Mamy taki wątek na forum o powiększaniu piersi. Jest bardzo oblegany przez nasze użytkowniczki. Chcą łykać jakieś nieznane specyfiki, można nawet poddać się bolesnej operacji wszystko po to by mieć większy biust! A mnie zastanawia ,,po co" !? Po co się truć i tak ryzykować??? No wiem że może być jakiś dyskomfort po karmieniu piersią ale coś za coś. Mamy wspaniałe dziecko. Nasi mężowie/partnerzy kochają nas nadal takimi jakimi jesteśmy a nie dla naszego biustu. Przecież to takie naturalne.. że coś się z naszym ciałem dzieje.. może po prostu trudno się z tym pogodzić.. Ale zapytam jeszcze raz; dlaczego i po co?