nosidło na plecy, a ja wielki plecak. Zdobyliśmy Błatnią i Klimczok, było tyle ludzi, że nie było możliwości zjeść w schronisku, kolejki ogromne. Cieszy mnie to, że ludzie tak aktywnie spędzają czas.
A ja dziś po południu idę z Hanią do szczepienia bleee.
Fajnie :) Kocham góry, szkoda, że mój Mąż mniej
A co do psa, to już dwie noce przespał w kojcu, żal mi go jak diabli, bo to bokserek, nie ma podszerstka i marznie na dworze. Wyściełałam mu budę czym się tylko da a i tak rano aż się trzęsie z zimna :( Nie wiem jak doszło do zarażenia, nie ma kontaktu z innymi psami, na spacerze też nic nie zeżarł, bo w kagańcu wychodzimy. Odrobaczam go regularnie, ostatnio 2 mce temu ale dostał wtedy słaby lek, bo pani doktor stwierdziła, że jak nei jest zarobaczony, a tylko go profilaktycznie odrobaczam, to Pratel wystarczy. Mój Tolek jest "trzustkowcem", cierpi na ZNT i dlatego pani doktor nie chciała mu nic silnego dawać. Najwyraźniej nic nie podziałało ;(
12 listopada 2014 11:39 | ID: 1162423
i se za 2zl kupiłam ramoneske skorzana. a co
polowałam na nia juz długo i mam
a teraz cos z newsow- ide pieszo do pracy
tak tak ja!!! ide. a co hahah
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.