W jakiej formie wolicie czytać książki? Ebooki, czy tradycyjne książki?
7 marca 2015 21:59 | ID: 1201317
Tylko tradycyjna książka. Czytam sporo, bo jakieś 8-10 książek tygodniowo.
7 marca 2015 22:00 | ID: 1201318
Jak ciekawa ksiązka to potrafię i w nocy nie spać, tylko czytać:)
8 marca 2015 06:47 | ID: 1201414
Tylko tradycyjna książka. Czytam sporo, bo jakieś 8-10 książek tygodniowo.
Mam nadzieję, że miało być miesięcznie :). Jak nie, to mnie w kompleksy wpędzisz.
Uwielbiam papier ale coraz bardziej przekonuje się też do ebooka. Ebook jest niezastąpiony w podróży.
8 marca 2015 06:55 | ID: 1201419
Tylko tradycyjna książka. Czytam sporo, bo jakieś 8-10 książek tygodniowo.
Mam nadzieję, że miało być miesięcznie :). Jak nie, to mnie w kompleksy wpędzisz.
Uwielbiam papier ale coraz bardziej przekonuje się też do ebooka. Ebook jest niezastąpiony w podróży.
8~10 tygodniowo,hmm. Nikogo nie oceniam ale patrząc na aktywność Zanety na forum i zycie w ciągłym biegu to musiałaby każda noc zarwac by swoja normę wyrobić.
U mnie tylko tradycyjna książka
8 marca 2015 07:31 | ID: 1201437
Tylko tradycyjna książka. Czytam sporo, bo jakieś 8-10 książek tygodniowo.
Mam nadzieję, że miało być miesięcznie :). Jak nie, to mnie w kompleksy wpędzisz.
Uwielbiam papier ale coraz bardziej przekonuje się też do ebooka. Ebook jest niezastąpiony w podróży.
8~10 tygodniowo,hmm. Nikogo nie oceniam ale patrząc na aktywność Zanety na forum i zycie w ciągłym biegu to musiałaby każda noc zarwac by swoja normę wyrobić.
U mnie tylko tradycyjna książka
Włąśnie też się zastanawiam, kiedy ona czyta. Skoro ma rodzinke i forum :) Moze faktycznie nocami :)
8 marca 2015 19:49 | ID: 1201695
E-book to nie książka... Ja lubię buszować między półkami księgarni lub biblioteki i wyszukiwać to, co chcę przeczytać w ciągu najbliższych kilku dni. Lubię zapach nowej, takiej prosto z drukarni książki. Zapach kartek i farby drukarskiej - to jest to!
Ostatnio oddałam prawie 100 książek do naszej biblioteki, bo już nie miałam na nie miejsca. Bibliotekarka była zdumiona, że przekazuję im nowe książki! Ale one tak naprawdę były czytane, tylko, że ja strasznie dbam o książki - nie zaginam rogów, nie skreślam - więc zawsze wyglądają jak nowe.
Trudno mi jest powiedzieć czy czytam dużo. Bibliotekę odwiedzam raz w miesiącu i wypożyczam 3-4 pozycje. Także dość często kupuję książki. Dla osoby, która pracuje i ma jeszcze trochę zajęć popołudniami to myślę, że nie jest źle
8 marca 2015 19:57 | ID: 1201701
Tylko tradycyjna książka. Czytam sporo, bo jakieś 8-10 książek tygodniowo.
Mam nadzieję, że miało być miesięcznie :). Jak nie, to mnie w kompleksy wpędzisz.
Uwielbiam papier ale coraz bardziej przekonuje się też do ebooka. Ebook jest niezastąpiony w podróży.
8~10 tygodniowo,hmm. Nikogo nie oceniam ale patrząc na aktywność Zanety na forum i zycie w ciągłym biegu to musiałaby każda noc zarwac by swoja normę wyrobić.
U mnie tylko tradycyjna książka
Włąśnie też się zastanawiam, kiedy ona czyta. Skoro ma rodzinke i forum :) Moze faktycznie nocami :)
Hi hi hi miało być miesięcznie;) Walnęłam się, sorki:)
8 marca 2015 19:58 | ID: 1201703
E-book to nie książka... Ja lubię buszować między półkami księgarni lub biblioteki i wyszukiwać to, co chcę przeczytać w ciągu najbliższych kilku dni. Lubię zapach nowej, takiej prosto z drukarni książki. Zapach kartek i farby drukarskiej - to jest to!
Ostatnio oddałam prawie 100 książek do naszej biblioteki, bo już nie miałam na nie miejsca. Bibliotekarka była zdumiona, że przekazuję im nowe książki! Ale one tak naprawdę były czytane, tylko, że ja strasznie dbam o książki - nie zaginam rogów, nie skreślam - więc zawsze wyglądają jak nowe.
Trudno mi jest powiedzieć czy czytam dużo. Bibliotekę odwiedzam raz w miesiącu i wypożyczam 3-4 pozycje. Także dość często kupuję książki. Dla osoby, która pracuje i ma jeszcze trochę zajęć popołudniami to myślę, że nie jest źle
Mogłaś wystawić ksiązki na jakąś aukcje. Może by mi jakis tytuł sie spodobał i bym kupiła od Ciebie.
8 marca 2015 20:03 | ID: 1201707
E-book to nie książka... Ja lubię buszować między półkami księgarni lub biblioteki i wyszukiwać to, co chcę przeczytać w ciągu najbliższych kilku dni. Lubię zapach nowej, takiej prosto z drukarni książki. Zapach kartek i farby drukarskiej - to jest to!
Ostatnio oddałam prawie 100 książek do naszej biblioteki, bo już nie miałam na nie miejsca. Bibliotekarka była zdumiona, że przekazuję im nowe książki! Ale one tak naprawdę były czytane, tylko, że ja strasznie dbam o książki - nie zaginam rogów, nie skreślam - więc zawsze wyglądają jak nowe.
Trudno mi jest powiedzieć czy czytam dużo. Bibliotekę odwiedzam raz w miesiącu i wypożyczam 3-4 pozycje. Także dość często kupuję książki. Dla osoby, która pracuje i ma jeszcze trochę zajęć popołudniami to myślę, że nie jest źle
Mogłaś wystawić ksiązki na jakąś aukcje. Może by mi jakis tytuł sie spodobał i bym kupiła od Ciebie.
To by długo trwało. Nie kalkuluje się, bo ksiażki dość słabo schodzą, a ponadto ksiażki są dość ciężkie i drogo wychodzą koszty przesyłki.
9 marca 2015 10:49 | ID: 1201904
Tylko tradycyjna książka. Czytam sporo, bo jakieś 8-10 książek tygodniowo.
Mam nadzieję, że miało być miesięcznie :). Jak nie, to mnie w kompleksy wpędzisz.
Uwielbiam papier ale coraz bardziej przekonuje się też do ebooka. Ebook jest niezastąpiony w podróży.
8~10 tygodniowo,hmm. Nikogo nie oceniam ale patrząc na aktywność Zanety na forum i zycie w ciągłym biegu to musiałaby każda noc zarwac by swoja normę wyrobić.
U mnie tylko tradycyjna książka
Włąśnie też się zastanawiam, kiedy ona czyta. Skoro ma rodzinke i forum :) Moze faktycznie nocami :)
Hi hi hi miało być miesięcznie;) Walnęłam się, sorki:)
No,kamien z serca
Miesiecznie to swobodnie tyle przeczytam
10 marca 2015 09:59 | ID: 1202379
E-book to nie książka... Ja lubię buszować między półkami księgarni lub biblioteki i wyszukiwać to, co chcę przeczytać w ciągu najbliższych kilku dni. Lubię zapach nowej, takiej prosto z drukarni książki. Zapach kartek i farby drukarskiej - to jest to!
Ostatnio oddałam prawie 100 książek do naszej biblioteki, bo już nie miałam na nie miejsca. Bibliotekarka była zdumiona, że przekazuję im nowe książki! Ale one tak naprawdę były czytane, tylko, że ja strasznie dbam o książki - nie zaginam rogów, nie skreślam - więc zawsze wyglądają jak nowe.
Trudno mi jest powiedzieć czy czytam dużo. Bibliotekę odwiedzam raz w miesiącu i wypożyczam 3-4 pozycje. Także dość często kupuję książki. Dla osoby, która pracuje i ma jeszcze trochę zajęć popołudniami to myślę, że nie jest źle
Mogłaś wystawić ksiązki na jakąś aukcje. Może by mi jakis tytuł sie spodobał i bym kupiła od Ciebie.
To by długo trwało. Nie kalkuluje się, bo ksiażki dość słabo schodzą, a ponadto ksiażki są dość ciężkie i drogo wychodzą koszty przesyłki.
Ale jak kupujesz większa ilośc to zawsze przesyłka taniej wychodzi :)
10 marca 2015 10:28 | ID: 1202413
E-book to nie książka... Ja lubię buszować między półkami księgarni lub biblioteki i wyszukiwać to, co chcę przeczytać w ciągu najbliższych kilku dni. Lubię zapach nowej, takiej prosto z drukarni książki. Zapach kartek i farby drukarskiej - to jest to!
Ostatnio oddałam prawie 100 książek do naszej biblioteki, bo już nie miałam na nie miejsca. Bibliotekarka była zdumiona, że przekazuję im nowe książki! Ale one tak naprawdę były czytane, tylko, że ja strasznie dbam o książki - nie zaginam rogów, nie skreślam - więc zawsze wyglądają jak nowe.
Trudno mi jest powiedzieć czy czytam dużo. Bibliotekę odwiedzam raz w miesiącu i wypożyczam 3-4 pozycje. Także dość często kupuję książki. Dla osoby, która pracuje i ma jeszcze trochę zajęć popołudniami to myślę, że nie jest źle
Mogłaś wystawić ksiązki na jakąś aukcje. Może by mi jakis tytuł sie spodobał i bym kupiła od Ciebie.
To by długo trwało. Nie kalkuluje się, bo ksiażki dość słabo schodzą, a ponadto ksiażki są dość ciężkie i drogo wychodzą koszty przesyłki.
Ale jak kupujesz większa ilośc to zawsze przesyłka taniej wychodzi :)
Tak, ale ile osób kupuje więcej niż 1-2 sztuki. Kiedyś wystawiłam na aukcji ponad 30 tytułów, zeszły 2 więc po opłaceniu kosztów wystawienia wyszłam na zero. A ile musiałam czasu zmarnować na zdjęcia, krótki opis... nie, nie opłaca się :(
Wolę oddać do biblioteki niż liczyć na marny (lub żaden) zysk.
11 marca 2015 05:32 | ID: 1202692
W sumie masz rację :D
11 marca 2015 07:49 | ID: 1202739
Tylko tradycyjna książka. Czytam sporo, bo jakieś 8-10 książek tygodniowo.
Mam nadzieję, że miało być miesięcznie :). Jak nie, to mnie w kompleksy wpędzisz.
Uwielbiam papier ale coraz bardziej przekonuje się też do ebooka. Ebook jest niezastąpiony w podróży.
8~10 tygodniowo,hmm. Nikogo nie oceniam ale patrząc na aktywność Zanety na forum i zycie w ciągłym biegu to musiałaby każda noc zarwac by swoja normę wyrobić.
U mnie tylko tradycyjna książka
Włąśnie też się zastanawiam, kiedy ona czyta. Skoro ma rodzinke i forum :) Moze faktycznie nocami :)
Hi hi hi miało być miesięcznie;) Walnęłam się, sorki:)
Żanetko, a jaką literaturę czytasz? Nigdy nie pochwaliłaś się w wątku o czytaniu, albo ja przeoczyłam...
Zdecydowanie wolę tradycyją książkę, ale nie mówię "nie" e-bookom. Czasami słucham też audiobooków.
11 marca 2015 13:06 | ID: 1202944
Jeśli mam możliwość i znajdę książkę na ebooku to czytam na ebooku. Nie wypożyczam książek w bibliotece bo mam do niej kawałek i nie mam bardzo czasu, zresztą w tej bibliotece kiedyś zostałam oskarżona o przywłaszczenie książki....
Teraz mąż kupił mi na dzień kobiet książkę, właśnie dzisiaj skończylam ją czytać:)
11 marca 2015 14:49 | ID: 1202962
Według mnie tylko tradycyjna książka. Może ebooki sa teraz na czasie ale nie ma to jak przekładanie kartki po karce czytając wiersz po wierszy, super, stare wspomnienia :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.