Zdarza się, że my podobnie jak dzieci nie damy rady wymówić pewnych zwrotów lub zdań.
Przed Chwilą wraz z mężem kilkakrotnie probowaliśmy wypowiedzieć następujący szyk wyrazów:
"I cóż że cesarz ze Szwecji"
Normalnie uśmialiśmy się z tego, bo nie wychodziło nam za bardzo!
W domu czasem z rodzicami o rodzeństwem próbujemy wymówić pewne zdania, ile jest przy tym śmiechu! np.
"Czy się czasem Czesi cieszą, gdy się Czesio czesze?"
"Jola lojalna, Jola nielojalna"
"Król Karol kupił królowej karolinie korale koloru koralowego"
A czy Wy bez problemu wypowiadacie te zdania? A może macie problem z innymi!