Otwieram nowy watek, w którym możemy pisać co u nas słychać na codzień, jako, że miałam zgłoszenia, że poprzednia część naszego wątku otwiera się nie tak, jak trzeba;)
No to startujemy z nowym, już szesnastym wąteczkiem:)
13 lipca 2017 07:06 | ID: 1388427
Pada u nas, zachmurzone, ciemno jakos... Az wstac sie nie chcialo...
U nas w nocy popadalo. Teraz pochmurno.
Łóżko jeszcze grzeje.
Ja wstalam o szostej. Jak budzik zadzwonil, to nie wiedzialam gdzie jestem:)
Też tak czasem mam. Potrafię chwilę rozkminiac jaki dzień dzisiaj mamy
Ja nie tylko czasem, ale czesto:)
13 lipca 2017 07:07 | ID: 1388428
Trzeba sie bujnac, ogarnac i do pracy. Milego dnia:)
13 lipca 2017 07:11 | ID: 1388429
Trzeba sie bujnac, ogarnac i do pracy. Milego dnia:)
Też się bujne po kawę.
Miłego:)
Deszcz pada,lubię słuchać gdy tak uderza o dach.
13 lipca 2017 07:16 | ID: 1388431
Trzeba sie bujnac, ogarnac i do pracy. Milego dnia:)
Też się bujne po kawę.
Miłego:)
Deszcz pada,lubię słuchać gdy tak uderza o dach.
Wtedy sie czlowiek wycisza....
13 lipca 2017 07:20 | ID: 1388432
I znów zmiana planów. Ja tych buraków do do jesieni nie przerwę.
Dzisiaj planuję rozpocząć działania w pewnej sprawie Wspólnoty.
I może narobię pierogów na zapas? Tylko jeszcze nie wiem jakich.
13 lipca 2017 08:24 | ID: 1388441
Pół nocy komar mi bzyczał nad uchem a jak wstawałam to się stawał nagle niewidzialny i tak w kółko do pierwszej. A o szóstej pobudka.
13 lipca 2017 08:58 | ID: 1388443
Pada u nas, zachmurzone, ciemno jakos... Az wstac sie nie chcialo...
I u nas pada, pada, pada... jak jesienią za oknem...
13 lipca 2017 08:59 | ID: 1388444
I znów zmiana planów. Ja tych buraków do do jesieni nie przerwę.
Dzisiaj planuję rozpocząć działania w pewnej sprawie Wspólnoty.
I może narobię pierogów na zapas? Tylko jeszcze nie wiem jakich.
Wyrwiesz już na zimę...
13 lipca 2017 09:00 | ID: 1388445
To mi królik chwil kilka temu psikusa zrobił, wyszedł z klatki i siedzial sobie w przedpokoju dając mi znaki, że jest... he he he... Oczom nie wierzylam jak zobaczyłam w jaki sposób z niej wyszedł... dosłownie podniósł cały bok klatki aż popękały plastikowe zabezpieczenia, podniósł go i tak po prostu wyszedł... no szok... Musiałam zabezpieczyć żyłką kratę z pozostałymi bokami by ponownie nie wyszedł...
A co tylko raz sprobowal, to bedzie wylazil:) Cwana bestia:)
Bałam się czy moje zabezpieczenie wystarczy by tego nie zrobił ponownie ale nie, siedzi... he he he...
13 lipca 2017 09:02 | ID: 1388446
Trzeba sie bujnac, ogarnac i do pracy. Milego dnia:)
I Tobie również...
13 lipca 2017 09:04 | ID: 1388448
Trzeba sie bujnac, ogarnac i do pracy. Milego dnia:)
Też się bujne po kawę.
Miłego:)
Deszcz pada,lubię słuchać gdy tak uderza o dach.
I ja lubię jak krople uderzają o parapet ale już za długo tak pada i pada...
13 lipca 2017 09:05 | ID: 1388449
Pół nocy komar mi bzyczał nad uchem a jak wstawałam to się stawał nagle niewidzialny i tak w kółko do pierwszej. A o szóstej pobudka.
To mi kiedyś tak osa bzyczała to zbudziłam cały dom i było polowanie na nią...
13 lipca 2017 09:12 | ID: 1388450
Spałam ale jakaś taka niewyspana jestem, chyba ta pogoda tak przygnębiająco i sennie działa... Mąż już pomalował ściany i położył nowe panele w sypialni u naszych Młodych oraz z synem złożyli nowe łoże... Teraz już może wkroczyć stolarz i zrobić im zabudowę wokół łóżka oraz szafki do łazienki i wc i szafkę na buty i pod lustro w przedpokoju... Powoli nasi Młodzi urządzają swoje gniazdko...
13 lipca 2017 11:08 | ID: 1388461
Dalam ostro po robocie. Teraz chyba kawe wypije.
13 lipca 2017 11:33 | ID: 1388468
Pogoda mnie wkurza i samopoczucie do bani Siedzę w domu , teraz słonko się pokazało i nie wiadomo czy wyjść , czy siedzieć w domu
13 lipca 2017 11:44 | ID: 1388469
Dalam ostro po robocie. Teraz chyba kawe wypije.
Ja właśnie z kawką przybyłam...
13 lipca 2017 11:44 | ID: 1388470
Pogoda mnie wkurza i samopoczucie do bani Siedzę w domu , teraz słonko się pokazało i nie wiadomo czy wyjść , czy siedzieć w domu
U nas teraz nie pada ale za to strasznie wieje... Jak nie urok to sr....
13 lipca 2017 13:38 | ID: 1388497
Ide cos zjesc, bo mi w brzuchu burczy:)
13 lipca 2017 14:21 | ID: 1388504
Wróciłam z miasta, zjadłam i złapałam lenia. I on mnie trzyma!!!
13 lipca 2017 14:23 | ID: 1388506
Córka zaraz przyjedzie i pojedziemy odwieźć brata z rehabilitaji... Jeszcze tylko jutro i będzie po "kłopocie"... Jutro już mąż przyjedzie z Młodymi bo w sobotę mamy roczek wnusia Olafka...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.