Poznajemy kogoś w sieci, klikamy z nim piszemy.. gadamy coraz więcej.. nawet o rzeczach bardzo osobistych, obgadujemy nasze problemy, ślemy długie maile, w sumie w realu w ogóle się nie znamy, może mieszkamy bardzo daleko od siebie a może całkiem blisko..?! Moglibyśmy przejść obok siebie i się nie rozpoznać choć tyle wiemy o sobie..
Czy taką znajomość można nazwać koleżeństwem, przyjaźnią? Co sądzicie o takich znajomościach? Czy to w sumie takie czasy że mamy więcej przyjaciół w sieci niż w realu?