Poprzedni wątek był ,, przeładowany,, karty nie otwierały się tak, jak powinny... Zapraszam do nowej, kolejnej części naszych pogaduszek:)
30 października 2018 06:48 | ID: 1434452
Grazynko,wszedzie tak jest ,cos z tymi rodzinami sie porobilo Ja to z moja synowa mam dylemat i tez rozebrac sie nie da Dziwne to wszystko jakies Tesknie za wnukami,ale co mam zrobic ,jest jak jest
Jeszcze jak mama żyła to było okej a po jej śmierci wszystko się posypało... i mimo naszych z mężem wysiłków by jakoś te stosunki były poprawne to niestety nie udało się... tylko widzieli wtedy jak oni potrzebowali pomocy (brat z bratową mieszkający tu na miejscu bo siostra i starszy brat wyjechali i jak to się mówi, mają swoje życie)- a my i tak byliśmy ci najgorsi... szkoda słów BASIU ale mam dzisiaj taki dzień, że musiałam się "wygadać"...
Znam ten bol ,tez tak czasem mam Grazynko Cieszy mnie tylko ze Patryk stara sie usamodzielnic a myslalam ze bedzie ciezko
30 października 2018 07:51 | ID: 1434458
Ostro było od rana, ale już ok. Ogarnęłam wszystko na czas. Jest ósma rano, a ja czuję się zmęczona, tak dostałam w kość odcszóstej..
30 października 2018 08:16 | ID: 1434465
Oka od wczoraj nie zmrużyłam tak myślę o bracie - ehhh...
30 października 2018 08:18 | ID: 1434466
Znam ten bol ,tez tak czasem mam Grazynko Cieszy mnie tylko ze Patryk stara sie usamodzielnic a myslalam ze bedzie ciezko
Dzięki BASIU za słowa otuchy...Trzymam kciuki za niego, niech mu się dobrze w życiu ułoży...
30 października 2018 09:02 | ID: 1434476
Wrocilam z pracy... Noc wygania i noc przygania...
Obiad zjadlam i chetnie bym polezala.
Korzonki mi sie odezwaly...boli ze az noge odejmuje. Bez lekarza sie nie obejdzie.
Trzymaj się!
O tak trzymaj się a jak coś to do lekarza...
Zapisalam sie na jutro. Po nocy wygrzane plastrami to troche lepiej. Jedynie uwazac musze jak wstaje.
30 października 2018 09:06 | ID: 1434477
Wolne mam dzisiaj. Ale natchnienia zadnego nie mam do pracy w domu.
30 października 2018 09:11 | ID: 1434478
Grazynko,wszedzie tak jest ,cos z tymi rodzinami sie porobilo Ja to z moja synowa mam dylemat i tez rozebrac sie nie da Dziwne to wszystko jakies Tesknie za wnukami,ale co mam zrobic ,jest jak jest
Jeszcze jak mama żyła to było okej a po jej śmierci wszystko się posypało... i mimo naszych z mężem wysiłków by jakoś te stosunki były poprawne to niestety nie udało się... tylko widzieli wtedy jak oni potrzebowali pomocy (brat z bratową mieszkający tu na miejscu bo siostra i starszy brat wyjechali i jak to się mówi, mają swoje życie)- a my i tak byliśmy ci najgorsi... szkoda słów BASIU ale mam dzisiaj taki dzień, że musiałam się "wygadać"...
30 października 2018 09:20 | ID: 1434480
Wolne mam dzisiaj. Ale natchnienia zadnego nie mam do pracy w domu.
Ty nie szukaj natchnieni tylko do wyrka i wygrzac sie
30 października 2018 11:40 | ID: 1434484
Ale mam Sajgon.... Jakby nie czwartek był wolny, a całe dwa tygodnie.... Obłęd. Już nawet nie myślę co jutro będzie....
30 października 2018 11:42 | ID: 1434486
Wolne mam dzisiaj. Ale natchnienia zadnego nie mam do pracy w domu.
Ja po bezsennej noce ciut zdrzemnełam ale do kitu jestem... ehhh...
30 października 2018 11:43 | ID: 1434487
Ale mam Sajgon.... Jakby nie czwartek był wolny, a całe dwa tygodnie.... Obłęd. Już nawet nie myślę co jutro będzie....
Aż tak... strach pomyśleć co w Biedronkach się dzieje...
30 października 2018 13:23 | ID: 1434498
Ale mam Sajgon.... Jakby nie czwartek był wolny, a całe dwa tygodnie.... Obłęd. Już nawet nie myślę co jutro będzie....
Aż tak... strach pomyśleć co w Biedronkach się dzieje...
To samo co i mnie, kolejki aż na kilometr :)
30 października 2018 16:22 | ID: 1434509
Wolne mam dzisiaj. Ale natchnienia zadnego nie mam do pracy w domu.
Ty nie szukaj natchnieni tylko do wyrka i wygrzac sie
Grzalam...ale czlowiek to glupi,bo ciagle roboty szuka.
30 października 2018 16:55 | ID: 1434515
Wolne mam dzisiaj. Ale natchnienia zadnego nie mam do pracy w domu.
Ty nie szukaj natchnieni tylko do wyrka i wygrzac sie
Grzalam...ale czlowiek to glupi,bo ciagle roboty szuka.
Odpoczywaj i wyleguj się :)
30 października 2018 17:02 | ID: 1434517
Pojechalam do miasta do apteki i tak nie dostalam to co chcialam Spotkalam znajoma i przegadalysmy na moscie 40min Potem przyszla sasiadka i nawet obiadu nie zjadlam Zadzwonila corka ,bo wnuczka miala wypadek Nic sie nie stalo,ale zawsze nerwy W Hiszpanii zima i bardzo slisko,wieje silny wiatr Wnuczka niedawno zrobila prawo jazdy bardzo wystraszonaWazne,ze nic sie nie stalo
30 października 2018 17:04 | ID: 1434519
Pojechalam do miasta do apteki i tak nie dostalam to co chcialam Spotkalam znajoma i przegadalysmy na moscie 40min Potem przyszla sasiadka i nawet obiadu nie zjadlam Zadzwonila corka ,bo wnuczka miala wypadek Nic sie nie stalo,ale zawsze nerwy W Hiszpanii zima i bardzo slisko,wieje silny wiatr Wnuczka niedawno zrobila prawo jazdy bardzo wystraszonaWazne,ze nic sie nie stalo
Najważniejsze, że wszystko ok, i że wnuczce się nic nie stało....
30 października 2018 17:23 | ID: 1434528
Pojechalam do miasta do apteki i tak nie dostalam to co chcialam Spotkalam znajoma i przegadalysmy na moscie 40min Potem przyszla sasiadka i nawet obiadu nie zjadlam Zadzwonila corka ,bo wnuczka miala wypadek Nic sie nie stalo,ale zawsze nerwy W Hiszpanii zima i bardzo slisko,wieje silny wiatr Wnuczka niedawno zrobila prawo jazdy bardzo wystraszonaWazne,ze nic sie nie stalo
Najważniejsze, że wszystko ok, i że wnuczce się nic nie stało....
Oj to prawda ale zawsze się człowiek przejmuj. .
30 października 2018 18:52 | ID: 1434530
Humor trochę się poprawił, mąż przyprowadził dzisiaj nowy samochód to już plus chociaż zmiany dużej nie ma bo mieliśmy Audi i zmieniliśmy też na Audi ale kolor taki jaki chcieliśmy - szary metalik... no i 11 lat młodszy... to już coś...
30 października 2018 18:58 | ID: 1434531
Po obiedzie pojechaliśmy kupić drób do pieczenia, do Pepco gdzie kupiłam bluzeczkę, skarpetki i majteczki dla Olafka (córka zadowolona bo już z nią rozmawiałam i nawet dokładnie w rozmiary trafiłam)... W drodze do domu zajechałam do swojego lekarza wypisać leki i dobrze trafiłam bo nikogo nie było to od razu mnie załatwił no i na koniec zahaczyliśmy o Biedronkę kupując potrzebne rzeczy i wreszcie do domu trafiliśmy...
30 października 2018 19:52 | ID: 1434534
Humor trochę się poprawił, mąż przyprowadził dzisiaj nowy samochód to już plus chociaż zmiany dużej nie ma bo mieliśmy Audi i zmieniliśmy też na Audi ale kolor taki jaki chcieliśmy - szary metalik... no i 11 lat młodszy... to już coś...
Gratulacje!!! Oby dobrze,, chodził,,....!!!!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.